RESTAURACJA PIEPRZ I SÓL ORAZ DAYLIGHT CLUB W KRAKOWIE - RECENZJA
W Krakowie ilość restauracji, klubów i pubów jest imponująca.
Wybór "gdzie idziemy dziś wieczorem" wcale nie jest taki prosty :)
Na pytanie czy "Rynek Główny" dobrze karmi można by rzec że tak, ale na pewno nie wszędzie. Wiele miejsc nastawionych jest na turystów : przyjadą, zjedzą, odjadą. Zagraniczni turyści pozostawiają pod Wawelem znacznie więcej pieniędzy niż Polacy, a pijani Brytyjczycy wręcz uwielbiają naszą narodową gościnność. Czasem trochę chlewu po sobie zostawią, ale nie miejcie złudzeń, to ryzyko jest wliczone w rachunek :) Tak z założenia turysta stałym gościem nie będzie. Do Krakowa nie przyjeżdża się tylko i wyłącznie z powodów kulinarnych. Tu przyjeżdża się zobaczyć Wawel i Sukiennice, a nie spróbować pierogów w konkretnej restauracji. To nastawienie restauratorów na turystów jako najważniejszych klientów jakości i smakowi dań nie służy. Przewodnik kulinarny "Smaki Krakowa" w kategorii "Kuchnia polska" jako zwycięzcę w 2014 roku wskazał lokal znajdujący się z dala od centrum, bo na osiedlu Ruczaj.
Chcąc dobrze zjeść lub dobrze się bawić warto więc wyjść poza obręb Starego Miasta i odwiedzać lokale w innych dzielnicach.
Ludzie unikają miejsc, które uważają za niebezpieczne. Ten czynnik zawsze biorą pod uwagę wybierając miejsce relaksu i wypoczynku. Szukając dobrej restauracji czy klubu również się tym kierują.
W Krakowie wyobrażenia jego mieszkańców odnośnie przestępczości i jej rozmieszczenia odbiegają od jej rzeczywistego obrazu. Mieszkańcy mojego miasta z dużą zgodnością wskazują Nową Hutę jako najbardziej niebezpieczną dzielnicę. Gdzieś w świadomości społecznej nadal żyje wyobrażenie o "proletariackim" charakterze tego obszaru. Tyle, że to już jest historia. Ten stereotyp myślenia ma swoje źródła w stanie z lat 50-tych, 60-tych ubiegłego wieku i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością dnia dzisiejszego. Statystyki policyjne mogą zaskoczyć. Nowa Huta, owiana do niedawna złą sławą, jest obecnie jednym z bezpieczniejszych miejsc w Krakowie. To w centrum miasta odnotowuje się najwięcej przestępstw; to okolice Rynku Głównego i Kazimierza przodują w ilości rozbojów, pobić, gwałtów i włamań.
Lubicie łamać stereotypy ? Ja lubię.
Zabieram was wgłąb miasta. Jedziemy do Nowej Huty.
Tu też można dobrze zjeść i dobrze się bawić !
/ pizza parma z suszonymi pomidorami i ruccolą /
RESTAURACJA PIEPRZ I SÓL
DAYLING CLUB
os. Teatralne 10
Kraków
RESTAURACJĘ ZAMKNIĘTO !
Wybór "gdzie idziemy dziś wieczorem" wcale nie jest taki prosty :)
Na pytanie czy "Rynek Główny" dobrze karmi można by rzec że tak, ale na pewno nie wszędzie. Wiele miejsc nastawionych jest na turystów : przyjadą, zjedzą, odjadą. Zagraniczni turyści pozostawiają pod Wawelem znacznie więcej pieniędzy niż Polacy, a pijani Brytyjczycy wręcz uwielbiają naszą narodową gościnność. Czasem trochę chlewu po sobie zostawią, ale nie miejcie złudzeń, to ryzyko jest wliczone w rachunek :) Tak z założenia turysta stałym gościem nie będzie. Do Krakowa nie przyjeżdża się tylko i wyłącznie z powodów kulinarnych. Tu przyjeżdża się zobaczyć Wawel i Sukiennice, a nie spróbować pierogów w konkretnej restauracji. To nastawienie restauratorów na turystów jako najważniejszych klientów jakości i smakowi dań nie służy. Przewodnik kulinarny "Smaki Krakowa" w kategorii "Kuchnia polska" jako zwycięzcę w 2014 roku wskazał lokal znajdujący się z dala od centrum, bo na osiedlu Ruczaj.
Chcąc dobrze zjeść lub dobrze się bawić warto więc wyjść poza obręb Starego Miasta i odwiedzać lokale w innych dzielnicach.
Ludzie unikają miejsc, które uważają za niebezpieczne. Ten czynnik zawsze biorą pod uwagę wybierając miejsce relaksu i wypoczynku. Szukając dobrej restauracji czy klubu również się tym kierują.
W Krakowie wyobrażenia jego mieszkańców odnośnie przestępczości i jej rozmieszczenia odbiegają od jej rzeczywistego obrazu. Mieszkańcy mojego miasta z dużą zgodnością wskazują Nową Hutę jako najbardziej niebezpieczną dzielnicę. Gdzieś w świadomości społecznej nadal żyje wyobrażenie o "proletariackim" charakterze tego obszaru. Tyle, że to już jest historia. Ten stereotyp myślenia ma swoje źródła w stanie z lat 50-tych, 60-tych ubiegłego wieku i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością dnia dzisiejszego. Statystyki policyjne mogą zaskoczyć. Nowa Huta, owiana do niedawna złą sławą, jest obecnie jednym z bezpieczniejszych miejsc w Krakowie. To w centrum miasta odnotowuje się najwięcej przestępstw; to okolice Rynku Głównego i Kazimierza przodują w ilości rozbojów, pobić, gwałtów i włamań.
Lubicie łamać stereotypy ? Ja lubię.
Zabieram was wgłąb miasta. Jedziemy do Nowej Huty.
Tu też można dobrze zjeść i dobrze się bawić !
Kraków, osiedle
Teatralne 10.
Od 1953 roku działało tu kino "ŚWIT".
W 2002 roku padło; nie udźwignęło konkurencji multipleksu. Taki znak naszych czasów - budynek bardzo szybko przemienił się z obiektu kultury w bazar pod dachem. Fasadę oklejono paskudnymi reklamami. Znalazł się w końcu inwestor i dawne kino odremontowano przywracając mu oryginalną kolorystykę, zachowując socrealistyczny charakter oraz wewnętrzne schody i żyrandole z epoki. Na dach budynku powróciła replika oryginalnego neonu "ŚWIT", ale na powrót kultury do tego miejsca trzeba było jednak trochę poczekać.
Od 1953 roku działało tu kino "ŚWIT".
W 2002 roku padło; nie udźwignęło konkurencji multipleksu. Taki znak naszych czasów - budynek bardzo szybko przemienił się z obiektu kultury w bazar pod dachem. Fasadę oklejono paskudnymi reklamami. Znalazł się w końcu inwestor i dawne kino odremontowano przywracając mu oryginalną kolorystykę, zachowując socrealistyczny charakter oraz wewnętrzne schody i żyrandole z epoki. Na dach budynku powróciła replika oryginalnego neonu "ŚWIT", ale na powrót kultury do tego miejsca trzeba było jednak trochę poczekać.
Teraz w piwnicach dawnego Kina Świt zadomowiła się Restauracja Pieprz i Sól oraz Daylight Club.
To połączona przestrzeń restauracji, baru i klubu.
Układ pomieszczeń pozwala odwiedzającym ją gościom swobodnie z niej korzystać. Głośna muzyka w klubie nie zakłóca spokoju gościom restauracji, a bawiący się na klubowej imprezie w każdej chwili mogą zjeść doskonałe dania restauracyjne bez konieczności zmiany lokalu.
RESTAURACJA PIEPRZ I SÓL
Dobre pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz. I to jest pewien problem w wypadku Restauracji Pieprz i Sól; problem natury architektonicznej. Szukając dobrej restauracji, wchodząc do budynku dawnego kina ŚWIT z pewną dezorientacją na twarzy stajemy przed wejściem do hipermarketu :) I rodzi się pytanie którędy dalej ? Do naszego celu wizyty prowadzą boczne schody, ale gdy tam byłam brakowało nad nimi szyldu restauracji.
Wystrój miejsca silnie "wiał chłodem", ale sama kuchnia była znakomita. Menu Restauracji Pieprz i sól to mariaż kuchni włoskiej i polskiej. Na starcie postawili sobie wysoko poprzeczkę; składniki najwyższej jakości i produkty regionalne. Gotują ze świeżych produktów. Deklarują, że w karcie win pojawią się co najmniej dwa wina z polskich winnic; będą wina włoskie, argentyńskie, chilijskie, wina z RPA i Nowej Zelandii. Będziecie mogli wpaść tu na regionalne piwo, głównie z polskich i małopolskich browarów. Na miejscu wypiekane są grissini, bułeczki z oliwkami i suszonymi pomidorami i pyszna pizza.
Szefem kuchni i osobą odpowiedzialną za tworzenie menu restauracji jest Rafał Kosiński. Funkcję szefa kuchni pełni nieprzerwanie od 1999 roku. Gotował dla prezydentów; był odpowiedzialny za catering i obsługę wielu ekskluzywnych imprez; brał udział w licznych konkursach kulinarnych; w latach 2007 - 2010 był jurorem w Małopolskim Festiwalu Smaku. Prowadzone przez niego restauracje wielokrotnie otrzymywały rekomendacje Michelina. Pochodzi z rodziny o długich kulinarnych tradycjach, związanej z kulinarnym światem od trzech pokoleń. Dziadek Rafała Kosińskiego, Pan Antoni Bystroń był szefem kuchni krakowskiej Restauracji Hawełka i właśnie do tej kuchni dziadka już w dzieciństwie Pan Rafał bardzo lubił zaglądać. Z czasem jego dziecięca ciekawość smaków przerodziła się w chęć samodzielnych eksperymentów kulinarnych. Specjalizuje się w kuchni fusion i to on jest dziś nauczycielem i mistrzem kulinarnej sztuki dla kolejnych pokoleń kucharzy.
Otwarcie restauracji w Nowej Hucie Rafał Kosiński określa jako swój powrot do korzeni. To tutaj mieszkał jego dziadek i to tutaj on się wychował. Bardzo zależy mu na rozwoju tej dzielnicy naszego miasta. W Nowej Hucie brakowało dobrych restauracji i właśnie taką postanowił tu stworzyć.
W planach Restauracji Pieprz i Sól :
* Tematyczne piątkowe spotkania z kuchnią przy muzyce na żywo - kuchnia włoska, polska, "powrót do PRL-u" w przystępnej cenie około 45 zł/osoby (za przystawkę, zupę, danie główne i deser).
* Otwarcie Akademii Kulinarnej dla Dzieci.
* Letni ogródek.
To połączona przestrzeń restauracji, baru i klubu.
Układ pomieszczeń pozwala odwiedzającym ją gościom swobodnie z niej korzystać. Głośna muzyka w klubie nie zakłóca spokoju gościom restauracji, a bawiący się na klubowej imprezie w każdej chwili mogą zjeść doskonałe dania restauracyjne bez konieczności zmiany lokalu.
RESTAURACJA PIEPRZ I SÓL
Dobre pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz. I to jest pewien problem w wypadku Restauracji Pieprz i Sól; problem natury architektonicznej. Szukając dobrej restauracji, wchodząc do budynku dawnego kina ŚWIT z pewną dezorientacją na twarzy stajemy przed wejściem do hipermarketu :) I rodzi się pytanie którędy dalej ? Do naszego celu wizyty prowadzą boczne schody, ale gdy tam byłam brakowało nad nimi szyldu restauracji.
Wystrój miejsca silnie "wiał chłodem", ale sama kuchnia była znakomita. Menu Restauracji Pieprz i sól to mariaż kuchni włoskiej i polskiej. Na starcie postawili sobie wysoko poprzeczkę; składniki najwyższej jakości i produkty regionalne. Gotują ze świeżych produktów. Deklarują, że w karcie win pojawią się co najmniej dwa wina z polskich winnic; będą wina włoskie, argentyńskie, chilijskie, wina z RPA i Nowej Zelandii. Będziecie mogli wpaść tu na regionalne piwo, głównie z polskich i małopolskich browarów. Na miejscu wypiekane są grissini, bułeczki z oliwkami i suszonymi pomidorami i pyszna pizza.
Szefem kuchni i osobą odpowiedzialną za tworzenie menu restauracji jest Rafał Kosiński. Funkcję szefa kuchni pełni nieprzerwanie od 1999 roku. Gotował dla prezydentów; był odpowiedzialny za catering i obsługę wielu ekskluzywnych imprez; brał udział w licznych konkursach kulinarnych; w latach 2007 - 2010 był jurorem w Małopolskim Festiwalu Smaku. Prowadzone przez niego restauracje wielokrotnie otrzymywały rekomendacje Michelina. Pochodzi z rodziny o długich kulinarnych tradycjach, związanej z kulinarnym światem od trzech pokoleń. Dziadek Rafała Kosińskiego, Pan Antoni Bystroń był szefem kuchni krakowskiej Restauracji Hawełka i właśnie do tej kuchni dziadka już w dzieciństwie Pan Rafał bardzo lubił zaglądać. Z czasem jego dziecięca ciekawość smaków przerodziła się w chęć samodzielnych eksperymentów kulinarnych. Specjalizuje się w kuchni fusion i to on jest dziś nauczycielem i mistrzem kulinarnej sztuki dla kolejnych pokoleń kucharzy.
Otwarcie restauracji w Nowej Hucie Rafał Kosiński określa jako swój powrot do korzeni. To tutaj mieszkał jego dziadek i to tutaj on się wychował. Bardzo zależy mu na rozwoju tej dzielnicy naszego miasta. W Nowej Hucie brakowało dobrych restauracji i właśnie taką postanowił tu stworzyć.
/ filet
z gęsi mazurskiej z jabłkami prażonymi na cydrze lubelskim, z sosem
gruszkowym z rajskimi jabłkami i pieczonym topinamburem na klarowanym
maśle /
W planach Restauracji Pieprz i Sól :
* Tematyczne piątkowe spotkania z kuchnią przy muzyce na żywo - kuchnia włoska, polska, "powrót do PRL-u" w przystępnej cenie około 45 zł/osoby (za przystawkę, zupę, danie główne i deser).
* Otwarcie Akademii Kulinarnej dla Dzieci.
* Letni ogródek.
/ sałatka z kaczki confit w koszyczku z parmezanu z prażonymi pistacjami, selerem naciowym z malinowym culli /
/ pieczony filet z sandacza na risotto z ratatuj w sosie pomarańczowym /
/ burger z wołowiną hereford z grilowanym burakiem rukolą i serem feta /
/ żurek krakowski w czarce z razowego chleba z jajkiem w koszulce/
/ pizza parma z suszonymi pomidorami i ruccolą /
/ szarlotka z szarej renety z lodami waniliowym /
/ tarta selerowa z parfait kawowym i sosem toffi /
DAYLIGHT CLUB
Dobra miejscówka na wszystkie wasze nastroje :)
Na imprezach rozbujają was mixy znanych DJ-ów.
W barze duży wybór alkoholi na każdą "grubość portfela". Doświadczeni barmani wyczarują drinki i koktajle według waszych życzeń.
Labirynt pomieszczeń sprawia, że na głównej sali Daylight Club może trwać duża impreza i jednocześnie w małych, klimatycznych salach obok można bawić się w bardzo kameralnej atmosferze przy mniejszym barze i innej muzyce.
Dobra miejscówka na wszystkie wasze nastroje :)
Na imprezach rozbujają was mixy znanych DJ-ów.
W barze duży wybór alkoholi na każdą "grubość portfela". Doświadczeni barmani wyczarują drinki i koktajle według waszych życzeń.
Labirynt pomieszczeń sprawia, że na głównej sali Daylight Club może trwać duża impreza i jednocześnie w małych, klimatycznych salach obok można bawić się w bardzo kameralnej atmosferze przy mniejszym barze i innej muzyce.
RESTAURACJA PIEPRZ I SÓL
DAYLING CLUB
os. Teatralne 10
Kraków
RESTAURACJĘ ZAMKNIĘTO !
Dzień dobry, czy restauracja ma już może swoją stronę internetową, gdzie byłoby dostępne menu i ceny? Dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńSprawdzałam, nie maja jeszcze strony internetowej. Mają tylko swoją stronę na FB. Z pewnością za jej pośrednictwem odpowiedzą na wszystkie pytania.
UsuńDziękuję za odpowiedź, na pewno zajrzę na FB. Pozdrawiam! :)
UsuńKluby nocne już raczej nie dla mnie ale restauracja tak😄ładnie podane, wyglada wszystko zachecajaco
OdpowiedzUsuń