CHLEB Z TANG ZHONG I KASZĄ JAGLANĄ
CHLEB Z TANG ZHONG jest niezwykle miękki, delikatny, lekki i pyszny. Oryginalny przepis zawiera brązowy ryż. Ja chciałam nadać mu bardziej polski charakter i ZAMIENIŁAM RYŻ NA KASZĘ JAGLANĄ. Zachęcam was do eksperymentowania. Ja wypróbowałam już jako dodatek do tego chleba: kaszę jaglaną, ryż brązowy i ryż biały. Efekt zawsze był wspaniały. Jestem niezwykle ciekawa jak będzie mi smakował z dodatkiem białej kaszy gryczanej. I jeszcze dodatek TAPIOKI mnie korci straszliwie. Przeźroczyste kuleczki w mięciutkim, pulchnym chlebie - muszę to sprawdzić :)
CHLEB Z TANG ZHONG
Oryginalny przepis pochodzi ze strony: http://misrecetasfavoritas2. blogspot.com/2012/06/pan-de- molde-con-arroz-integral-tang. html
* 480g maki chlebowej orkiszowej typ 750
* 30 g mleka w proszku
* 40g cukru
* 8 g soli - 1 łyżeczka soli waży 6 g
* 8 g drożdży instant - 1 łyżeczka drożdży instant waży 3 g
* 200 g mleka
* 170 g TANG ZHONG
* 40 g masła
* 180 g ugotowanej, niesolonej, ostudzonej KASZY JAGLANEJ
TANG ZHONG - to znany w piekarniach na całym świecie azjatycki starter do wypieku chleba. Ma działanie "spulchniające ". Dzięki dodaniu tang zhong ciasto staje się delikatne, puszyste, miękkie i dłużej utrzymuje świeżość. Tang zhong przygotowujemy z mąki chlebowej oraz wody lub mleka.
NA TANG ZHONG DO NASZEGO CHLEBA POTRZEBUJEMY :
* 30g mąki chlebowej
* 150g mleka
WYKONANIE :
WYKONANIE :
Mleko w temperaturze pokojowej przelewamy do garnka. Dosypujemy mąkę i dokładnie mieszamy używając trzepaczki kuchennej. Gdy znikną grudki - zapalamy mały ogień pod garnkiem. Nie przerywając mieszania podgrzewamy aż mieszanka mąki i mleka osiągnie temperaturę 65 stopni Celsjusza. Staje się wtedy gęsta, szklista, tworzą się na nie wiry. Garnek zestawiamy z ognia, przykrywamy folią spożywczą i pozostawimy do ostudzenia.
CHLEBOWE CIASTO :
Do miski wsypałam: mąkę, cukier, sól, drożdże instant, mleko w proszku i całość wymieszałam. Dolałam mleko o temperaturze pokojowej. Ciasto wyrabiałam przez około 5 minut, dodałam masło i wyrabiałam dalej aż stało się gładkie i błyszczące.
Dodałam kaszę jaglaną i wyrabiałam dalej, aż kasza równomiernie rozłożyła się w cieście.
Ciasto uformowałam w kulę i przełożyłam do wysmarowanej masłem miski. Przykryłam ją ściereczką i czekałam około 50 minut aż wyrosło. Podzieliłam je na dwie części, przełożyłam je na podsypany mąką blat, rozwałkowałam na dwa cienkie prostokąty o krótszym boku równym dłuższemu brzegowi form do pieczenia. Zrolowałam ciasto i przełożyłam je do foremek. Pozostawiłam je na kolejne 50 minut do wyrośnięcia. Po tym czasie zajmowało już 80-90 % formy. Chleb piekłam 35 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni Celsjusza.
Z podanych składników wyrosną dwa bochenki po około 560 g każdy lub cztery po około 280 g.
Ciasto uformowałam w kulę i przełożyłam do wysmarowanej masłem miski. Przykryłam ją ściereczką i czekałam około 50 minut aż wyrosło. Podzieliłam je na dwie części, przełożyłam je na podsypany mąką blat, rozwałkowałam na dwa cienkie prostokąty o krótszym boku równym dłuższemu brzegowi form do pieczenia. Zrolowałam ciasto i przełożyłam je do foremek. Pozostawiłam je na kolejne 50 minut do wyrośnięcia. Po tym czasie zajmowało już 80-90 % formy. Chleb piekłam 35 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni Celsjusza.
Z podanych składników wyrosną dwa bochenki po około 560 g każdy lub cztery po około 280 g.
Upiekłam też ten chleb z dodatkiem brązowego ryżu, tak dla porównania. Brązowy ryż z natury swojej jest dość twardy. Jego ziarna były mocno wyczuwalne w mięciutkim chlebie. Trochę nam to nie współgrało do chwili gdy nie zrobiliśmy z niego tostów - były idealne w smaku !
Pamiętajcie - dodając do tego ciasta chlebowego brązowy ryż - musicie pogotować go kilka minut dłużej niż zwykle, musi być lekko rozgotowany.
Pamiętajcie - dodając do tego ciasta chlebowego brązowy ryż - musicie pogotować go kilka minut dłużej niż zwykle, musi być lekko rozgotowany.
A samo pieczenie chleba nie obyło się u nas bez "małych katastrof " :) Ciasto zagniataliśmy na cztery ręce - znaczy jedne bochenki ja, a drugie mój najmłodszy syn. Czy to na korzyść ciasta? Noooo nie wiem :) Na pewno na korzyść wspólnej zabawy :) Gdy już ciasto pięknie wyrosło i zanim zdążyłam zareagować - Młody z zachwytem zawołał : " ALE FAJNE! Mogę dotknąć? "Jego mina gdy ciasto klapnęło była bezcenna :) Biedne ciasto już się w tym miejscu nie podźwignęło.
Wspólne pieczenie chleba.
Tak na przekór zabieganiu, wbrew natłokowi
zdarzeń, pomimo fali informacji, która zalewa nas zewsząd - my
zatrzymujemy czas i celebrujemy chwile. Zanurzany dłonie w miękkim
cieście, zagniatamy. Gdy ciasto rośnie - nam rośnie serce, a dom zaczyna
pachnieć chlebem. Wspólne
chleba pieczenie. Jeden przepis. I wiele dłoni ciasto zagniata w jednym
czasie. Nasze dłonie nigdy w powitaniu się nie spotkały. Setki/tysiące
kilometrów je dzieli, czasem państw granice i morze. A jednak to wspólne
ciasta zagniatanie jest jak splatanie dłoni na powitanie, na spotkanie
:)
WITAJCIE DZIEWCZYNY :) WITAJ Amber - kuchennymi drzwiami, Anno Mario - kucharnia, Ago - W sezonie, Margot - Kuchnia Alicji, Joanno - Notatki kulinarne, Atino - Tak sobie pichcę... , Bożeno - Smakowe kubki , Marzeno zacisze kuchenne , Ewelino - Around the kitchen table, Gosiu - Kocham gary , Ewelino - Przy kubku kawy, Jolu - Smak mojego domu, Kamilo - Ogrody Babilonu Kaprysiu - Kapryśnik, Lidio - Kucharzenie i pieczenie, Kasiu - Rozważania o kuchni i nie tylko ,Katarzyno - Kuchnia Prezydentowej, Magdo - Magda testuje , Magdaleno -MadziaŁyga, Magdo - Konwalie w kuchni, Moniko - Moni w kuchni , Mysiu - Pieczarka mySia , Marto -Co dziś zjem na śniadanie, Olimpio - Pomysłowe pieczenie, Paulino -W kuchni na Stalowej , Wiewiórko - Dzieje kuchennej Wiewióry , Wisło - Zapach chleba
Aniu, podziwiam instruktażowe zdjęcia i efekt Twojej pracy! CZy wiesz, że myślałam o kaszy jaglanej???? Znów znak!
OdpowiedzUsuńUsciski!
Patrzę jeszcze raz na Twoje zdjęcia i coś odkryłam - dokładnie w takich samych foremkach piekłam moje chleby - w takiej czerwonej właśnie i metalowej!
UsuńTo chyba Madziu jest dowód na taka nasza intuicyjna i mentalną bliskość :)
UsuńZgadzam się Aniu. Moooocne uściski:)
UsuńWyszedł Ci wspaniały! Dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńWszystkim nam się pięknie chlebki upiekły :) Amber wspaniały przepis wybrała ...
Usuńo z kasza jaglaną , moja najulubieńszą kaszą
OdpowiedzUsuńAle apetyczne te zdjecia , mniam
Fajnie się piekło w naszej gromadzie
bardzo fajnie się nam Margot razem piekło :)
UsuńCudowne chlebki! Cudowna akcja!
OdpowiedzUsuńPrzyłącz się wiec Droczilko do kolejnego wspólnego pieczenia :)
UsuńDziękuję za wspólne pieczenie. Piękne intsruktażowe zdjęcia. Perfekcyjne chlebki:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńJeden z chlebków nosił ślady palucha i ciekawości mojego najmłodszego :):):)
Usuńbardzo fajna akcja i chlebek, żałuję, że zabrakło mi czasu tym razem.
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne!
Wspólne pieczenie chleba to bardzo fajna akcja ... mam nadzieję , że będę mogła wziąć udział w kolejnych ...
UsuńAniu dziękuję Ci za wspólne pieczenie, wirtualne spotkanie w kuchni mamy już za sobą, oby więcej takich, a może w rzeczywistości też kiedyś będziemy miały przyjemność:-)
OdpowiedzUsuńChlebki piękne i świetny pomysł z dodaniem kaszy jaglanej:-)
Pozdrawiam Cię serdecznie:-)
Olimpio , tez mam nadzieję , że nasze wspólne spotkania nie skończą się tylko w wirtualnej wspólnej kuchni :)
UsuńI ja dziękuję za wspólne pieczenie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo było bardzo przyjemne doświadczenie :)
UsuńPiękne bochenki!
OdpowiedzUsuńNastępnym razem robię z kaszą jaglaną:)
Dzięki za wspólne chwile w kuchni:)
Wypróbuj z kaszą jaglaną ... w tej wersji nam chleb z tang zhong smakował najbardziej :)
UsuńPozdrawiam serdecznie ...
Piękne wyszły:)Dodatek kaszy jaglanej bardzo inspirujący. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKasza jaglana idealnie pasuje do tego chleba - polecam jej dodatek :)
UsuńŚwietne te chlebki! :) Jakie wielkie Ci urosły! :) A z kaszą jaglaną muszę koniecznie upiec mojej Mamie; ona szaleje na punkcie tej kaszy. Pozdrowienia i podziękowania z Monachium lecą do Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńKasza jaglana bardzo zdrowa - z czystym sumieniem polecam jej dodatek :):)
UsuńFajnie gdy we wspólnej wirtualnej kuchni naszej nie ma granic :)Pozdrawiam z Krakowa :)
cudny chleb!!! dziekuję Ci za wspólne pieczenie i mam nadzieję na jeszcze :) miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńWiewiórko , ja tez mam nadzieje , że jeszcze nie jeden chleb razem upieczemy :)
UsuńDziękuję,że przyjęłaś moje zaproszenie do wspólnych chlebowych chwil.
OdpowiedzUsuńJakże piękny chlebek Ci się udał!
Twoje zaproszenie Amber przyjęłam z wielka radością ... mam nadzieję na kolejne nasze spotkania przy wspólnym chleba pieczeniu :) dzięki Tobie wiele się nauczyłam i nabieram odwagi w pieczeniu :)
UsuńŚwietny pomysł na dodatek kaszy! Dziękuję za wspólne pieczenie!
OdpowiedzUsuńTa kasza naprawdę idealnie pasuje do tego chleba ... i nadaje mu taki nasz rodzimy charakter :)
UsuńPomysł w dziesiątkę z tą kaszą...
OdpowiedzUsuńChlebki prezentują się pięknie :)
Cieszę się, że mogłyśmy wspólnie uczestniczyć w pieczeniu :)
Mam nadzieję , że czekają nas kolejne wspólne wypieki :)
UsuńPozdrawiam Cie Moni serdecznie :)
Aniu piękne chleby Ci się upiekły. Bardzo podoba mi się pomysł z kaszą jaglaną.
OdpowiedzUsuńFantastycznie było piec razem. Dziękuję :)
To dla mnie tez była wielka przyjemność móc razem z Wami piec ... Polecam dodanie kaszy jaglanej do chleba z tang zhong ... nam w tej wersji najbardziej smakuje ...
UsuńDziękuje Ci za wspólnie spędzony czas :)
Ujarzmianie thang zong w Twoim przypadku i skojarzenie z kaszą jaglaną to prawdziwy majstersztyk!
OdpowiedzUsuńTen mariaż powinnaś opatentować !
Pięknie pokazałaś fazy produkcji, jestem pod wielkim wrażeniem.
Cieszę się,że dzięki wspólnemu pieczeniu trafiłam na Twój blog.
Pozdrawiam.
Starałam się by ten chleb nabrał bardziej rodzimego , polskiego charakteru - stad eksperyment z dodatkiem kaszy jaglanej ...
UsuńCieszę się , że tu do mnie trafiłaś ... wspólne pieczenie chleba zbliża ludzi - TO TO POWINNYŚMY OPATENTOWAĆ :):))
świetny pomysł z tą kaszą jaglaną :D ja kiedyś robiłam chleb z gryczaną, też był super. Dzięki za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńKasza gryczana jest moją ulubiona kaszą ... myślałam o tym aby dodać ją do tego chleba ... palona - nadałaby chlebowi ciekawy smak i barwę ... a z biała Anna Maria upiekła i tez poleca :) ... to będzie chyba kolejny eksperyment z tym chlebowym ciastem :)
UsuńWspaniały pomysł z tym dodatkiem kaszy jaglanej:) Chlebek musiał rewelacyjnie smakować :) Kusi mnie teraz wypróbowanie tego chlebka z innymi dodatkami:) Przeglądnę szafki i zobaczymy, co tam mam;) Bardzo się cieszę, ze mogłyśmy razem piec, to była super zabawa :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję , że spotkamy się jeszcze przy wspólnym pieczeniu :)
UsuńPrzeszukuj szafki , przeszukuj :):) ... przekonałam się , że ten chlebek lubi eksperymenty :)
wszędzie widzę te chlebki, aż zgłodniałam ... wygląda bardzo apetycznie na tej deseczce obok łososia :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam Ci się , że zjadłabym znowu takiego tosta ...
Usuńdzieciaki już zamówiły sobie kolejne pieczenie chleba z tego przepisu :)
I u mnie z kaszą :) Wspaniały jest! Dziękuję za wspólne pieczenie i poproszę częściej :) Uwielbiam to!
OdpowiedzUsuńWIDZIAŁAM :) kasze świetnie się sprawdzają w tym chlebie :)
UsuńJa też mam nadzieję na kolejne wspólne pieczenia / bo nie mam konta na FB i niedoinformowana ciągle jestem :) /
Ta rączka odbita w cieśce powala na kolana ...a bochenki cudowne ... z taką pomocą nie mógł sie nie udać:) pozdrawiam i dziekuję za wspólne pieczenie
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna czy ciasto drożdżowe lubi takie zabawy w odbijanie odcisków dłoni :):) ale moje dziecka lubią to na pewno :):):)
UsuńAnko! I proszę u Ciebie też kasza:) Wspaniale!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że miałyśmy okazję spotkać się przy wspólnym chlebie!
Pozdrowienia:)
Spotkania przy chlebie zawsze bezcenne :)
UsuńDo kolejnego więc Anno !
Pozdrawiam serdecznie :)
Jeszcze raz dziękuję za wspólne pieczenie :) pięknie ci wyrósł chlebek, mój tak niestety nie urósł, ale był bardzo smaczny. No i muszę wypróbować wersji z kaszą jaglaną :)
OdpowiedzUsuńwszystkim tę wersję polecam ... chleb z jaglaną kasz smakuje naprawdę cudownie :)
UsuńWow, ale wspaniałe chlebki! Rosły ja szalone, wyglądają przepysznie:)
OdpowiedzUsuńPieczenie ich jest ryzykowne ... można je jeść i jeść bez opamiętania :)
UsuńIdealne!! Już wiem, że następnym razem popełnię ten chleb z jaglaną - to znakomita metoda by przemycić trochę zdrowia :) Poza tym dzięki kaszy jest jakby bardziej żółciutki, jeszcze ładniejszy. Pozdrawiam i dziękuję raz jeszcze za piękne chwile przy chlebie :))
OdpowiedzUsuńDo smaku jaglanej kaszy długo nie umiałam się przekonać , ale w tym chlebie smakuje cudownie :)
UsuńSuper chlebek :)
OdpowiedzUsuńZapraszam
zdrowiezwyboru.blogspot.com
Kaszę jaglaną mam odważyć przed czy po ugotowaniu?
OdpowiedzUsuńI czy zamiast mąki orkiszowej mogę dodać pszenną typ 450 lub 550 albo ziemniaczaną? Czy nie wyjdzie mi zakalec?
Pozdrawiam