o tym jak wyturlałam knedle na obiad
Zawsze z niecierpliwością czekam na śliwki węgierki by zrobić z nich knedle. To doskonałe danie na obiad, kolację lub na deser.
SKŁADNIKI :
* śliwki węgierki lub inne śliwki od których "odchodzi" pestka
* cynamon
CIASTO :
* 600 g ziemniaków
* 200 g mąki pszennej
* 100 g grysiku / kaszy manny - jeśli to nazewnictwo wolicie :)
* 2 jajka
* szczypta soli
1. Obrałam i ugotowałam ziemniaki, odcedziłam je.Jeszcze gorące dokładnie ubiłam - najlepiej jest przecisnąć ziemniaki przez praskę lub je zmielić - ciasto będzie wtedy idealnie gładkie. Ziemniaki wystudziłam.
2. Wydrylowałam śliwki, obsypałam je cynamonem.
3. Do ziemniaków dodałam jajka, mąkę i grysik i szczyptę soli. Zagniotłam jednolite ciasto.
4. A teraz już pozostało tylko turlanie knedli :)
Urywam kawałek ciasta, robię z niego w dłoniach placek, wkładam do środka śliwkę i lepię kulkę. A potem kolejną i kolejna :) - tak do skończenia śliwek lub ciasta, bo ilością się nie ograniczam - moje łakomczuchy każdą ilość knedli ze śliwkami zjeść potrafią :)
5. Knedle gotuję w dużej ilości lekko osolonej wody z dodatkiem łyżki oleju.
Wrzucam je partiami na gotująca wodę i czekam aż wypłyną do góry.
Osobiście polecam odgrzewane knedle, takie z poprzedniego dnia, takie, które stężały w lodówce po pierwszym gotowaniu, takie z patelni - lekko zrumienione i posypane cukrem :)
Ciepło u Ciebie i tak przytulnie.
OdpowiedzUsuńKocham takie klimaty.
A na te knedle to wprosiłabym się z rozkoszą.
Pyszny widok!
dzieciaki właśnie dojadają ostatnie sztuki , które zostały po obiedzie...wpadają do kuchni , łapią knedla , moczą go w cukrze i pożerają :):)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się,że pokazujesz wszystko krok po kroku. Będę tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię knedle ale nigdy jeszcze sama ich nie robiłam bo wydają sie takie pracochłonne;)Leci mi ślinka jak patrze na twoje zdjęcia...ech..
OdpowiedzUsuńa ja zawsze myślę tak o pierogach - że to strasznie dużo pracy...
Usuńprzyznam szczerze - kocham knedle ze śliwkami! :D
OdpowiedzUsuńOj, knedle moja milosc! A juz od wielu lat nie wykorzystuje jesiennego owocobrania tak, jak powinnam...
OdpowiedzUsuńKnedle to mi się z dzieciństwem kojarzą ;)) Muszę kiedys wypróbować Twój przepis i zrobić takie koniecznie ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam :) dodanie grysiku do ciasta NAPRAWDĘ działa na korzyść :):)
UsuńA tak poza tym: nie chcesz sobie dodać widgetu - obserwujący? łatwiej by było mi do Ciebie wpadać na nowe przepisy ;)
OdpowiedzUsuńTo moje pierwsze doświadczenie z blogowaniem...o wyrozumiałość proszę :) i o cierpliwość :):)...w wolnej chwili przejrzę wszystkie ustawienia...za sugestie w tej kwestii z góry bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy przepis na knedle jakikolwiek widzialam. Kochana, jutro , mimo ze to nie sezon i bardziej teraz do ryb i uszek niz knedli, zrobie cos co meza zaskoczy.. knedelki z Twojego przepisu wlasnie :)
OdpowiedzUsuńDodaje blogado obserwowanych, bo tu u Ciebie pysznie i latwo :)