tort czekoladowo-malinowy
TORT CZEKOLADOWO-MALINOWY
Uwielbiam ten tort. Maliny i czekolada to duet doskonały. Kusi zapachem pierwszych zebranych tego lata malin zatopionych w lekkiej, czekoladowej masie. Jest prosty w wykonaniu i naprawdę pyszny. Przygotowałam go na urodziny męża.
WAKACJE !!!
Teraz czeka na slalom gigant pomiędzy spakowanymi już torbami, pudłami ze sprzętem wszelakim, materacami, śpiworami, namiotem - tymi wszystkimi rzeczami, które powieziemy ze sobą w podróż.
WAKACJE !!!
Jeszcze tylko sztuka pakowania samochodu w praktyce -
mój mąż osiągnął w tym absolutne mistrzostwo świata. Jest w stanie zmieścić do auta wszystko włącznie z nami w środku, rowerami na dachu, klatką Boczka czyli naszej świnki morskiej i turystyczną lodówką, w której zakwas na chleb podróżuje w wytwornym towarzystwie kilku moich absolutnie niezbędnych kosmetyków :) I TYLKO ON WIE KTÓRE DRZWI AUTA I W JAKIEJ KOLEJNOŚCI MOŻNA OTWIERAĆ, ŻEBY SIĘ NAM TO WSZYSTKO RAZEM Z NAMI NA PARKING NIE WYSYPAŁO W TRAKCIE POSTOJU NA SIKU :)
Z tego chaosu wyłania się jednak coś co nas jeszcze przy rodzinnym stole gromadzi, coś co kusi zapachem pierwszych zebranych tego lata malin zatopionych w lekkiej czekoladowej masie - tort malinowo- czekoladowy - tort na urodziny mojego mistrza pakowania :)
BISZKOPT CIOCI IRENY
składniki :
* 6 jajek
* 1 szklanka cukru
* 1 szklanka i 2 łyżki mąki tortowej
* 4,5 łyżki oleju rzepakowego z pierwszego tłoczenia
* 1 kisiel cytrynowy
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* szczypta soli
WYKONANIE :
Białka jaj
oddzielam od żółtek, ubijam je z dodatkiem szczypty soli na
sztywną pianę. Dosypuję cukier i mieszam, stale miksując dodaję po
jednym żółtku, dolewam olej, wsypuję mąkę, proszek do pieczenia i
cytrynowy kisiel i delikatnie łączę wszystkie składniki.
Biszkopt wstawiam do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piekę 35
minut (do suchego patyczka). Wyjmuję z piekarnika, na wierzchu
tortownicy kładę deskę (lub tackę) i ODWRACAM TORTOWNICĘ DO GÓRY
DNEM (dzięki temu biszkopt będzie równy po wystudzeniu).
Ostudzony biszkopt przekrawam na 3 blaty.
Wszystkiego najlepszego dla Solenizanta!!! Tort mega!! Porywam wirtualny kawałek:) Tak właśnie mają z nami faceci - wiele rzeczy MUSIMY zabrać:D Wspaniałych wakacji:)
OdpowiedzUsuńdziękujemy Nemi za życzenia :)
UsuńTiaa........
OdpowiedzUsuńI ja mam teraz wysiedzieć spokojnie w pracy...???
to faktycznie może być trudne :):):)
UsuńWszystkiego najlepszego dla Profesjonalnego Pakowacza!:))) Faktycznie Mistrz!:) Tort przepyszny... Już mascarpone z nutellą to obłęd, a tu jeszcze kremówka, maliny... Wspaniałych wakacji! Uściski!
OdpowiedzUsuńdziękujemy Arniko za życzenia pozdrawiamy :)
UsuńWspaniale wygląda, musiał szybko zniknąć z talerzy :)
OdpowiedzUsuńzniknął błyskawicznie :):)
Usuńistna rozkosz dla podniebienia :) fantastycznie wygląda!
OdpowiedzUsuńi bardzo fajne świeczki na tym torcie :)
świeczki musiały być odpowiednio długie bo przy tej ilości mogły się stopić podczas podpalania jeszcze zanim nastąpiło ich zmuchnięcie :):):)
Usuńpiękiny tort:) świetny pomysł na ozdobę:)
OdpowiedzUsuńIle pysznego kremu! Maliny i czekolada to bardzo zgrany duet ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńmaliny i czekolada to nasz ulubiony duet :)
UsuńPychotka :)
OdpowiedzUsuńjaki piękny tort!! cudo:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńWspaniały tort, najlepsze życzenia dla solenizanta i Aniu kochana udanych wakacji dla Ciebie i całej Twojej rodzinki. Będę niecierpliwie czekała na wakacyjną opowieść:-). Szerokiej drogi!!!
OdpowiedzUsuńdziękujemy Olimpio za życzenia ...opowieści wakacyjne pojawiać się będą nieregularnie ...nie mam stałego dostępu do internetu podczas wakacje...
Usuńfantastyczny tort! aż mi ślinka pociekła... i te maliny!!
OdpowiedzUsuństo lat! i udanych wakacji!
dziękujemy Pestko pozdrawiamy :)
Usuństo lat dla MISZCZA :))
OdpowiedzUsuńwspaniały torcik Aniu, jak zwykle super fotki
udanych wakacji, czekam na fotki ogródka :)
pierwsze fotki z ogródka już są :) ... nie mogę zamieszkać ich regularnie bo nie mam tu internetu w zasięgu...
UsuńTort wspaniały!
OdpowiedzUsuńPochłonęłabym wielki kawał, pysznie wygląda,
zdjecia rewelacyjne.
Miłych wakacji.
Życzenia najlepsze dla Solenizanta i udanych wakacji:)! Tort fantastyczny!
OdpowiedzUsuńbardzo dziękujemy za życzenia :)
UsuńBawcie się pysznie, czekam na relację z podróży i piękne jej fragmenty uchwycone na zdjęciach. wygląda na to, ze miniemy się wakacyjnie, oby tam gdzie jadę działał internet... serdeczności!!!
OdpowiedzUsuńbędę starać się zamieszczać smakowite relacje z wakacyjnych podróże ...niestety mnie internet nie działa...pojawiać się więc będą bardzo nieregularnie aż do końca wakacji...
UsuńTort obłędny a opis pakowania jeszcze lepszy. Siedziałam z Wami w aucie w mojej wyobraźni:)
OdpowiedzUsuńCudownych wakacji Aniu! Odezwij się czasem, please:)
Madziu będę się czasem odzywać ale nie mam tu stałego zasięgu internetu...czasem w drodze będę coś wysyłać...
UsuńZasiadam z Wami choć na chwilę przy tym torcie (liczę po cichu, ze coś mi skapnie) i podziwiam :)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanych, wspaniałych WAKACJI!
Urszulo bardzo dziękujemy Ci za życzenia :)
Usuńten tort jest pyszny zrorobiłam go na swoje imieniny-pyszny lekki.imponujący,wszyscy się zajadali
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę , że Wam smakował :)
UsuńZważyła mi się masa czekoladowa. Co może być przyczyną?
OdpowiedzUsuńMyślę, że winę za to może ponosić jakość czekolady ... problemy pojawiają się wówczas już podczas jej rozpuszczania i mają na imię TŁUSZCZ UTWARDZONY ... niektóre czekolady mają go niestety w swoim składzie zbyt wiele ... polecam używanie czekolady w najlepszym gatunku , a najlepiej takiej z dopiskiem na opakowaniu : BEZ DODATKU TŁUSZCZÓW UTWARDZONYCH
UsuńTort wygląda przepysznie, czy można masę przygotować dzień wcześniej i dopiero wykonać cały tort na drugi dzień? pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmasę czekoladową można zrobić wcześniej ... ale masę malinową raczej nie - zawiera żelatynę ... jeśli zrobisz ją dzień wcześniej to zastygnie w lodówce całkowicie i potem nie zespoli się już idealnie z biszkoptowymi blatami ...
UsuńMiałam problem z masą malinową, użyłam nowości żelatyny Dr. Oetker do deserów, w/g receptury niestety po nocy w lodówce nie zastygła. Zebrałam z biszkopta i na nowo dodałam mleka z żelatyną w trochę większej ilości i po południu tort był gotowy. Smakuje po prostu bajecznie. Mam nadzieję, że pierwszy roczek synka i kolejne lata jego życia będą takie wspaniałe jak ten tort :) Za tydzień urodziny starszego synka, zażyczył sobie dokładnie ten sam. Wielkie dzięki za przepis :) Pozdrawiam serdecznie
Usuń