AleWorek - lnem snuta opowieść
LEN
Poznaliśmy i doceniliśmy również zdrowotne właściwości nasion lnu (siemienia lnianego) oraz tłoczonego z niego lnianego oleju.
Wpis ten ma charakter reklamowy.
Adrianna Wołczyk, właścicielka firmy AleWorek zaprosiła mnie do wzięcia udziału w "Wielkim testowaniu AleWorka". I biorę w tej akcji udział z przyjemnością i wewnętrznym przekonaniem, że warto to robić :)
Lniane worki do przechowywania chleba firmy AleWorek, to nie tylko produkty niezwykle estetyczne i wykonane z wielką starannością z grubego 100% lnu; są to również produkty personalizowane - dostosowane do indywidualnych potrzeb, życzeń i gustów klientów. Projektując swój worek możemy wybierać spośród wielu wzorów, rozmiarów i dodatków; od naszej pomysłowości zależy również jaki napis będzie widniał na worku. Jak mówi sama właścicielka firmy "marudzenie klienta wliczone jest w cenę produktu" :):)
Najważniejsze jest jednak to, że w lnianym worku pieczywo przechowuje się naprawdę doskonale. Wiedziały już o tym nasze prababcie owijając chleb w lnianą ściereczkę; mogłam i ja przekonać się o tym chowając chleb do lnianego worka.
Cenię i lubię lniane tkaniny ze względu na ich szlachetność, naturalność i właściwości biofizyczne którymi się wyróżniają :
* Len ma właściwości bakteriobójcze i bakteriostatyczne. Badania naukowe przeprowadzone miedzy innymi przez Instytut Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich w Poznaniu potwierdzają, że len odznacza się bardzo wysokimi walorami higienicznymi zapewniając optymalny mikroklimat w sferze skóra-odzież oraz w kontaktach z żywnością.
* Tkaniny lniane mają niezwykle wysoką zdolność absorbowania wody. Len sprawia wrażenie suchego materiału nawet po pochłonięciu przez niego 20-25 % wody w stosunku do jego masy.
* Len jest materiałem absolutnie bezpiecznym w kontaktach z produktami żywnościowymi.
To wszystko sprawia, że wręcz doskonale sprawdza się do przechowywania chleba. Potwierdzają to setki lat doświadczeń gospodyń domowych i piekarzy.
* Tkaniny lniane nie wywołują alergii ani podrażnień w kontakcie z naszą skórą. Len jest doskonałą tkanina dla osób o skórze wrażliwej.
* Len to materiał w pełni ekologiczny. Po zakończeniu użytkowania ulega całkowitej biodegradacji.
* Len ma doskonałe właściwości termoregulacyjne i świetnie przepuszcza powietrze. W czasie upałów pochłania wilgoć i nadmierne ciepło, a w czasie chłodów ciepło zatrzymuje. Dając poczucie chłodu doskonale sprawdza się jako materiał na letnie ubrania i na pościel.
Moja letnia lniana sukienka pozwoliła mi przetrwać minionego lata rekordowe upały w trakcie zwiedzania Wiednia.
* Len jest niezwykle odporny na tarcie, rozciąganie. Wiek i pranie działa na jego korzyść. Z upływem czasu lniana tkanina staje się miększa i przyjemniejsza w dotyku, nie filcuje się.
* Włókna lniane posiadają w swoim składzie ligniny, które są doskonałym naturalnym absorbentem promieniowania UV.
* Lniana tkanina nie elektryzuje się (nie gromadzi na powierzchni ubrania ładunków elektrycznych co bywa niezwykle kłopotliwe i nieprzyjemne w wypadku tkanin wykonanych z włókien syntetycznych)
* Pielęgnacja lnianej tkaniny jest niezwykle prosta. Nie niszczy się pod wpływem wody i wysokiej temperatury.
Jako tkanina ma też swoje wady ( nie ma rzeczy idealnych ) - len jest bardzo podatny na gniecenie. Lniane ubranie po założeniu dość szybko zaczyna wyglądać "jak psu z gardła wyciągnięte" i z tego powodu jako elegancki, wyjściowy strój sprawdza się znacznie słabiej niż jako ubranie codzienne.
Jeśli nie pamiętacie w jaki sposób powstaje lniane płótno, przypomnę wam kreskówkę, którą uwielbiałam w dzieciństwie :)
Reka w górę, kto pamięta cykl filmów animowanych dla dzieci, którego twórcą był Zdenek Miler. W 1956 roku, gdy dostał zlecenie na zrobienie rysunkowego filmu edukacyjnego przedstawiającego produkcję lnianej tkaniny stworzył on animowaną postać Krecika.
"Jak Krecik dostał spodenki" - tak właśnie rozpoczęła się historia animowanej serii znanej dziś w 60 krajach.
Na jej podstawie czeski pisarz Eduard Petiska napisał kilka książek dla dzieci. Moi synowie uwielbiali, gdy czytałam im opowieść o tym, jak z lnu powstały spodenki Krecika. Wieczorami wielokrotnie sięgaliśmy z mężem po tę książkę czytając dzieciom do snu. Dziś dzięki niej wiedzą w jaki sposób powstaje lniane płótno :)
Uprawa oraz tkanie lnu ma w Polsce wielowiekową tradycję. Warto ją kultywować i nadal czerpać korzyści z tego skarbu natury. O swoich doświadczeniach w wykorzystaniu AleWorka do przechowywania chleba opowiem wam wkrótce :)
Zawsze lubiłam len ale jestem nim zafascynowana odkąd zeszłym roku byłam w Żyrardowie, niesamowite miejsce, niesamowita historia produkcji lnu w Polsce.
OdpowiedzUsuńWiem, że Żyrardów słynie z produkcji lnu. Byłaś w muzeum, na wystawie opowiadającej historię lnu, czy w zwiedzałaś Fabrykę Wyrobów Lnianych ?
UsuńWłaściwie to słynął. Teraz to już tylko cień dawnej historii. Byłam w muzeum ale ciekawsze było to co usłyszeliśmy i zobaczyliśmy w Resursie (przemiły darmowy przewodnik nawet dla jednej osoby) no i wcześniej poczytaliśmy trochę na stronie Żyrardowa więc porozmawialiśmy z nim sobie.
UsuńLubię len w domu, ale ciuchy mnie drażnią tak się gniotą, są piękne póki wiszą w szafie jako wygniotki, to już niekoniecznie. Taki woreczek na pieczywo bardzo praktyczny i odpowiedni dla chleba. Lubię taki tradycyjny design :) Zdjęcie kanapki z twarożkiem warzywnym przypomina mi o moich Borach, gdzie zawsze go jadam. Jak miło!!!
OdpowiedzUsuńTo wieczne pomiecie lnianych ubrań też mnie drażni / przez to z lnianych spodni i żakietów zawsze rezygnuję choć bardzo podobają mi się na sklepowych wystawach :(
UsuńAle wyroby z lnu bardzo lubię za ich trwałość, wytrzymałość i niewątpliwy lekko rustykalny urok. Lniany worek obszyty bawełnianą koronką i domowy chleb - według mnie to duet doskonały :)
Lniane rzeczy są bardzo przyjemne w dotyku i miło się je nosi, nawet pogniecione ;)
OdpowiedzUsuńWoreczek bardzo ładny :)
Ja do lnianych ubrań długo nie mogłam się przekonać właśnie przez to ich nieuniknione wymięcie, ale poczucie chłodu jakie dawała mi lniana sukienka przy 38 stopniowym upale w samym centrum wielkiego miasta przekonała mnie do tej tkaniny :)
UsuńTen lniany woreczek mnie oczarował, bo nie dość, e praktyczny, to jeszcze jedyny taki specjalnie dla mnie :):)
Oczywiście, że pamiętamy, jak krecik robił spodenki:)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam len, a nawet muszę powiedzieć, że mam na jego punkcie bzika. Nie wyobrażam sobie lata bez lnianych spodni i wcale nie przeszkadza mi, że się gniotą, a lniane obrusy uważam za najpiękniejsze, choć nie cierpię ich prasować;)
Od dawna trzymam w lnianych woreczkach chleb i orzechy.
Twój woreczek wygląda uroczo:)
Spodenki z kieszeniami ! :):):)
UsuńA u nas w lnianych woreczkach suszone jabłka, gruszki i kwiaty lipy :)
Masz rację, prasowanie lnianych obrusów to wielkie wyzwanie i test na cierpliwość :)
fajny i przydatny ten woreczek :)
OdpowiedzUsuńW przechowywaniu pieczywa sprawdza się doskonale.
Usuńnie znałam tylu zastosowań, zaskoczona jestem
OdpowiedzUsuńLen jest szlachetna rośliną o wielu zastosowaniach...trochę o tym zapominamy w pogoni za technicznymi nowinkami :)
Usuńlubię lniane rzeczy, woreczek wygląda ślicznie:)
OdpowiedzUsuńJest śliczny, a przy tym doskonale spełnia swoje zadanie :)
UsuńOooo.....a u mnie bułeczki z siemieniem lnianym. Ciekawa jestem bardzo, czy chleb nie wysycha w takim woreczku, na foliowe juz nie mogę patrzeć. Pozdrawiam serdecznie : )
OdpowiedzUsuńU mnie też często bułki z siemieniem lnianym goszczą na stole :)
UsuńMoim zdaniem zdecydowanie warto zamienić foliowe worki na lniany worek do przechowywania chleba.
Kocham len pod każdą postacią ,oprócz siemienia lnianego w postaci płynnej, a najbardziej ciuchy.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zakupiłam ostatnio kilka sztuk na lato, lubię jego zgrzebność i pozornie niedbałą strukturę , a zarazem szlachetność.
Na co dzień używam woreczka na pieczywo z lnu z wyhaftowanym przez siebie kłosem.
Bardzo przydatny reportaż, recenzja.Pozdrawiam
Bardzo dziękuję :)
UsuńJak już pisałam, do ubrań z lnu przekonałam się niedawno, ale od pierwszego włożenia zachwyciłam się tą tkaniną.
U nas w domu wielki stół na grubych drewnianych nogach, a na nim najczęściej lniany obrus.
Nie umiem wyszywać...a raczej nie mam do tego cierpliwości...własnoręcznie wykonany worek na chleb cieszy Cię na pewno bardziej :)
Dawno mnie tutaj nie było...zmieniło się troszkę ;) Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńNa blogu jak w życiu - każdy dzień niesie coś nowego...bez zmian nie może się obejść :)
Usuńuwielbiam wszystko co naturalne, worek lniany jestem jak najbardziej na tak!
OdpowiedzUsuńTo ten worek spełniłby Twoje oczekiwania.
UsuńСпасибо за прекрасные рецепты. Присоединилась к Вашему блогу. Приглашаю Вас к себе в гости http://svetlanametaxa.blogspot.gr/
OdpowiedzUsuńZazwyczaj kryptoreklamy usuwam z komentarzy, ale tym razem zrobiłam wyjatek - Twój blog bardzo mi się spodobał :)
UsuńPozdrawiam
Worek jest przepiękny! Koniecznie daj znać jak się sprawuje, jak zachowuje się chleb. Od jakiegoś już czasu planuję zakup lnianego worka. :)
OdpowiedzUsuńTestowałam przechowywanie kilku gatunków chleba w lnianym worku. Za kilka dni wyniki testu umieszczę na blogu.
UsuńUwielbiam Krecika, len pod każdą postacią i bardzo podoba mi się pomysł na lniane worki do chleba :)
OdpowiedzUsuńTe worki świetnie sprawdzają się w przechowywaniu pieczywa. Polecam :)
UsuńUwielbiam len. Natura w życiu człowieka.
OdpowiedzUsuń