tort komunijny i dzień który niesie radość
Ten czas spędziliśmy skromnie, rodzinnie, ciepło, domowo. CZAS to najwspanialszy prezent jaki można komuś ofiarować. Właśnie za ten czas dziękujemy najbliższym najbardziej. I za tę radość którą z sobą niósł. Taki czas to bezcenny prezent. Zoo, Park Doświadczeń, Kopiec Kościuszki; wspólna zabawa, dziecięca radość, CZAS ŚWIĘTOWANIA.
Z pewnością zdarzyło się Wam już kiedyś zastanawiać jaki prezent mógłby komuś największą radość sprawić. Wybór prezentu nie jest przecież łatwą sprawą, niełatwo jest znaleźć rzecz, która sprawi radość i pozostanie niezapomniana.
A czas ?
Wasz czas?
Czas, który komuś ofiarowujecie ?
Tak prawdziwie, tak by czuł, że właśnie w tej chwili jesteście tu i teraz tylko dla niego? Czy może być dar piękniejszy i prawdziwiej z serca ofiarowany?
Wśród innych wspaniałych prezentów komunijnych nasz synek WŁAŚNIE TEN NAJCENNIEJSZY OTRZYMAŁ - CZAS KTÓRY BLISCY MIELI TYLKO DLA NIEGO i wiem, że właśnie ten prezent będzie najdłużej i najmilej wspominał; że to właśnie on pozostanie najdłużej w jego pamięci i serduszku - wspaniały dzień spędzony z ciocią, wujkiem i kuzynami :)
Często jest tak, że wśród innych wspaniałych rzeczy, które mamy dla innych, nie mamy tej jednej najcenniejszej i najważniejszej - tej na którą czekają najbardziej - nie mamy dla nich czasu. Pomyślcie o tym.
TORT KOMUNIJNY
1. MASA :
serek mascarpone - 750 g
śmietana kremówka 30 % tłuszczu - 500 ml
biała czekolada - 300 g
wykonanie :
* Śmietanę ubiłam mikserem na sztywno i dodałam do niej serek mascarpone.
* W gorącej wodnej kąpieli rozpuściłam biała czekoladę (metodą miska z czekolada zanurzona w misce z gorącą wodą)
* Stale mieszając masę mikserem przelałam powolnym strumyczkiem gorącą, rozpuszczoną czekoladę do masy ze śmietany i serka mascarpone.
* Masę schłodziłam w lodówce przed rozsmarowaniem jej na tortowych blatach.
2. BLAT I ORZECHOWY :
składniki :
10 żółtek
22 dkg cukru pudru
1 laska wanilii
1 KOPIATA łyżka intensywnego kakao
2 łyżki mleka
25 dkg
WŁOSKICH ORZECHÓW
wykonanie :
Rozdrobniłam w malakserze orzechy "na mąkę ".
Utarłam mikserem żółtka z cukrem na puszystą, białą
masę. Rozcięłam laskę wanilii, do masy z żółtek dodałam jej czarny
miąższ. Miksując upajałam się zapachem :) Teraz przyszła pora na
dokładne wymieszanie kakao z mlekiem i dodanie go do masy. Następnie dosypałam orzechową mąkę do masy I zmiksowałam.
3. BLAT II MIGDAŁOWY :
składniki :
białka z 10 jaj
szczypta soli
22 dkg cukru pudru
sok z 1/2 cytryny
miąższ z 1 laski wanilii
25 dkg MIGDAŁÓW niebranych ze skórki
3
łyżki zmielonych biszkoptów
wykonanie :
Białka jaj ubiłam ze szczyptą soli na sztywną pianę,
dodałam do niej cukier puder i sok z połowy cytryny, miąższ wanilii i
zmiksowałam. Dosypałam rozdrobnione "na mąkę" migdały i zmielone biszkopty.
4. PIECZENIE :
Rozgrzewam piekarnik do temperatury 170 stopni. Włączam termoobieg. Tortownicę wykładam papierem do pieczenia i smaruję masłem. Na
jej spód nalewam masę orzechową, potem na nią przekładam masę
migdałową.
Ciasto pieczemy ok 1 godzinę do "suchego patyczka".
4. BLAT III BISZKOPTOWY :
Na 1 jajko dodaję 3 dkg cukru pudru i 3 dkg mąki.
Biszkopt piekę z 9 jaj. Białka ubiłam na sztywną pianę, dosypuję cukier puder i delikatnie mieszam. Dodaję żółtka po jednym mieszając delikatnie, dolewam sok z 1 małej cytryny, dosypuję mąkę i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, mieszam I przelewam do wysmarowanej mąką formy i wstawiam do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Piekę około 35 - 40 minut (robię test "suchego patyczka").
Z tej proporcji wyrasta wspaniały biszkopt, który możecie przekroić na pół - na dwa blaty. Jeden z nich do komunijnego tortu wykorzystacie (a drugi możecie zamrozić na później lub przełożyć kremem i owocami i zalać galaretką).
5. Ostudzony blat orzechowy i migdałowy - rozkrawamy. Widać wyraźnie w którym miejscu należy zrobić cięcie - znacząco różnią się kolorem.
6. Na orzechowy blat nakładamy porcję schłodzonej masy. Blat orzechowy nie wymaga ponczowania. Przykrywamy go blatem migdałowym, nasączamy go sokiem z brzoskwiń w puszce, rozsmarowujemy kolejną warstwę masy, układamy na niej blat biszkoptowy naponczowany sokiem z brzoskwiń. Wierzch i boki tortu smarujemy pozostała masą i dekorujemy według uznania.
piękny tort!, jaki wysoki :), i pięknie udekorowany :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ulu :)
UsuńAniu, cudowne smaki w Twoim torcie!
OdpowiedzUsuńA czas poświęcony drugiej osobie to bezcenny dar. Niestety, jakże często dochodzimy do tego poniewczasie...
W tym torcie nasze ulubione smaki ... nie eksperymentowałam i wybrałam to co lubimy najbardziej :)
UsuńW codziennym zabieganiu zapominamy o tym co najważniejsze ... często nie da się już później tego nadrobić ...
piękny tort!! ja też zabieram się za robienie tortu na niedzielę, bo moje bliźniaczki idą do Komunii:) mam taki stress, że już spać nie mogę w nocy..
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia zrobiłaś!
Karmel , ja miałam na początku zeszłego tygodnia ciągle schizę , że z czymś nie zdążę , że zapomnę czegoś przygotować , że masa mi popłynie , a ciasto klapnie ... ale potem pomyślałam sobie , że to przecież nie jest najważniejsze ; że nawet jeśli coś mi się nie uda idealnie - to przecież tylko najbliżsi będą , więc nic się nie stanie :)Fakt - ciasto na tort piekłam dwa razy , bo nie sprawdziłam patyczkiem czy się dopiekło :):) ale podchodziłam do tego już na spokojnie ...
UsuńI było pięknie ... może nieidealnie , ale pięknie :)
Karmel , u Ciebie dwie dziewczynki w białych sukienkach , w białych wiankach ... loki kręcone o świcie - zobaczysz , będzie cudnie :) DASZ RADĘ ! :)
dzięki za wsparcie! rzeczywiście szał trwa i ciężko się od tego odciąć:) ale najważniejsze to być razem i cieszyć się tym dniem, nawet jak ciasto nie wyjdzie, masz rację:)
Usuńpozdrawiam!
Teraz podwójną pracę włożysz w niektóre przygotowania , ale w dniu Komunii zdwojona radość do Ciebie wróci ... przepiękny dzień przed Wami Karmel :)
Usuń/ jako mama bliźniaczek jesteś już mistrzynią organizacji i planowania - wszystko się uda ! /
Apetyczny torcik. Ja emocje związane z Komunią przeżywałam rok temu. Masz racje, czas spędzony z najbliższymi jest dużo cenniejszy od kosztownych prezentów.
OdpowiedzUsuńChyba tajemnica szczęścia tkwi w tym , aby ten czas wspólny umieć docenić ...
UsuńAby czas spędzić efektywnie razem, trzeba mieć świadomość - zarówno ten który go poświęca jak i ten , który zostaje nim obdarowany. Jeśli obie strony to czują to faktycznie prezent bezcenny:-) I widzę, że u Ciebie tak właśnie było:-)
OdpowiedzUsuńA tort to po prostu moje smaki, więc powiem tylko jedno - genialny!:-)
Masz rację , że oczekiwania bywają różne ... i czasem pewnie trudno im sprostać , i często są wygórowane ... ale może ważne jest aby nie ulegać takiej presji i mówić o tym co my sami w takim dniu uważamy za najważniejsze ...
UsuńTe wszystkie uśmiechnięte twarze na zdjęciach mówią same za siebie ... to czego nikt nam nie jest w stanie odebrać i co pozostaje na zawsze to wspomnienia, wspomnienia czasu spędzonego z najbliższymi ... bezcenne
OdpowiedzUsuńa tort prezentował się wspaniale :)
"W życiu piękne są tylko chwile" ... i dla takich właśnie chwil warto żyć :)
UsuńOmatko, ciasto olbrzym :D Pyszniutkie :)
OdpowiedzUsuń:) fakt - KAWAŁ torta wyszedł :):)
UsuńWspaniale jest przeczytać i oglądnąć taką relację:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że czas to jest najcenniejsze co możemy dać innym - czas i uwaga:)
Wybraliście też najlepsze miejsca do takiego wspólnego bycia i zabawy, szczególnie Ogród Doświadczeń uważam za super miejsce nie tylko dla dzieci:)
Tort imponujący!
W Ogrodzie Doświadczeń sami jak dzieci się bawiliśmy :):):) lubimy to miejsce ... Młody jako prezent urodzinowy zamówił sobie właśnie ponowną wycieczkę właśnie tam :)
UsuńJaki ładny :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnapracowałaś się! ale warto było
OdpowiedzUsuńtak jak mówisz czas to najcenniejsza rzecz jaką możemy komuś dać.
Mąż mnie CZYNNIE wspierał :) wspólna praca i wspólna radość ...
UsuńAnno,
OdpowiedzUsuńtort doskonały i bardzo elegancki.
A czas to najpiękniejszy prezent,jaki możemy ofiarować.
I bardzo na takie prezenty czekam...
Miło jest czytać , że nie tylko ja taki prezent cenię najbardziej ...
UsuńPozdrawiam Amber...
wygląda pięknie, a środek.. mm musiał być pyszny:) Widać, że dzień spędzony był w wesołej atmosferze:)
OdpowiedzUsuńTo były dwa wspaniałe dni :)
Usuńwygląda bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam :)
obserwuję :)
Będę zaglądać :)
Usuńpiekny tort!:)
OdpowiedzUsuńpotwierdzam, najwazniejszy jest czas poświęcony drugiej osobie :)
obserwuje i zapraszam do mnie :)
Dziękuję Paulo :)
UsuńPozdrawiam ...
Łezka mi się w oku zakręciła. Mądrze piszesz. Tort wygląda wspaniale.
OdpowiedzUsuńZa parę lat , gdy spojrzę na te zdjęcia też łezka w oku mi się zakręci :)
UsuńAniu tort przecudny, idealny na okazję Pierwszej Komunii.
OdpowiedzUsuńNic nie liczy się tak bardzo jak czas spędzony z najbliższymi. I tak jak piszesz, ten wspólny czas będzie najbardziej zapamiętany i długo wspominany. Bo przyniósł radość i szczęście! Oby tego prawdziwego czasu było jak najwięcej:-)
ze zdjęć bije bardzo dużo ciepła i radości, cudownie spędziliście ten czas :) a tort Aniu wygląda szałowo !
OdpowiedzUsuńjak dlugo piec te biszpokpy?
OdpowiedzUsuńTe informacje są zawarte w przepisie.
Usuń