GRZYBY MARYNOWANE
Powrót z grzybobrania jest zawsze wielką niewiadomą.
Nie sposób przewidzieć z jakim koszykiem wróci się z lasu do domu -
czy będzie pełen prawdziwków, a może jego dno zaledwie kilka kurek przykryje. Nie można wcześniej zaplanować czy na obiad będzie
zupa grzybowa czy risotto z prawdziwkami; czy zjemy gołąbki z patelni
lub kotlety z kani. Nigdy też nie wiadomo czy znajdzie się wystarczająco dużo grzybów
by można je było później zamarynować w słoikach.
I właśnie tę niepewność
lubię w grzybobraniu najbardziej; niepewność i niespodziankę jaką z sobą
przynosi. Wracając z lasu z pustym koszykiem nie czuję rozczarowania. Samo
obcowanie z lasem przynosi mi przyjemność. Wiem, że następnym razem mój koszyk
będzie pełen grzybów :)
W LESIE, TAK JAK I NA DRODZE, OBOWIĄZUJE ZASADA
OGRANICZONEGO ZAUFANIA.
NIGDY NIE ZBIERAJCIE NIEZNANYCH OKAZÓW GRZYBÓW !
ZAWSZE
MUSICIE MIEĆ ABSOLUTNĄ PEWNOŚĆ, ŻE POTRAFICIE PRAWIDŁOWO ROZPOZNAĆ GATUNEK GRZYBA, KTÓRY TRAFI POTEM NA WASZ
TALERZ. W RAZIE WĄTPLIWOŚCI SPYTAJCIE ZAWSZE O ZDANIE DOŚWIADCZONEGO GRZYBIARZA.
Dziś przepis na grzyby marynowane.
Dodam, że jest to przepis
na najlepsze marynowane grzyby jakie kiedykolwiek jadłam :)
Przepis na marynatę do grzybów jest
przekazywany w rodzinie mojego męża z pokolenia na pokolenie i jest tak dobry,
że nikt go nie modyfikuje.
MARYNATA DO GRZYBÓW :
* 4 szklanki wody
* 1 szklanka cukru
* 1 szklanka octu 10 %
* 4 liście laurowe
* 6 ziaren ziela angielskiego
* pół łyżeczki gorczycy
WYKONANIE :
Wszystkie składniki marynaty należy zagotować pod
przykryciem i odstawić do wystudzenia. Niewykorzystaną marynatę można
przechowywać w zamkniętym słoiku do następnego grzybobrania.
MARYNOWANIE GRZYBÓW :
Zależnie od tego czym las nas obdarzy do marynowania
wykorzystujemy różne gatunki grzybów. Najczęściej są to : prawdziwki,
podgrzybki, maślaki, kurki, rydze, gołąbki.
Zebrane grzyby dokładnie czyścimy i myjemy. Robaczywe wyrzucamy !
Małe grzyby pozostawiamy w całości, a duże dzielimy na polówki lub ćwiartki.
Tak przygotowane grzyby gotujemy w dobrze osolonej wodzie
przez pół godziny. Następnie odcedzamy, studzimy i układamy w wyparzonych
słoiczkach. Zalewamy zimną marynatą; słoiki dokładnie zakręcamy.
PASTERYZACJA :
Słoiki z grzybami wkładamy do garnka z zimna wodą. Gotujemy
15 minut licząc od momentu w którym woda zaczęła wrzeć. Po tym czasie słoiki
wyjmujemy z garnka w którym się pasteryzowały.
To już marynowanie grzybów?!
OdpowiedzUsuńJak to lato pędzi!
Wspaniałe okazy.
Tego lata wcześnie grzyby obrodziły w lasach do których chodzę :)
UsuńMam nadzieje, że jak w sierpniu będę w Polsce to uda mi się zaliczyć jakieś grzybobranie...
OdpowiedzUsuńJa szykuję się teraz na wrześniowe grzybobrania :)
Usuńdo marynaty nie dodajemy już soli?
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam : grzyby gotujemy W DOBRZE OSOLONEJ WODZIE.
UsuńDo marynaty nie dodaję już później soli, grzyby już są wystarczająco słone.
Bardzo pomocny post. Dziękuje za porady! :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńDziekuje za wspanialy przepis .Zamarynowalem doladnie jak Pani pisala i okazalo sie ze sa to najlepsze grzyby marynowane jakie kiedykolwiek jadlem i taka sama jest opinia mojej zony.Mam teraz 10 duzych i 13 mniejszych sloikow WSPANIALYCH marynowanych grzybkow.Polecam wszystkim ten przepis , moja ocena jest 5+++
Dziekuje jeszcze raz za REWELACYJNY przepis.
Janusz
Cieszę się niezmiernie, że Państwu smakują marynowane grzyby przygotowane według naszego rodzinnego przepisu. I życzę Państwu udanego kolejnego grzybobrania. Pozdrawiam
UsuńAnna
Proszę podać, ile dokładnie dać soli najlepiej w gramach,np. na kilogram grzybów, bo sól to bardzo ważny składnik gotowego produktu, nawet jeżeli jest on już w grzybach.
OdpowiedzUsuńpozdrawim