MARCHEWKOWE CIASTO
MARCHEWKOWE CIASTO Z KREMEM I OWOCAMI
Pyszne, aromatyczne ciasto. Jest mięciutkie i wilgotne. Jego smak kojarzy mi się ze schyłkiem lata i początkiem jesieni. Marchewki są wtedy najbardziej soczyste i chrupiące, a stragany uginają się pod ciężarem kolorowych owoców.
MARCHEWKOWE CIASTO Z KREMEM I OWOCAMI
SKŁADNIKI :
CIASTO :
* 250 g obranych marchewek
* 250 g cukru
* szczypta soli
* 6 jajek
* 300 g mielonych migdałów / najlepiej w skórkach
* 100 g mąki pszennej razowej / gdy nie masz - użyj pszennej tortowej typ 450
* cukier waniliowy
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
KREM :
* opakowanie serka mascarpone 250 g
* biała czekolada 100 g
WYKONANIE :
1. Wykładam papierem do pieczenia dno tortownicy o średnicy około 24 cm.
2. Umyte, obrane marchewki ścieram na tarle o drobnych oczkach.
3. Rozdrabniam na mąkę migdały używając do tego blendera.
4. Włączam piekarnik. Temperaturę ustawiam na 190 stopni C.
5. Żółtka z cukrem ucieram mikserem na pulchną masę, dodaję cukier waniliowy.
6. Do białek dodaję szczyptę soli i ubijam je na sztywną pianę .
7. Do masy żółtkowej dodaję kolejno zmielone migdały, utartą marchewkę, mąkę razową i proszek do pieczenia.
8. Delikatnie mieszając do całości przekładam ubitą pianę z białek.
9. Ciasto przekładam do tortownicy i piekę około 55 minut na środkowym poziomie piekarnika.
10. Po upieczeniu ciasto powinno pozostać w tortownicy parę godzin, na przykład przez noc.
11. Łamiemy czekoladę na kawałki obdarowując domowe łakomczuchy małymi kostkami (nie zepsuje to nam kremu).
12. Czekolady rozpuszczam w gorącej kąpieli wodnej - mniejszą miseczkę z czekoladą zanurzam w większej miseczce z gorącą wodą.
13. Do rozpuszczonej, przestudzonej czekolady dodaję serek mascarpone i całość mieszam mikserem.
DEKOROWANIE CIASTA:
Na pokrojone kawałki ciasta przekładam porcje kremu Trochę kremu zostawiam w miseczce bo dzieciaki domagają się swojego haraczu :)
Na kawałkach ciasta z kremem układam maliny, połówki śliwek i listki mięty. Zauważam, że w tak zwanym międzyczasie małoletnie szkodniki wyjadły część owoców :)
To ciasto ma smak schyłku lata spędzonego w drewnianym domu, takim domu z dusza i wielkim orzechem rosnącym przed oknami. To właśnie tam, w wielkim ogrodzie warzywnym wyrosły wspaniałe marchewki, które trafiły do naszego ciasta. Są wyjątkowo soczyste i chrupiące.
Uwielbiam ciasta marchewkowe, Twoje wygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńte owoce na cieście mnie rozbroiły :) A czy próbowałaś może ciasta marchewkowego z marchewką inną niz pomarańczowa? Nie mam doświadczenia, a zastanawiam się, czy kogos skusiła chociażby czarna marchew...
OdpowiedzUsuńZ czarną marchewką nie próbowałam - zaintrygowałaś mnie tym pomysłem :)
Usuń