KONKURS - TEJ WIOSNY BĄDŹ FIT
KONKURS WIOSENNY !
Do wygrania 3 egzemplarze książki Konrada Gacy "Kuchnia Fit" !
Nigdy nie jest za późno aby o siebie zawalczyć, aby zmienić coś w swoim życiu. Zmienić coś na lepsze. Zadbać o swoje zdrowie, dobre samopoczucie i ładny wygląd. Wiosna to doskonały moment aby to zrobić. Wokół wszystko do nowego życia się budzi, odradza, rozkwita na nowo. W każdym z nas też budzą się nowe siły witalne. Czas by je dobrze spożytkować !
Hasło na dziś : TEJ WIOSNY BĄDŹ FIT !
BYĆ FIT - to być w szczytowej formie osiągając równowagę pomiędzy dbałością o wygląd, zdrowie i dobre samopoczucie.
Mam dla was prezent od Konrada Gacy - 3 egzemplarze jego książki pt."Kuchnia Fit".
Dedykowane są wszystkim, którzy chcą się zdrowo odżywiać, dbać o swoje zdrowie i utrzymać efekty odchudzania w okresie wychodzenia z diety.
To zbiór blisko stu lekkich, dietetycznych przepisów kulinarnych na dania śniadaniowe, obiadowe, kolacyjne
i świąteczne. Nie zabrakło w niej nawet przepisów na domowe,
pełnowartościowe pieczywo i zdrowe desery !
Moją recenzję tej książki znajdziecie na TEJ STRONIE.
ZADANIE KONKURSOWE :
Zmotywujcie innych do bycia FIT. Zainspirujcie ich !
Udowodnijcie, że metodą małych kroków można w swoim życiu bardzo wiele zmienić i osiągnąć.
W komentarzu pod TYM wpisem na moim blogu zamieście opis co można zmienić w swoim sposobie odżywiania i stylu życia by być bardziej FIT i wpłynąć tym samym na poprawę swojego zdrowia, samopoczucia i wyglądu.
* Mają to być proste rady, możliwe do realizacji niemal dla każdego. Przykład : ZREZYGNUJ Z JEŻDŻENIA WINDĄ, CHODŹ PO SCHODACH ! Zacznij od dwóch pięter, a szybciej niż myślisz będziesz wchodził bez zadyszki na dziesiąte piętro swojego biurowca".
* Możesz również w komentarzu wpisać swój autorski przepis na wiosenne danie fit.
* Mile widziane motywujące zdjęcia przedstawiające zmianę stylu życia z kanapowego na fit lub zdjęcia ilustrujące nadesłane przez was przepisy kulinarne.
WARUNEK - MUSZĄ BYĆ TO ZDJĘCIA WASZEGO AUTORSTWA !
Nadsyłanie zdjęć nie jest warunkiem koniecznym udziału w konkursie.
Zdjęcia możecie przesłać pod adres : ankawell@gmail.com
Zdjęcia zostaną zamieszczone w albumie utworzonym na fanpagu bloga ŻYCIE OD KUCHNI na FB.
1. Organizatorem konkursu jesteśmy my : Anna i Piotr, autorzy bloga ŻYCIE OD KUCHNI. Fundatorem nagrody jest autor książki - Konrad Gaca.
2. Konkurs trwa od 22.04.2015 do 27.04.2015 r do godz. 24.00
3. W konkursie są 3 równorzędne nagrody - książki Konrada Gacy pt "Kuchnia Fit".
4. Nagrody powędrują do autorów 3 najciekawszych komentarzy.
5. Zwycięzców wespół w zespół wybieramy my : Anna i Piotr. Od naszej decyzji nie będzie odwołania.
6. W konkursie może wziąć udział każdy, z wyjątkiem członków naszej rodziny i nadesłać maksymalnie trzy komentarze konkursowe.
7. Aby wziąć udział w konkursie należy wykonać opisane szczegółowo powyżej zadanie konkursowe polegające na nadesłaniu w komentarzu pod tym wpisem swoich rad jak tej wiosny być fit - może być to opis stylu życia lub sposobu odżywiania. Jeśli chcecie - możecie dołączyć zdjęcia do komentarzy - nadsyłajcie je pod adres : ankawell@gmail.com Zostaną opublikowane w albumie utworzonym na fanpagu bloga ŻYCIE OD KUCHNI na FB. [ TU ] Nie jest to warunek konieczny do udziału w konkursie.
8. Polubienie fanpagu bloga ŻYCIE OD KUCHNI nie jest warunkiem koniecznym do wzięcia udziału w konkursie, ale oczywiście będzie nam bardzo miło jeśli to zrobicie. Nie liczcie jednak z tego powodu na fory.
9. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone na blogu w ciągu 2 dni od zakończenia konkursu.
10. Laureaci zobowiązani są przesłać swoje dane adresowe potrzebne do wysyłki w ciągu 7
dni kalendarzowych od dnia, w którym zostaną podane wyniki konkursu na adres ankawell@gmail.com - po tym
czasie nagroda zostanie przyznana innej osobie. Wysyłka nagrody tylko w granicach RP.
11. Dodanie komentarza pod tym wpisem oznacza akceptację powyższego regulaminu.
Kochasz słodycze i myślisz, że nie wytrwasz bez nich? Też tak kiedyś myślałam, kocham słodycze, ale jak bardzo się myliłam! Jest tyle świetnych alternatyw dla zdrowych i tuczących słodkości, a wystarczy tylko zastąpić niektóre składniki. Wyrzucamy biały cukier i białą mąkę. W internecie roi się teraz od przepisów na fit/diatetyczne ciasta, ciasteczka, desery... Widzisz jakie to proste? :) Do dzieła, nie pożałujesz!
OdpowiedzUsuńkarolina51015@wp.pl
Zdrowe odżywianie wcale nie musi być nudne:) a tym bardziej trudne. Pulchne białe bułki zastępuję razowym chlebkiem, cukier zastąpiłam miodem, a gazowane słodzone napoje wodą i świeżym sokiem. Mięso piekę w piekarniku, albo duszę na małym ogniu, dodając minimalną ilość tłuszczu, albo grilluję razem z warzywami. Nie mogłam jednak pozbawić siebie przekąsek, dlatego chipsy i ciasteczka zastąpiłam suszonymi jabłkami i bakaliami. Spróbujcie;)
OdpowiedzUsuńZamiast siedzieć w domu przed ekranem rusz się i wyjdź na zewnątrz:)
OdpowiedzUsuńOdkurz zakurzony rower lub pójdź na spacer, zobacz jak wszystko budzi się do życia! Obudź się i Ty! To najlepszy moment by zrobić coś dla siebie i być FIT tej wiosny :)
Wiosna pełną gębą a u mnie po ciążowa oponka, ale wypowiedziałam jej wojnę! Nie kupuję słodyczy, za to mam zawsze pod ręką pestki słonecznika czy dyni, owoce i świeże warzywa którymi się zajadam z przyjemnością. Odkurzyłam orbitreka i co dzień zwiększam czas ćwiczeń o minutkę, niby mało ale chcę dojść do 45minut. Do tego korzystamy z Kasią z pogody i co dzień zwiększamy dystanse spacerów, przyspieszony krok też robi swoje. Moją ulubioną gorącą czekoladę zamieniłam na herbatkę z czystka i zieloną na przemian z czerwoną, ich picie weszło mi już w krew i robię to z przyjemnością. Na razie takie mam małe moje sposoby jakie wdrożyłam i które stosuję by wrócić do formy sprzed ciąży, nie jest to łatwe przy małym szkrabie domagającym się uwagi bez przerwy, ale staram się jak mogę!Wyznaczyłam cel i chcę go osiągnąć. Wierzę, że mi się uda;)
OdpowiedzUsuńanya_86@wp.pl
Moim zdaniem, bycie FIT oznacza czuć się dobrze w swoim ciele. Aby stać się taką osobą, trzeba przestrzegać kilku zasad. Oto moja „Złota Trójka”
OdpowiedzUsuń1. „Jesteś tym co jesz!”- zapomnij o słodyczach, tłustych, smażonych potrawach, nie jedzeniu śniadań, odwiedzaniu miejsc typu McDonald oraz jedzeniu w pośpiechu. Postaraj się, aby każdy posiłek był przemyślany tak, aby dostarczał ci tego, czego potrzebuje twój organizm. Zadbaj, aby był kolorowy i urozmaicony. Odpowiednia dieta powinna być przyjemnością :)
2. „Ruch to zdrowie!”- poświęć przynajmniej 30 minut dziennie na aktywność fizyczną. Twój wybór, czy będzie to basen, rolki, a może jogging z przyjaciółmi. Ważne, abyś codziennie się ruszał! Zamień: auto, autobus, windę, na: schody, rower, lub po prostu spacer :D Każda aktywnie spędzona chwila powinna być dla ciebie przyjemnością!!
3. „Ciesz się życiem!”- Wszystko co wykonujesz powinno być dla ciebie ogromną przyjemnością. Czerp z życia jak najwięcej. Staraj się, aby na Twojej twarzy zawsze gościć uśmiech, a każdą chwilę w pełni wykorzystywałaś. Życie jest tylko jedno, wykorzystaj je w 100% ;)
Trzymając się tych zasad, na pewno będziesz FIT zarówno z zewnątrz, jak i w środku :P Małymi krokami do przodu... za jakiś czas osiągniesz swój cel!
A teraz mój ukochany, wiosenny i MEGA FIT przepis na :
Dwa w jednym- krem szpinakowo-ziemniaczany z kremem marchwiowym
Składniki:
Krem z marchwi:
4-5 marchewek
2 małe cebule
2 łodygi selera naciowego
kawałek świeżego imbiru
5 szkl. bulionu warzywnego
2 łyżki masła
ząbek czosnku
1 łyżeczka curry
1/2 łyżeczki słodkiej mielonej papryki
1/2 łyżeczki ostrej mielonej papryki
1/2 szkl. jogurtu naturalnego
szczypiorek/ natka pietruszki
Krem szpinakowo-ziemniaczany:
1 kg. ziemniaków (lub mniej)
1 mała cebula
2 ząbki czosnku
200 g. szpinaku
700 ml. bulionu warzywno – drobiowego
przyprawy (sól, pieprz itp.)
Przygotowanie:
1. Krem z marchwi: Wszystkie warzywa umyć, obrać, a następnie drobno pokroić (np. w plasterki). Smażyć na maśle około 2-3 minutki, cały czas mieszając. Przyprawić curry i paprykami. Warzywa zalać bulionem. Gotować pod przykryciem około 20 minut, do momentu zmięknięcia warzyw. Po tym czasie całość zmiksować blenderem na puree. Można dodatkowo doprawić solą i pieprzem.
2. Krem szpinakowo-ziemniaczany: Ziemniaki obrać, umyć i pokroić w kostkę. Ugotować w małej ilości osolonej wody.
3. Cebulę i czosnek posiekać, podsmażyć na patelni. Dodać szpinak, gdy zwiędnie całą mieszankę wlać do ziemniaków.
4. Wlać również bulion, a następnie całość dobrze zmiksować blenderem na puree.
5. Kremy przelać do miski/ talerza w taki sposób, aby się ze sobą nie zmieszały. Smacznego!
Być fit to znaczy???!!!
OdpowiedzUsuńW mojej kuchni zacząłem stosować się do słynnego stwierdzenia, że jesteśmy tym co jemy. Znane ale niestety zapomniane zasady…..dają nam wiele
do myślenia, że to, co zjadamy nie przejdzie bez echa przez nasze ciało, a jaki będzie tego ślad, czy postawimy na własne zdrowie i pokonamy złe nawyki żywieniowe zależy tylko i wyłącznie od nas samych.
Najważniejsze zasady w moim życiu:
Jem 5 posiłków dziennie a śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, który dostarcza mi energię na początek zmagań z codziennością. Śniadanie jest tak urozmaicone, że zawiera produkty ze wszystkich grup żywności.
Spożywam 5 posiłków dziennie w odpowiednich odstępach czasu zapewniając sobie dobre samopoczucie, właściwy poziom wydzielania insuliny i brak gwałtownych skoków poziomu glukozy co zapobiega odkładaniu się tkanki tłuszczowej (efektem jest zrzucenie przeze mnie wagi w ciągu 3 miesięcy o 13kg). Posiłki, które jem są częstsze, ale niewielkie objętościowo, natomiast przerwy pomiędzy nimi wynoszą
ok. 3-4 godziny. Ostatni posiłek jem najpóźniej do godziny 19.
Przygotowywane przeze mnie warzywa które stanowią bogactwo wartościowych składników odżywczych - gotuję na parze, dzięki temu
nie pozbywam się z nich witamin i związków mineralnych. Warzywa pochodzą głównie z mojego prywatnego ogródka, są w 100% naturalne, bez żadnych dodatków chemicznych, nawozów itp. Porą zimową używam warzyw mrożonych, które sam zebrałem.
Ograniczam do minimum spożywanie soli i cukru, zastępuję je różnymi aromatycznymi ziołami i naturalnymi środkami słodzącymi. Sód zawarty
w soli kuchennej podnosi ciśnienie krwi i zatrzymuje wodę w organizmie , co powoduje nasze złe samopoczucie. Cukier natomiast przyczynia się znacznie do otyłości, powoduje zakwaszenie organizmu i jest idealnym podłożem do rozwoju nowotworów. Zioła, które są idealnym zamiennikiem soli dodają smaku potrawom i czynią je łatwiej strawnymi, wspomagają przemianę materii, działają korzystnie na pracę żołądka (zmniejszenie nadkwasoty) i jelit (regulacja procesów fermentacyjnych) co pomaga zrzucić zbędne kilogramy. Używam stewię jako alternatywę dla cukru, jest bezpieczna w porównaniu do słodzików chemicznych, a mojej rodzinie, która jest amatorem słodkich smaków, dostarcza ulubionych doznań.
W swojej kuchni nie używam produktów, które w swoim składzie posiadają wiele tajemniczych składników zaczynających swoją nazwę od litery E….
i innych dodatków takich jak barwniki, konserwanty, sztuczne przeciwutleniacze oraz emulgatory. Wspomniane przeze mnie ulepszacze, negatywnie wpływają na nerki, mogą powodować alergię czy pogarszają przyswajalność magnezu, żelaza i wapnia.
Wybieram mięso z certyfikatem jakości, dzięki temu mam pewność, że nie jest nastrzykiwane, nie są do niego dodawane substancje dodatkowe i pochodzi
od odpowiedzialnych, sprawdzonych producentów.
Kupuję świeże owoce i warzywa bezpośrednio od producenta lub zaufanego rolnika, na rynku nie w markecie, o nieregularnej budowie, nieczyszczone chemicznie, sezonowe, w słoikach a nie w puszkach.
Ostatnia również bardzo ważna rzecz w moim życiu to ruch. Niezależnie
od pory roku, dnia bardzo dużo spaceruję co pomaga mi w dotlenieniu komórek w moim organizmie. Gdy dopisuje pogoda wsiadam razem z żoną na rower
i pokonujemy wspólnie kilkanaście km dziennie poprawiając swoją kondycję. Kiedy za oknem krople deszczu spływają po szybie, często pakuję sportową torbę i wybieram się na basen. Bez wątpienia sport to zdrowie
i w 100% się z tym utożsamiam.
Wprowadzone zmiany diametralnie zmieniły moje życie, nadały mojej osobie nowej sylwetki a pełne zadowolenie potwierdza codzienny uśmiech na twarzy
w odbiciu lustrzanym.
Przepis w następnym komentarzu :)
ŁOSOŚ W SZUWARACH
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe połączenie łososia ze zdrowymi, bogatymi
w witaminy zielonymi warzywami. Szybkie w przygotowaniu, niezwykle smaczne a do tego efektownie wygląda na talerzu.
Składniki:
500g fileta z łososia
1 pęczek kopru
sok z 1/2 cytryny
pieprz cytrynowy
350g zielonego mrożonego groszku
1 duży ogórek zielony
1 opakowanie mix sałat z roszponką
Sos:
150ml śmietany 12%
4 łyżeczki musztardy francuskiej
2 łyżeczki soku z limonki
2 łyżeczki miodu
świeżo zmielony pieprz
sól
Wykonanie:
1. Filety z łososia pozbawić skóry i pokroić w grubszą kostkę, następnie skropić sokiem z cytryny, oprószyć posiekanym koperkiem i pieprzem cytrynowym. Kawałki łososia ułożyć na blaszce wyłożonej folią aluminiową i piec w piekarniku rozgrzanym do 160°C przez około
25 minut.
2. Sos:
Wszystkie składniki sosu połączyć ze sobą, doprawić świeżo zmielonym pieprzem, solą i wstawić do lodówki.
3. Zielony groszek ugotować według instrukcji na opakowaniu.
4. Zielonego ogórka obrać i pokroić w plasterki a mix sałat umyć i osuszyć.
5. Mix sałat, ogórek i groszek wymieszać w salaterce, na wierzchu ułożyć łososia i całość polać sosem.
JEZDZIJ DO PRACY CZY SZKOLY ROWEREM ! Zamiast wsiadac w autobus pelen przysypiajacych ludzi z rana, wsiadz na rower i takim sposobem zaczniesz dzis fit i gwarantuje Ci ze bedziesz mial wiecej energi.
OdpowiedzUsuńSylwia M. sylviaes@interia.pl
Zadbaj o regularne posiłki w ciągu dnia - ustaw sobie 5 przypomnień w telefonie ( I śniadanie, II śniadanie, obiad, podwieczorek, kolacja) aby na początku łatwiej było zachować regularność. Z czasem nawyk wejdzie w krew:)
OdpowiedzUsuńPamietaj o II śniadaniu jest równie ważne jak pozostałe posiłki!
L.Domańska
lucyna1domańska@gmail.com
Teoretycznie i praktycznie bycie fit to moja codzienna praca.Z aktywnością fizyczną nigdy nie miałam problemów,bo jest dla mnie najlepszym sposobem na dobry nastrój.Jednakże mój sposób odżywiania bardzo się z tym kłócił.Uzależnienie od słodyczy,akcja lodówka późnym wieczorem itp.Wiele razy próbowałam to zmienić,z marnym skutkiem.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu wylądowałam z dnia na dzień w szpitalu,operacja,kroplówki i 3 dni bez jedzenia...I to był początek odnowy fizycznej i też innego nastawienia w kierunku zdrowego trybu życia.
Nikomu nie życzę takich przygód,bo przecież można małymi krokami zmieniać swoje nawyki.Absolutnie nie dążyć do doskonałości,wyznaczając sobie sztywne zasady,bo wtedy każde nawet małe odstępstwo strasznie zniechęca.Na początek proponuję znaleźć swoja aktywność,która pozwoli uwierzyć w siebie i swoje możliwości.Może to być bieganie,czy 20 min.program wzmacniający poszczególne mięśnie.Zmuś się przez parę dni,a gwarantuję że po 2 tygodniach czegoś będzie brakować.Nie chodzi o to,by katować się modnymi trendami i karnetami do klubu.Myślę,że pół godziny we własnym domu potrafi zdziałać cuda.
Jeśli dodamy do tego proste,zdrowe jedzenie,to przede wszystkim poczujemy sie lżej,będziemy mieć więcej energii i pomysłowości.Mój sposób odżywiania mnie bardzo satysfakcjonuje! Główne produkty to kasze,ryż,do tego dużo warzyw,kurczak czy indyk,a na deser np.jogurt grecki z owocami czy orzechami,polany miodem.I nic tak nie smakuje na kolacje jak sałatka z rucoli,z dodatkiem papryki,mozarelli,oliwek i suszonych pomidorów.
Najtrudniej zacząć,ale wiem,że każdy z nas ma w swoim życiu taki czas,kiedy czuje,że pora zmienić tryb życia.Bo tak naprawdę to jedna z tych najłatwiejszych zmian,która niejednokrotnie pomaga wziąć się w garść,gdy problemem dnia codziennego nie jest kolor sukienki czy krzywe spojrzenie sąsiadki.
anett43@wp.pl
Tego roku postanowiłam sobie, że wreszcie uda mi się osiągnąć
OdpowiedzUsuńformę życia. Zmieniłam priorytety i myślę że wreszcie na dobre mi to
wyszło. Postanowiłam że nie będę sobie narzucać trudnych do wykonania
i dołujących rygorów, ale postawię na zabawę i budowanie nowego stylu
życia zamiast trzymania się twardo zasad tylko na krótki okres czasu.
Żeby osiągnąć sukces w kształtowaniu swojej sylwetki ważna jest
równowaga w trzech dziedzinach: trening, dieta i motywacja. Nad każdym z
nich staram się pracować na równo mocno i chociaż czasami noga mi się
podwija to nie poddaję się. Pomyłki i zwątpienia zdarzają się
każdemu z nas najważniejsze jednak to wstać po upadku jeszcze
silniejszym. Moim najfajniejszym sposobem na trzymanie się zdrowego stylu
życia jest wsłuchiwanie się w sygnały jakie daje mi moje ciało. Nie
zmuszam się do niczego czego tak naprawdę nie chcę - jeżeli ciało
woła o odpoczynek to po prostu mu to daję, jeśli nachodzi mnie
niesamowita chęć na coś słodkiego sama tworzę deser ze zdrowych
produktów. Nie wykreślam ze swojego jadłospisu wszystkiego co lubię -
zamiast tego szukam zdrowszych zamienników. Tak więc słuchanie ciała,
zamiast umysłu, który często kierowany jest lenistwem i w mistrzowski
sposób opanował wyszukiwanie wymówek to idealny sposób na to by
dzielnie swoje postanowienia noworoczne realizować. By podtrzymać
motywację nagradzam się. Jako nagrodę po dobrze wykonanym treningu
funduję sobie pyszny koktajl z ulubionych owoców, warzyw z dodatkiem
ulubionych zdrowych składników. Urozmaicam swoje treningi - nuda to chyba
najgorszy wróg motywacji. Czasem bieganie zamieniam na rower, ciężary na
intensywny aerobik, a czasami pozwala ciału relaksować się przy
głębokich pozycjach ukochanej jogi. Dbam o to by moje ubranie i buty
treningowe zawsze były blisko mnie - zadbane i stylowe tak bym mogła
czuć się wyjątkowo. Na moją motywację działa też stawianie sobie
wyzwań - czy to podniesienie konkretnego ciężaru, czy też nowa pozycja
jogi. Satysfakcja po osiągnięciu celu wspomaga moją motywację. A gdy
przychodzi kryzysowa godzina spoglądam na swoje dawne zdjęcie, zamykam
oczy i przypominam sobie pulchną i pozbawioną pewności siebie sierotką
jaką jeszcze niedawno byłam. I wtedy wiem, że na pewno się nie
poddam...
Przepis na bycie "fit" jest wbrew pozorom bardzo prosty, a jego wykonanie - realne dla każdego.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, jeżeli miejsce Twojej pracy/szkoły nie jest znacznie oddalone, zrezygnuj z jazdy samochodem bądź autobusem na rzecz szybszego spaceru.
2. Zamiast wind lub ruchomych schodów w blokach czy galeriach, użyj schodów standardowych - będzie to minimalnie większy wysiłek, a na dłuższą metę da zadowalające efekty.
3. Ruch jest bardzo ważny. Postaraj się znaleźć choć 30 min 4-6 razy w tygodniu na dowolną formę aktywności. Możesz w tym czasie biegać, jeździć na rowerze, chodzić na siłownię bądź ćwiczyć w domu, przy pomocy internetowych filmików znanych trenerów. Jeśli nie lubisz biegów ani treningów siłowych, na pewno znajdziesz całą gamę różnych zajęć grupowych, jak zumba, fitness, grupa siatkówki lub innej drużyny sportowej.
4. Jedz pięć mniejszych posiłków dziennie. Zadbaj, aby były regularne, unikaj potraw smażonych, bardzo tłustych i tych w typie fast food. Pamiętaj jednak - zdrowa dieta to NIE JEST odchudzanie. Nie powinnaś/powinieneś więc głodować się. Jedz tyle, ile kalorii powinno znaleźć się na Twoim talerzu w oparciu o masę ciała, wzrost i Twoje BMI.
5. Zrezygnuj ze słodyczy i ogranicz spożywany cukier. Zacznij słodzić herbatę dwoma łyżeczkami zamiast trzema, bądź jedną zamiast dwoma. Różnica nie będzie aż tak odczuwalna, a Twoje ciało westchnie z ulgą.
6. Wyrzuć z diety napoje gazowane - niepotrzebnie powodują pęcznienie dolnej partii brzucha, są pustymi kaloriami i zawierają spore ilości cukru oraz chemii. Zamiast tego staraj się pić przynajmniej 1-1.5l czystej, niegazowanej wody dziennie, do tego soki ze świeżych owoców - poczujesz się lepiej, a także będzie to widoczne w Twoim ciele!
6. I przede wszystkim - nastaw się optymistycznie! Wdrażając powyższe zasady w swoją codzienność, nie traktuj samego siebie jak skazańca, a moich rad jako "konieczną karę w drodze do lepszego wyglądu i samopoczucia". Przy złym nastawieniu, zrezygnujesz bardzo szybko. Poczuj się szczęśliwy/a, że zaczynasz robić coś dla siebie i miej świadomość, że za pół roku solennie sobie podziękujesz za tę decyzję. Niech każda kropla potu na treningu wywołuje uśmiech na Twojej twarzy!
Pozdrawiam,
nina678@wp.pl
Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak dieta, niepotrzebne jest liczenie kalorii, odmawianie sobie rzeczy czy katowanie się przy ćwiczeniach ! Wystarczy zdrowo żyć. Mała zmiana codziennych nawyków a od razu poczujesz się lepiej w swoim ciele.
OdpowiedzUsuń* do pracy/szkoły spróbuj się przejść lub pojechać rowerem, przy okazji dotlenisz się rano
* ŚMIEJ SIĘ ! - najlepszy sposób na kaloryfer :)
* wykorzystuj chwile, gdy jest ładna pogoda, zawsze lepiej się jest przejść niż siedzieć w domu, rower, rolki, łyżwy, narty - sposobów jest wiele, rozejrzyj się po okolicy
* chodź na dyskoteki, taniec to super sprawa
* spróbuj jogi, spokojne ale skuteczne
* zwerbuj znajomych , W GRUPIE RAŹNIEJ
* nie musisz płacić za fitness, wystarczy youtube :P
Co do jedzenia:
* każdy dzień warto rozpocząć szklanką wody z cytryną, reguluje zasadowo-kwasową równowagę organizmu
* wybieraj jak najmniej przetworzone rzeczy
* pełnoziarniste zawsze lepsze !
* jedz wtedy kiedy brzusio jest głodny, a nie oczy
* nie katuj się, wszystko jest dla ludzi w odpowiednich ilościach
* ochota na słodkie? OWOCE! Polecam w formie koktajli
* szukaj zdrowych zamienników
CIESZ SIĘ ŻYCIEM- wesoły człowiek ma zawsze więcej energii na życie
*
Żeby być bardziej Fit - żyć szczęśliwiej, zdrowiej i odpowiedzialniej należy...adoptować (kupić) sobie PSA. To wspaniały motywator do codziennego ruchu ( bo wyjść trzeba - czy w słońce, czy w deszcz), do śmiechu ( bo on robi takie śmieszne rzeczy), do kontaktów z życzliwymi i miłymi ludźmi (bo tak jak i my mają psa). I nawet jeśli moda, albo chęci na bycie Fit dawno przeminą, my z konieczności i przyzwyczajenia tacy pozostaniemy na długie lata :-)
OdpowiedzUsuńMonika B
Jedz zdrowo, a zaczniesz postrzegać świat na różowo,
OdpowiedzUsuńSpożywaj 4-5 posiłków i nie unikaj wysiłków!
Pij dużo wody, nie bój się żadnej sportowej przygody.
Spożywaj owoce i warzywa oraz pełnoziarniste pieczywa.
Ja ćwiczę już od dawna i jestem naprawdę zgrabna.
Mężczyźni się za mną oglądają, chociaż mnie nie znają.
Bycie fit to nie żaden kit.
To naprawdę świetna sprawa. Taka... organizmu naprawa.
I każdy może mieć na brzuchu sześciopak, dziewczyna a także chłopak,
Bycie fit nie dotyczy tylko zdrowego żywienia oraz cwiczeń. Bardzo ważną sprawą jest uśmiech i pozytywne nastawienie. Patrząc przez okno widzisz jak świeci słońce, rozwijają się kwiaty, drzewa kwitną - to wszystko jest powodem by uśmiechnąc się i z zadowoleniem stwierdzic, że świat jest piękny! Staraj się przekazywac innym swoją pozytywną energię, nakręcaj znajomych do wspólnego uprawiania sportu, dziel się pomysłami na pyszne i zdrowe jedzenie. Zobaczysz, jak pozytywna energia wraca do ciebie. Z uśmiechem na twarzy każdy człowiek jest piękniejszy, niezależnie od rozmiarów i figury. :)
OdpowiedzUsuńDominika Jachimowska
By być zdrowszym i fit wracając z pracy komunikacją miejską po prostu wysiądz przystanek wcześniej i zrób sobie dłuższy spacer.
OdpowiedzUsuńMyślisz, że to takie trudne? Że nie jesteś w stanie skończyć, że złymi nawykami i przestać zajadać się słodyczami, które tak przecież uwielbiasz ? Sądzę, że w dużej mierze się mylisz. Przecież nie musisz z nich rezygnować na zawsze, jest tak wiele sposobów by nie zdrową słodka przekąskę zamienić na coś zdrowego ale i też słodkiego, spróbuj ! To wtedy na pewno mnie poprzesz. Zrób coś dobrego dla samego siebie, pozbądź się tego co zbędne, które na pewno odwdzięczy się dobrym samopoczuciem jak i chęcią wykorzystania w pełni każdego dnia. Zacznij od produktów pełnowartościowych, jest ich tak wiele na rynku, że na pewno znajdziesz coś dla siebie, którymi będziesz zajadać się wiedząc, że robisz coś dobrego dla własnego zdrowia, a przy tym zjesz to ze smakiem. Pij wodę, ona zdziała cuda z Twoim organizmem, pij świeże soki czy to warzywne czy owocowe, zasmakuj się w herbatach jest tak wielki ich wybór, że na pewno po nie sięgniesz nie tylko raz czy dwa, one pomogą Ci walczyć z nadprogramowymi kilogramami. Nie zwlekaj, zacznij małymi krokami walczyć o swój cel, to każdy kolejny miesiąc przyniesie Ci chęć na jeszcze promieniejszy uśmiech, nie spiesz się im wolniej, tym dłużej będziesz cieszyć się z postępów. Staniesz się pewniejsza lub pewniejszy siebie, zapragniesz więcej i więcej, początek upłynie wolno lub szybko, to już zależy od Twojego pozytywnego myślenia, tego czy będziesz w stanie przed samym sobą lub samą sobą powiedzieć nie i wygrać być może już kolejną mała przeszkodę w byciu fit. Korzystaj z tego, że masz przyjaciół tak blisko siebie, zażyjcie razem ruchu, nie trzeba wiele, ważne by Twoje ciało się poruszało, oczywiście jeżeli marzysz o czymś więcej musisz włożyć w to więcej energii, ale nie przejmuj się, że może pierwszy trening położył Cię na łopatki, nie poddawaj się, każdy kolejny raz będzie lepszy. Figura to nie wszystko, ale wato o nią zadbać, rok czy dwa nie będą trwać wiecznie, a Ty po nich poczujesz się jak nowo narodzony czy nowo narodzona, a później już tylko zadbasz o to by znów nie zejść na tą złą drogę, te miesiące pracy i wyrzeczeń nauczy Cie już jak zadbać o siebie w dalszym życiu. Nie zadręczaj się efektami, nie szukaj ideału, dąż do własnego ideału, z którego w pełni będziesz się cieszyć zaglądając po raz kolejny w lustro. Zaprzyjaźnij się z rowerem, czy to rolkami, czy deskorolką, najlepiej tym co lubisz, poczujesz jak w łatwy sposób można poczuć się lepiej. To te zdrowsze produkty pozwolą Ci zaoszczędzić, nie te pełne " śmieci ". Jedz mniej, a częściej uwierz to z czasem Cię bardziej uszczęśliwi, niż sięganie po to czym nie warto się waszerować. Pij wodę z cytryną, czy wodę z imbirem, zarówno po wstaniu prosto z łóżka jak i w ciągu dnia, to tak nie wiele kosztuje. Warto spełniać to czego się chce, później podziękujemy za nas własny trud ;)
OdpowiedzUsuńMój pomysł na bycie fit tej wiosny to stopniowe zmiany w codziennym jadłospisie.
OdpowiedzUsuńNie chcę namawiać do nagłych zmian, ponieważ często takie nagłe zmiany mogą zgasić zapał w przypadku, kiedy nowo zaaplikowana zmiana jest zbyt duża w porównaniu do tego, co i jak stosowaliśmy do tej pory. Uważam, że zmiany na bazie małych kroków nie muszą być złe i zbyt wolne pod warunkiem, że będziemy stopniowo zwiększać zakres nowych nawyków żywieniowych.
Jeśli ktoś uwielbia pić czarną kawę każdego dnia, może postarać się zaczynać dzień od większego kubka kawy zbożowej. Wysoka zawartość błonnika w kawie zbożowej przyczyni się do lepszej pracy jelit oraz żołądka, poza tym kawa zbożowa jest wskazana dla osób o podwyższonym ciśnieniu krwi a dzięki błonnikowi dłużej podtrzymamy uczucie sytości.
Ważne, aby proporcje z okresem każdego tygodnia/dwóch tygodni ulegały zwiększeniu, np. w pierwszym tygodniu można zamienić startową kawę czarną na zbożową, w drugim okresie dodatkowo kawę popołudniową będzie zastępować zbożową zamiast kofeinowej itd.
Ludzie przyzwyczajeni do czarnej kawy z czasem będą pili ją coraz rzadziej a być może po jakimś czasie całkowicie przejdą na zbożową.
W początkowych dniach/tygodniach zmian warto pokusić się o zastąpienie dotychczasowego podwieczorka porcją owoców. Mam na myśli sytuację, kiedy na deser często wybiera się jakieś słodkie ciastko, batonik itp. Zamiast tego można spróbować zamienić taką dawkę kalorii na coś zdrowszego typu 1 cały grapefruit lub 1 duży banan bądź 2 średnie jabłka. Zmiana nie powinna być dokuczliwa z uwagi na to, że również dostarczymy organizmowi coś słodkiego (jednak będzie to posiłek mniej kaloryczny, przez co korzystniejszy dla nas samych). Warto trzymać w ryzach ilość spożywanych owoców na 1 posiłek, ponieważ to też są cały czas cukry, które mogą się odłożyć w tkance tłuszczowej.
Po trzecie, często w ciągu dnia sięga się po napoje (kolorowe gazowane, energetyki). W przypadku, kiedy pijemy ich naprawdę sporo, bardzo trudnym byłoby ich całkowite odrzucenie. Nasz organizm mógł już na tyle się do nich przyzwyczaić, że najzwyczajniej w świecie odrzucając je - nasz organizm domaga się ich oraz zachodzi zjawisko bardzo podobne do głodu nikotynowego bądź alkoholowego.
Jeżeli jest to możliwe to warto zacząć popijać w ciągu dnia napoje wykonane własnoręcznie w domu. Najprostszym napojem, który możemy przygotować i zabrać ze sobą do szkoły/pracy to butelka niegazowanej wody wraz z wyciśniętą pełną cytryną. Taki napój znakomicie gasi pragnienie, jest tani oraz może smakować jeszcze lepiej, gdy dodamy do niego listki mięty.
Po czwarte, wydaje mi się, że dobrym pomysłem jest włączenie do swojego pożywienia herbaty zielonej, czerwonej oraz białej. Warto dać im szansę, nawet jeśli ktoś do tej pory nigdy ich nie pił bądź nasłuchać się niekorzystnych opinii n/t smaku którejkolwiek z nich. Oferta herbat jest aktualnie bardzo zróżnicowana, dlatego mając do dyspozycji różne dyskonty oraz zasoby Internetu można przebierać w ofertach. Każdy z tych 3 gatunków posiada inny smak oraz różni się właściwościami, dlatego naprawdę polecam samemu przekonać się o ich smaku (o ile jeszcze się ich nie spróbowało).
Piątą, ostatnią nieżywieniową sugestią ode mnie byłyby regularne wizyty u stomatologa. Jeżeli do tej pory nie żałowaliśmy sobie jedzenia opartego na dużych ilościach cukru, ostrych czy kwaśnych sosów to nasze szkliwo mogło już odczuć negatywne skutki słodkich potraw. Być może pojawił się na nich kamień a my nie jesteśmy w stanie go dostrzec bądź mamy do wymiany jakąś plombę. Zęby to nasza wizytówka a zdrowe zęby to jedna z tych rzeczy, dzięki którym czujemy się lepiej oraz pewniej w towarzystwie.
Te pięć prostych zmian może wpłynąć na poprawę naszego komfortu życia oraz bycie fit tej wiosny. Tego typu wskazówki mogą zachęcić również starszych ludzi, którzy bardziej mogli zakorzenić się w swoich nawykach a zmiany przychodzą im z większym trudem.
moje fit to po prostu spacery do przedszkola po córkę zamiast samochodem :) i oczywiście obowiązkowo w czasie powrotu zaliczamy każdy plac zabaw co dobrze wpływa na moją figure :) polecam :)
OdpowiedzUsuńSzczerze to nie mam zielonego pojęcia jak mogę być bardziej FIT - mam nadzieję, że książka mi w tym pomoże!
OdpowiedzUsuńCo drugi dzień biegam około 1 godzinę W weekend siłownia. Staram się spać te minimum 5 godzin. Unikam wszelkiego rodzaju fast - foodów oraz kebabów a nawet gotowych kanapek. Pije jedną kawę dziennie nie więcej. Śniadanie to podstawowy posiłek Dnia i wtedy jem większą ilość jedzenia zaś już obiadokolacja są zdecydowanie w mniejszej ilości. Po za tym jem dużo owoców i zupy gotowane ze świeżych warzyw a nie z Torebki. Jem też produkty mleczny i ciemny chleb. Unikam raczej masła bo źle wpływa na cholesterol. Życie u mnie póki co jest jak najbardziej okey. Polecam zastosować się do chociaż do kilku z tych rad albo najlepiej do całości. ;)
OdpowiedzUsuńŚniadanie to najważniejszy posiłek dnia! Poprawia nasz nastrój i pomaga w skupieniu.
OdpowiedzUsuńJestem śpiochem :) potrafię spać bardzo długo... zazwyczaj wstaję na obiad. A gdzie śniadanie? Dopiero teraz wiem jak bardzo jest ono ważne,
Moje zmiany?
Wstaję rano, niestety jeszcze z budzikiem :) ale ważne, że wstaje. Zaczynam od szklanki wody, potem pałaszuje lekkie i pożywne śniadanie. Ostatnio często gości u mnie owsianka na wodzie z owocami i jogurtem naturalnym :) Śniadanie jest bardzo ważne, kiedy je spożywamy nie zmuszamy naszego organizmu do pracy ponad jego siły i co najważniejsze nie czujemy zmęczenia. Pierwszy krok do sukcesu!
Drugi krok to regularność posiłków minimum co 4 godziny.
Pamiętaj! Zero cukru! Sól ograniczona, ja używam czasami morskiej ale generalnie wszystko zastąpiłam ziołami. Do tego wszystkiego piję ok 3 litrów niegazowanej wody. Najgorsze były pierwsze 3 dni, potem organizm się przyzwyczaił. Polecam spróbować. Czuję się naprawdę świetnie, poza tym jestem lżejsza o kilka dobrych kilogramów:) Pozdrawiam
Kamila D.
mloda1120@wp.pl
Rady miały być proste, więc nie będę się rozpisywał :)
OdpowiedzUsuńZREZYGNUJ Z KOLOROWYCH I SŁODZONYCH NAPOJÓW! ZASTĄP JE NIEGAZOWANĄ WODĄ!
Woda w skuteczny sposób pomoże zgubić Ci zbędne kilogramy a do tego odchudzi również Twoja kieszeń, ponieważ jest dużo tańsza od tych słodkich kolorowych.
Serdecznie polecam!
Mateusz K.
strzalaa666@wp.pl
CODZIENNIE ZARAZ PO PRZEBUDZENIU WYPIJ SZKLANKĘ WODY Z ODROBINĄ ŚWIEŻEGO SOKU Z CYTRYNY BĄDŹ LIMONKI ALBO KILKOMA PLASTERKAMI IMBIRU. Stosowanie się do tej prostej zasady pomoże zwalczyć celulit, pozbyć się toksyn zalegających w organiźmie oraz utrzymać prawidłowy poziom nawodnienia. To naprawdę bardzo proste! Ten jeden krok może bardzo dużo zmienić w Twojej sylwetce. Pomoże Ci być Clean and Fit :)
OdpowiedzUsuńElwira F.
elwira.flis@op.pl
Ja nie będę się aż tak rozpisywał.
OdpowiedzUsuńPo prostu polub świeże powietrze i odrobinę ruchu. Nie ważne czy spacer po obiedzie, przejażdżka rowerem, zabawa z dzieckiem na świeżym powietrzu. Naucz się nie siadać po pracy do "TRUDNYCH SPRAW" tylko SPRAW żeby TRUDNO było przeżyć dzień bez wyjścia z domu. Żyj!!!
miglanc1010@wp.pl
1. jedz mniej a czesciej (co 3 godziny)
OdpowiedzUsuń2. ostatni posilek minimum 2h przed snem
3. wiecej sie ruszaj, czasem warto zapomniec o windzie i przejsc sie schodami albo zamiast samochodem pojechac rowerem
4. pij wode, przynajmniej 2l dziennie,
5. unikaj napojow gazowanych i ogolnie napojow ze sklepu, ktore sa sztucznie slodzone
6. ogranicz slodycze
7. wyeliminuj przekaski
8. zamien biale na brazowe (pieczywo, makarony, cukier-jesli juz musisz slodzic)
9. jesli solisz to polecam sol morska, uzywaj przypraw ktore wspomagaja metablizm
10. rano polecam pic ciepla wode z cytryna przed posilkiem ktora oczysci organizm
11. staraj sie unikac smazonego
zaczelam sie stosowac tych zasad i naprawde warto, nie chodzi o wage ale o samopoczucie :)
bialymurzynksz@wp.pl
Kodeks zmiany stylu życia na FIT:
OdpowiedzUsuń1. Zacznij od nie wykręcania się wymówkami typu:
- za wcześnie
- za zimno
- nogi mnie bolą
- wstałem za późno
- brakuje mi czasu itp. Zacznij nad sobą pracować już DZIŚ, a nie mów, że OD JUTRA!
2. Wyjdź do szkoły lub pracy 5 minut później, a da Ci to możliwość, żeby podbiec do autobusu a nie leniwie poczekać na niego na przystanku. Świeże powietrze jeszcze nikomu nie zaszkodziło ;)
3. "Nie musisz być perfekcyjny, żeby inspirować innych ... Pozwól, żeby ludzie inspirowali się poprzez sposób, w jaki radzisz sobie z niedoskonałościami"- także pamiętaj, nie musisz być NAJLEPSZY z najlepszych!
4. Otaczaj się ludźmi, którzy MOTYWUJĄ CIĘ do działania i są OSTOJĄ w trudnych chwilach. Nie ma nic lepszego niż pełne uznanie najbliższych!
5. Nie bierz przykładu z ludzi, którzy w wolnym czasie zmieniają się w "KANAPUS POSPOLITUS" czyt. w jednej ręce pilot, w drugiej piwko, a przed sobą (nie dalej niż na wyciągnięcie ręki) ulubione chipsy. Niech Twoim mottem staną się słowa "mój TRENING, moja DIETA, moje CIAŁO, moje ZMĘCZENIE, moje WYRZECZENIA, moja PRZEMIANA, Twoja ZAZDROŚĆ"!
6. Pożegnaj się z cukrem, solą i zastąp je miodem i przyprawami. Jedz REGULARNIE! Dbaj o to, co ląduje na Twoim talerzu. Oducz się jednorazowego obżarstwa!
7. Duży talerz zastąp małym, a poczujesz się najedzony a nie PRZEJEDZONY!
8. Napoje gazowane? Bąbelki jak to bąbelki, niepotrzebnie buzują nam w brzuchu! Twój nowy, wierny kompan to NIEGAZOWANA WODA.
9. Powiedz NIE smażonym i tłustym potrawom, a PRZYWITAJ SIĘ z daniami przygotowywanymi na parze bądź grillowanymi.
10. Pamiętaj: JESTEŚ TYM CO JESZ! A im zdrowsze jedzenie tym "w Twoim CIELE jest zdrowszy DUCH"! Tego się trzymaj a SUKCES będzie nieunikniony!
melekw14@wp.pl
Aby wszelkie próby bycia FIT nie zakończyły się fiaskiem trzeba przede wszystkim chcieć coś zmienić w swoim stylu życia oraz odrobina silnej woli.
OdpowiedzUsuń-Żeby nie poddać się nie starcie należy stawiać sobie krótko terminowe cele i dążyć do nich małymi krokami.
-Nie od dziś wiadomo, że wartościowe śniadanie jest podstawą. Słodkie bułki nie są najlepszym pomysłem bo tylko podniosą nam poziom cukru i szybko znów poczujemy głód dlatego warto wybrać np. płatki owsiane na mleku z dodatkiem suszonych owoców, które na długo zapewnią mam energię i dostarczą wartościowych składników.
-Małe posiłki jedzmy w odstępach 3-4 godziny wtedy nie grożą nam napady głodu, oczywiście niezbędna jest także woda mineralna, która pita małymi łyczkami w ciągu dnia(1,5-2 l /dziennie ) pomoże usunąć toksyny z naszego organizmu. Dla polepszenia smaku można dodać plasterki cytryny lub mięty ;)
-Warto zaprzyjaźnić się z wszelkimi warzywami, zwłaszcza zielonymi zawierającymi cenny chlorofil oraz świeżymi owocami zamiast słodyczy, które są tylko pustymi kaloriami. Jeśli ktoś czasami musi sobie dosłodzić życie polecam bakalie, a zamiast cukru miód lub stewię lub ksylitol.
-Białe pieczywo/makarony/ryż wystarczy zamienić na brązowe, nie dość, że posiadają więcej wartości odżywczych to zawierają błonnik wspomagający pracę jelit.
Zamiast zwykłej panierki z bułki tartej do kotletów możne użyć otręby lub płatki owsiane.
-Jeśli chodzi o zdrowy styl życia jest wiele substytutów niezdrowych produktów do których wielu z nas jest przyzwyczajonych.
-Zmiana diety na tę zdrowszą zapewni nam nie tylko lepsze zdrowie, ale także więcej energii, którą warto spożytkować na jakąś aktywność fizyczną. Wybór jest ogromny: ćwiczenia w domu, w plenerze, na siłowni, na boisku itp. Warto spróbować wszystkiego i wybrać to co nam odpowiada. Uprawianie ulubionej aktywności sprawi, że nie poddamy się tak szybko bo będzie to nam sprawiać radość.
-Zmiana sposobu odżywiania i aktywność fizyczna sprawią, że nasze ciało, zdrowie i samopoczucie ulegną polepszeniu. Będziemy czuć się dobrze sami ze sobą,a wtedy damy sobie radę i innymi codziennymi przeciwnościami losu :)
ilona.j@onet.pl
Miesiąc temu odwiedziłam znajomych w Norwegii. Wiecie , że w Norwegii nie ma grubych ludzi? Też byłam zdziwiona, ale zrozumiałam sporo, gdy odwiedziłam kilka norweskich domów. Norwegowie uważają, że w pracy należy pracować a w domu relaksować się! No właśnie, jak tu się relaksować, gdy w domu brudne naczynia, rozrzucone ciuchy i mnóstwo śmieci w koszu? Swoje "new life" zacznijmy od organizacji, niech każdy po sobie sprząta, wówczas znajdziemy czas na inne działania, które będą "fit" w naszym nowym życiu. W każdym norweskim domu jest wyciskarka do owoców. Oni naprawdę tego używają, wyciskają kilka cytrusów, jabłek, gruszkę, banana, marchewkę i wszystko inne co tylko się ta i to naprawdę jest super. Soczki są wyśmienite, słodkie, zdrowe i z powodzeniem zastępują słodycze. A trzecia rzecz to to, że ten naród nie przywiązuje wielkiej uwagi do wyglądu, oni nie wstydzą się biegać, jeździć rowerami w kaskach ochronnych. Ruszają się, piją owocowe soki , które sami wyciskają a wolny czas spędzają na powietrzu. Gdy tylko nadchodzi dłuższy weekend wyjeżdzają do swoich letniskowych domków za miastem. Mam wrażenie , że przez te proste zasady oni są fit, my zapomnieliśmy o takich drobiazgach i przez to jesteśmy zmęczeni, zapracowani i z nadprogramowymi kilogramami po zimie. Uczmy się tych prostych zasad i nawyków od innych ;] To musi działać, bo tam naprawdę nie ma grubych ludzi :D
OdpowiedzUsuńbialutka10@wp.pl
Jestem osobą zabieganą i pragamatyczną. Nie lubię dużo czytać, przemawia do mnie coś krótkiego, ale treściwego. Prosta rada, która krok po kroku zmienia moje życie?
OdpowiedzUsuńJeśli to nie potrafi pływać, fruwać lub biegać, ani nie wyrosło z ziemi nie jedz tego! Wybieram to co najbliższe naturze, nieprzetworzone. :)
irmisun@gmail.com
Do mnie też średnio przemawiają te elaboraty w dodatku z tak oklepanymi hasłami i zasadami...
OdpowiedzUsuńJeśli chcecie coś zmienić czas polubić sport i przestać go uważać za jakąś męczarnie, jak dzieci w gimnazjach. Zacząć cieszyć się z możliwości wyjścia z domu, spędzenia czasu ze znajomymi, nie narzekać, że trzeba przejść dwa przystanki tramwajowe tylko cieszyć się, że nie musicie siedzieć w dusznym i nudnym domu. Pozdrawiam.
Jeśli chcecie być bardziej FIT to przede wszystkim należy ograniczyć, a w dalszej fazie zupełnie zrezygnować z wszędobylskich słodyczy: cukierków, ciastek, wafelków, batoników, czekolad, czekoladek, słodkich przekąsek i deserów. To wszystko odbiera nam apetyt na coś zdrowego i coś dobrego. Zapycha nas tyko, zaspakaja głód nie dając nic pożywnego i odżywczego w zamian. Pusta kaloria i nic więcej. Życie bez słodyczy może być również słodkie.
OdpowiedzUsuńUważasz, że BYĆ FIT to wyzwanie?
OdpowiedzUsuńNie gadaj głupot baranie!
Zdrowy tryb życia jest potrzebny,
byś czuł się szlachetny.
Żyj z naturą jak najlepiej,
ze zdrowego ducha w ciele się śmiej!
Moc owoców i warzyw sprawia,
że organizm się odnawia.
Tłuszcze i cukry ograniaczaj śmiało
by Ci więcej ,,boczków" nie przyrastało.
BYĆ FIT to styl bycia i życia,
ale pamiętaj! nie skłoni Cię do tycia.
Rower, bieganie czy na siłownie sztangi rwanie,
pomaga, wierz mi gałganie!
Wiesz już zatem co to FIT,
Bądź nim też Ty i bądź GIT! :)
pabello95@wp.pl
Proste zasady by być zdrowym i być fit:
OdpowiedzUsuń1. Zrezygnuj z picia napojów gazowanych, w tym także wody smakowej która tak naprawdę jest samym cukrem. Zamiast tego pij dużo wody mineralnej gazowanej bądź niegazowanej. To już zależy od preferencji osobistych, chyba że masz problemy gastryczne wtedy woda gazowana jest niewskazana. Jeśli masz ochotę na wodę smakową to do zwykłej wody mineralnej dodaj cytrynę, pomarańczę lub ogórka i nowy smak jest gotowy.
2. Ogranicz spożycie słodyczy do minimum zamiast tego zjedz jakiegoś słodkiego owoca, który jest znacznie zdrowszy i dostarczy Ci witam.
3. Gdy tylko istnieje taka możliwość wychodząc z domu staraj się spacerować, nie jedź samochodem czy autobusem, tylko idź piechotą.
4. Rób zakupy spożywcze z głową. Przy zakupie produktów spożywczych czytaj etykiety i staraj się wybierać produkty o możliwie najkrótszej liczbie składników. Im krótsza tym lepsza. Nie czytając etykiet tak naprawdę nie wiesz co jesz i narażasz swój organizm na spożywanie dużej ilości polepszaczy smaków, które najczęściej bywają bardzo niezdrowe i mogą być uczulające dla alergików.
5. Jeśli lubisz słodzić herbatę czy kawę to poszukaj zdrowszych zamienników białego cukru. Możesz np. używać cukru trzcinowego bądź miodu.
6. Śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, który daje nam energię na nadchodzący dzień. Zadbaj by było pożywne i zdrowe. Jogurty owocowe, które często są bombą cukrową i z owocami mają niewiele wspólnego zastąp jogurtami naturalnymi, które są zdrowe i mają działanie przeciwnowotworowe i jest zdrowy dla kości. Gdy masz ochotę na jogurt naturalny dołóż do niego świeże owoce, te które możesz akurat dostać w określonym sezonie. Zastąp pieczywo białe ciemnym. Wiele osób sobie nie zdaje sprawy z tego, że zjedzenie białej kajzerki równa się zjedzeniu batonika.
7. Staraj się by to co jesz było zróżnicowane, nic nie zastąpi zróżnicowanej diety, żadne suplementy.
8. Ogranicz spożycie potraw smażonych i zastąp smażenie pieczeniem bądź gotuj na parze.
9. Ogranicz spożycie soli do minimum.
10. Staraj się w miarę możliwości jeść ryby, przynajmniej raz w tygodniu. Ale nie chodzi oto by jeść jakiekolwiek ryby, bo np. często wybierana panga nie zawiera tego co w rybie najzdrowsze. Wybieraj ryby, które są najzdrowsze. O tym, które zawierają najwięcej wartościowych dla nas składników przy niewielkim wysiłku informacje na pewno znajdziesz na jednym z portali internetowych.
11. Przestań wiecznie narzekać. Jeśli coś się uwiera czy denerwuje to postaraj się to zmienić, a jeśli nie możesz tego zmienić to po prostu zaakceptuj to. Dzięki temu życie stanie się prostsze i przyjemniejsze.
radp@onet.pl
Chodzenie na siłownie na świeżym powietrzu- z tego co wiem powstają one coraz częściej . Jedzenie owoców. Bieganie z psem. Idz na bazar kup świeże i zdrowe produkty
OdpowiedzUsuńJustyna.ras@wp.pl
Cieszcie się życiem! Słodka babeczka? Czemu nie! Za chwilę i tak będziecie na spacerze, joggingu, spływie kajakowym ze znajomymi, albo całonocnej potańcówce! Czasem idźcie na jogę, innym razem na wieczorną zumbę, a już w środę możecie bez pośpiechu delektować się smakiem lodów przy czarno-białym romansie. Złoty środek? Apetyt na życie - nie tylko na słodycze! ;)
OdpowiedzUsuńeter666@gmail.com
UsuńJa napisze co ja robię od 1 stycznia 2015 roku i schudłem już 23 kg (waga początkowa 119 kg, wiek 32 lata)
OdpowiedzUsuń1. 3x w tygodniu siłownia w sumie 1 godz. (rozgrzewka, ćw. siłowe a potem 30 min. aeroby)
2. Mocno ograniczam słodycze, fast foody i alkohol (1-2 x w miesiącu)
3. Jem małe porcje, na kolacje jem warzywa, albo chrupkie pieczywo z białym twarogiem i do tego pomidor albo ogórek
4. Zabijam głód w ciągu dnia kilkoma orzechami (włoskie, laskowe, fistaszki)
5. Codziennie rano i wieczorem jem ok. 2 łyżek zmielonego pyłku pszczelego !!!!!
6. 3 x w tygodniu piję yerba mate BIO a raz na tydzień sauna
7. Na koniec dnia pije zmielone siemię lniane z małą łyżeczką błonnika z apteki
8. Przed snem WIZUALIZUJĘ siebie jako osobę szczupłą i wysportowaną.
Dziękuję :) grzegorz82zabrze@onet.pl
a co daje pyłek pszczeli w takiej formie? - zmielony ?
Usuńjoanna3838@op.pl
Część 1 :
OdpowiedzUsuńDrogi Przyjacielu, jeżeli masz kłopot z otyłością, to pierwsza rzecz, którą powinieneś zrobić to… wyciszyć się. Tak, dokładnie. Znaleźć dla siebie choć jeden dzień, aby usiąść ze sobą sam na sam, wyłączyć wszystkie środki komunikacji i inne wynalazki, które dzień w dzień bombardują nasz umysł toną różnych bodźców.
Posiedź w ciszy, wsłuchaj się w siebie.
Posłuchaj…
1. Musisz zdać sobie wreszcie sprawę, że jesteś wspaniałą i unikalną Istotą. To jest fakt, obiektywnie istniejąca rzeczywistość. Jeżeli myślisz inaczej, to robisz sobie tylko krzywdę. Jeżeli inni tego nie widzą – to ich problem. Prawda jest taka, że jesteś cudem, tak jak i cały wszechświat i jako „dzierżyciel” tego cudu, powinieneś dbać o siebie, jak o najdroższy skarb. Pomyśl, Twoje życie jest jedno i to od Ciebie zależy, jak je ukształtujesz. Twoje życie jest szlachetne, dlatego zasługuje na traktowanie z największym szacunkiem. Do czego dążę? Otóż chciałabym Cię prosić, abyś od dziś zaczęła, zaczął traktować siebie jako swoje główne, najważniejsze zadanie życiowe. Zatroszcz się o siebie, tak jak byś chciała, chciał, aby ktoś bliski troszczył się o Ciebie. Jeśli zaopiekujesz się sobą, to zobaczysz jak stajesz się szczęśliwym człowiekiem, jak odzyskujesz kontrolę nad swoim życiem. Dopiero, gdy zaopiekujesz się sobą, staniesz się osobą na tyle silną, aby móc pomagać innym. Inaczej oboje ugrzęźniecie.
2. Pamiętaj, że CIAŁO, DUSZA i PSYCHKA to jedność. Są jak system naczyń połączonych. Jeśli coś złego dzieje się na jednym polu, to nie ma silnych, chorują wszystkie części. Dlatego działaj całościowo, zaopiekuj się sobą ze wszystkich trzech stron. I tutaj ważna uwaga: nie oszczędzaj na swoim zdrowiu. Jeśli czujesz, że mogłoby Ci to pomóc, skorzystaj z pomocy psychologa. Traktuj to jak inwestycję w swoje szczęście i rozwój, bo co przyjdzie z posiadania nowego samochodu czy sukienki, jeżeli będziesz zbyt chory, aby z nich korzystać. Jeżeli trapią Cię sprawy duchowe, znajdź mądrego duszpasterza – czasami uzdrowienie chorej duszy działa cuda na wszystkich płaszczyznach życia (mówię z autopsji).
3. Zaprzestań spędzania czasu na rzeczach, które nie mają wpływu na Twoje życie. Jak rozpoznać takie rzeczy? Zapytaj siebie, czy za rok będziesz miał jakieś korzyści z wykonywania tej rzeczy. Jeżeli nie, to nie trać na nią swojego cennego czasu. Skieruj swoją uwagę na rzeczy, które pomogą Ci się rozwinąć, ulepszać krok po kroczku Twoje życie. Dobrym przykładem jest tu porzucenie seriali, które dosłownie pożerają kawałek Twojego życia, i wykorzystanie tego czasu na poszerzanie swojej wiedzy o prawidłowym, zdrowym odżywianiu. W internecie jest mnóstwo informacji na ten temat, to samo dotyczy pozycji książkowych, trzeba tylko ustalić sobie za cel, że poświęcam tyle i tyle czasu na edukację o świadomym odżywianiu. Warto zaprowadzić sobie jakiś zeszyt z notatkami, notatki są konieczne, aby zdobyta wiedza „nie uciekała” z głowy. Subskrybować kanały na youtube, zapisywać ulubione strony na pasku zadań.
c.d.n...
Część 2 :
Usuń4. Pamiętaj, że jesteś jedyną osobą ODPOWIEDZIALNĄ za siebie, swoje zdrowie. Producenci przetworzonej żywności i leków farmaceutycznych nastawieni są na osiąganie jak największych zysków, mają w głębokim poważaniu Twoje zdrowie fizyczne i psychiczne. Nie pozwól im na sobie zarabiać, nie bądź w ich ręku marionetką! Zagraj im na nosie i udowodnij, że potrafisz sam zdecydować, co jest dla Ciebie dobre, a co złe. Zrezygnuj z wtykanych w każdej reklamie przetworzonych produktów, zawarta w nich toksyny i chemikalia na przestrzeni lat spowodują Czarnobyl w Twoim organizmie. Wtedy wpadasz w szpony kolejnego żądnego zysków manipulanta – czyli przemysłu farmaceutycznego. Nie daj się zaplątać w tą sieć, zacznij odżywiać się zdrowo i naturalnie, a żaden z powyższych krwiopijców na Tobie nie zarobi. :))
5. Pamiętaj, że zdrowie fizyczne to nie tylko dobre, zdrowe jedzenie, ale także ruch. Traktuj ruch nie jak obowiązek, ale jak swojego sprzymierzeńca w walce o szczęśliwe życie. Wychodź codziennie z domu na spacer, zakupy. Kiedy spacerujesz, Twój organizm dotlenia się, oddycha, regeneruje się. Do mózgu dochodzi dotleniona krew, zaczynasz myśleć jaśniej, masz lepsze pomysły. Dodatkowo już te kilkanaście minut na dworze zaspokoi Twoje dzienne zapotrzebowanie na witaminę D (i nie ważne, że może być pochmurno, bo promieniowanie słoneczne przenika chmury). Poza tym udowodniono naukowo, że widok na zieloną przestrzeń przyrody, działa na człowieka uspokajająco.
6. Naucz się BYĆ ZE SOBĄ. Słuchaj siebie, rozwijając swoją wiedzę, zyskasz znajomość swojego ciała. Nasze ciała są tak skonstruowane, że jeżeli coś złego się dzieje, natychmiast wysyłają sygnał. Naszym zadaniem jest, aby nauczyć się te sygnały rozpoznawać. Na przykład, jeśli ciągle masz ochotę na słodkie, to jest bardzo prawdopodobne, że Twój organizm rozpaczliwie woła o magnez, który zawarty jest w czekoladzie. Niedobór magnezu sprawia, że jesteśmy nerwowi i nasza wola i mięśnie są słabe. Dostarcz sobie magnez w postaci kakaa (czekolady mają różne inne składniki, które czynią ją niezdrową, a jeśli już musisz to gorzką) – mieszaj je z wodą, dodaj do tego rodzynki, płatki owsiane, owoce, co tylko chcesz, ale nie mleko – ponieważ magnez z kakaa i wapń z mleka nie znoszą się wzajemnie i blokują swoje wchłanianie. Jeśli natomiast masz ochotę podjadać w nocy, to oznacza, że Twój organizm jest odwodniony, chce pić, a nie jeść.
Drugi aspekt bycia ze sobą dotyczy kwestii spokoju umysłu – nie usłyszysz swoich potrzeb i myśli, jeżeli w tle ciągle będzie grało radio czy telewizor. Nie zadbasz należycie o swoje życie, jeżeli dużą jego część będziesz poświęcać na śledzenie znajomych w internecie. Pamiętaj, Ty jesteś na pierwszym miejscu i Twoją misją jest uczynić swoje życie możliwie najlepszym.
7. Jeśli mowa o dążeniu do coraz lepszego życia, to musisz zapisać sobie złotymi zgłoskami w sercu – nie porównuj się z innymi. Nie masz być lepszym od kogoś innego, ale powinieneś codziennie wkładać wysiłek w to, aby stawać się coraz lepszą wersją samego siebie.
8. Traktuj siebie tak, jakbyś traktował dziecko – z ciepłem, cierpliwością i wyrozumiałością. Nie zawsze wszystko się będzie udawać, ale to Cię nie zatrzyma. Nie denerwuj się na siebie, gdy zdarzą się upadki, to normalne i każdy tak ma. Każdy wielki człowiek przeszedł w życiu wiele porażek, zanim zdobył uznanie ludzi. Weź sobie do serca mądre słowa Goethego: „Potykając się, można zajść daleko. Nie wolno tylko upaść i nie podnieść się”.
Dbaj o siebie i nie daj się! Nic nie może powstrzymać tego, kto się stara. Kropla drąży skałę, a każdy Twój wysiłek prowadzi Cię ku lepszemu życiu. A z każdym dobrym uczynkiem względem siebie poczujesz, jak odzyskujesz kontrolę nad swoim życiem. Twoje ciało, umysł i emocje odwdzięczą Ci się za to lepszym działaniem. : ) Masz w sobie tą siłę!
Opiszę Wam mój styl życia, odżywiania, który prowadzę i niech on będzie dla Was inspiracją, jakąś podpowiedzią jak żyć bardziej „fit”. Moje rady z życia wzięte:
OdpowiedzUsuń1. Jak co roku wraz z nadejściem wiosny sieję w ogródku i na działce dużo różnych warzyw. Zmęczona ponurą i monotonną zimą nie mogę doczekać się tego czasu kiedy wzejdą pierwsze nowalijki! Sałata, rzodkiewka, szczypiorek, natka pietruszki, ogórek, pomidor… nigdy nie miałam problemu z jedzeniem warzyw. Uwielbiam wszystkie warzywa i to one w tym czasie przeważają w moim menu, co nie znaczy że nie jadam wiosną w ogóle słodyczy…
2. Zawsze może nastąpić chwila słabości, dlatego wtedy najchętniej sama coś piekę, lubię wiedzieć co jem. Najlepsze to ciasta domowej roboty :) Gdy mogę, staram się zastąpić pokusę na słodkie również jakże słodkimi owocami, które dostarczą mi też zdrowych witamin. Gorzka czekolada jest to moja ulubiona wersja czekolady i koniecznie musi mieć minimum 70 proc. kakao! Z własnego doświadczenia wiem, że nie wszyscy przepadają za gorzką czekoladą. Pamiętam, że jako małe dziecko dostawałam od cioci czekoladę… gorzką. Przyznam, że byłam trochę tym rozczarowana. Małe dzieci nie patrzą czy coś jest zdrowe czy nie, ale że ja zawsze brałam sobie do serca wszelkie uwagi dorosłych, a że ciocia pracowała w służbie zdrowia to tym bardziej Jej wierzyłam kiedy mówiła że jest najlepsza. Takie były moje początki ze smakiem gorzkiej czekolady. Teraz sama ją kupuję i często sięgam również po tę z 90 proc. kakao.
3. Już od kilku lat nie jem rzeczy pieczonych na patelni na oleju, tj. kotletów, krokietów w panierce, naleśników z serem podsmażanych na patelni, placków ziemniaczanych…., a ziemniaki jem bez zasmażki. I wcale za tym nie tęsknię. Jak tylko mogę to tego unikam. Pozwalam sobie na gulasz, który najchętniej jem z kaszą gryczaną białą lub prażoną. Wyjątek robię też na wszelkich uroczystościach typu wesela, imieniny i nikomu nie narzucam się ze swoim menu, nikt nie musi o tym wiedzieć. :) Nie przepadam za sklepowymi wędlinami, dla mnie są zbyt słone i czymś nafaszerowane, dlatego sama na parze robię całą pierś z wiejskiego kurczaka i doprawiam bazylią, majerankiem, suszona natką pietruszki. Takie mięsko mogę wykorzystać na obiad, kolację, drugie śniadanie.
4. Do zupy nie dodaję śmietany.
5. Nauczyłam się i nie potrzebuję soli. Unikam jej gdy tylko mogę.
5. Od lat w ogóle nie słodzę herbaty, a wszystko się zaczęło jak na jednej z wakacyjnych koloni Pani kucharka zapomniała posłodzić w dzbanku herbatę i tak to się zaczęło. :) Najchętniej piję samą zieloną i lubię herbaty liściaste, z torebki wydają mi się takie sztuczne i czuję smak papieru :D
6. Wybieram tylko wodę niegazowaną, nie piję żadnych kolorowych napoi, ani wody smakowej. Czasami piję wodę z sokiem domowej roboty, np. malinowym, agrestowym, aroniowym. Nie przepadam za alkoholem, czasami tylko czerwone winko, trochę piwa na nerki :)
7. Nie korzystam z majonezu, uwielbiam jogurt naturalny gęsty.
8. Nie lubię i nie kupuję gotowych jogurtów, czy maślanek owocowych.
9. Najchętniej słodzę miodem naturalnym, np domowej roboty koktajl z kwaśnych owoców
10. Nie wyjdę z domu bez śniadania! Uwielbiam na śniadanie płatki górskie wieczorem namoczone w wodzie, rano doprowadzone do wrzenia, do tego starte jabłko, rodzynki, orzechy, daktyle, czasem wybieram wersję z bananem, gorzką czekoladą. Do tego cynamon i kurkuma.
11. Nie jem w ogóle fast foodów.
12. Nie kupuję gotowych płatków śniadaniowych, gdyż zawierają w sobie dużą dawkę cukru.
13. Bardzo lubię razowe pieczywo, razowy makaron, wszelkie kasze, ryż naturalny. Czasami upiekę sama chleb razowy ze słonecznikiem, sezamem, nasionami dyni i lnu. Taki mix :)
14. Zawsze rano, zanim zabiorę się za przygotowywanie śniadania, na czczo piję przygotowany dzień wcześniej wieczorem len.
elzbietaela@op.pl
FIT to krótkie słowo więc nie ma się co rozpisywać. Małe kroki? Idzie lato, przede wszystkim pij więcej wody!
OdpowiedzUsuńrozaniciak@gmail.com
Swoje FIT rozpoczęłam jakiś miesiąc temu, kiedy obraz w lustrze zaczął mi już po prostu dokuczać. Nie to, że nie kocham swojego ciała. Zawsze będzie ze mną - chude i grube i już. Moje FIT to przymierze z przyrodą. Zrywam więc teraz to, co na trawniku i na grządkach działkowych rośnie ( pokrzywa, mniszek, przywrotnik, podagrycznik) i sałatkę z pieczonym kurczaczkiem robię. Oszalałam na punkcie dzikiej kuchni. Właśnie robię syrop z mniszka i syrop stokrotkowy. W tygodniu nie jem ziemniaków, chleba, ryżu, kaszy. To zostawiam sobie jako weekendowy rarytas ( oczywiście chlebek tylko żytni). Weekend to też praca na działce w absolutnej ciszy od cywilizacji ( prawie absolutnej) bez szumu samochodów, radia i telewizji ( to takie FIT dla mózgu),. Słucham ptaków i szumu liści ( bo już są). Mam wtedy kawałek świata tylko dla mnie. W domu piekę a nie smażę ( w folii, bez tłuszczu). Słodycze nigdy mnie nie pociągały, więc nie są moim problemem. Jem regularnie, choć lubię zrobić sobie odskocznie. Generalnie słucham swojego ciała, bo ono jest niekiedy mądrzejsze ode mnie i mówi: zjedz to czy tamto, nie patrz na kalorie. I słyszę i jem i jestem szczęśliwa.
OdpowiedzUsuńbatonzo@o2.pl
OdpowiedzUsuńMój fit-dekalog :)
OdpowiedzUsuńNie umiem się restrykcyjnie poddawać diety katuszom,
więc potajemnie pracuję nad swoim ciałem i duszą,
krok po kroku wprowadzając dekalog zdrowych nawyków.
Polecam go - doczekałam się już przyjemnych wyników! :)
Pierwsze - porzuć sól i cukier - minie tydzień, a poczujesz,
że bez nich znacznie ciekawiej każda potrawa smakuje!
Drugie przykazanie - dbaj, by ostatni za dnia posiłek
poprzedzał sen o 100 minut - jeśli spanie jest Ci miłe. ;)
Po trzecie - pamiętaj, aby pić wody porcyjki małe
- one na dobre trawienie są po prostu doskonałe!
Czwarty przykaz - olej auto, niech Cię noszą własne nogi!
A wnet na swej twarzy w lustrze szczupłej ujrzysz uśmiech błogi!
Piąte - nie kradnij... słodyczy. Bo choć kradzione nie tuczy,
to jednak nie w tym wypadku, jak mnie doświadczenie uczy. ;)
Szóste przykazanie - zastąp raz dziennie ciastko warzywem,
zobaczysz, że będzie smacznie, bo to skarby są prawdziwe!
Po siódme - nie bój się ruchu, choć się fałdki trzęsą, bowiem
ruch - choćby nawet i spacer - to dla ciała samo zdrowie!
Po ósme - bez lęku sięgaj po pieczywo, ale... ciemne.
Przekonasz się, że i z nim w kuchni chwile spędza się przyjemne!
A dziewiąte przykazanie? Wysypiaj się - wszak wyspani
mniej jedzą, to znana prawda. Niech Cię za sen nikt nie gani! ;)
Po dziesiąte wreszcie - zacznij częściej śmiać się - bo śmiech spala
kalorie całkiem skutecznie, a otoczenie - zniewala!
Tych kilka skromniutkich zasad stosuję w życiu na co dzień,
to dla mnie do pozytywnych zmian w życiu dobry jest bodziec! :)
anulawawrzyniak@gmail.com :)
W ubiegłym roku dowiedziałam się, że choruję i leczenie będzie wymagało dodatkowo specjalnej diety. Wprowadziłam restrykcję z dnia na dzień i nie złamałam się. Oczywiście mój cel to pozytywne wspomaganie leków i zdrowie, ale bycie fit, to też zdrowie.
OdpowiedzUsuńWyeliminowałam wszystkie produkty, które zawierają pszenicę, drożdże, wszelkie chemiczne dodatki, barwniki etc. oraz cukier (również owoce, jednak nigdy nie zrobiłabym tego, gdybym nie musiała, nie radzę też tego robić zdrowym osobom, które nie są na antybiotykoterapii, owoce i warzywa, to świetne źródła witamin i mikroelementów, ja muszę wspomagać się sztucznie,ale tu nie o tym).
Dzień zaczynam od połowy szklanki soku z kiszonych buraków, następnie różnego rodzaju zioła m.in. czystek, lekkie śniadanko i mogę zacząć rozgrzewkę, (ćwiczenia obwodowe-w zależności od samopoczucia, czasem po prostu daję sobie dyspensę) a potem rozciąganie, szklanka zalanego wcześniej siemienia lnianego pomaga w przyjęciu leków. No to teraz mogę "podbijać" szpital. Wieczorem warto przejść się na spacer i odetchnąć świeżym powietrzem żeby wyrzucić stres z całego dnia.
Na piękną skórę i włosy warto zrelaksować się przy zaparzonych skrzypie i pokrzywie.
No i podstawy od Krzysztofa Ibisza, czyli "racjonalne żywienie, 5 posiłków dziennie"i nawadnianie się ;-)
Uważam, że ograniczanie się i małe kroki nie zawsze dadzą nam satysfakcję. Czasem trzeba po prostu zacząć, postawić sobie cel i nie załamywać się, kiedy coś nam nie wyjdzie. Heloł! Jesteśmy tylko i AŻ ludźmi.
Róbmy tyle, ile jesteśmy w stanie. Czasem warto sobie odpuścić, by wrócić z nową dawką energii do działania.
Pozdrawiam
eweskot@gmail.com
JAK BYĆ FIT
OdpowiedzUsuń(garść porad z przymrużeniem oka i baaaardzo motywującym, mam nadzieję przekazem)
Bycie FIT to fajna sprawa i wesoła też zabawa,
Aby innych zmotywować, formę muszę swą zachować.
Co dzień (prawie) biegam rano, o 6:30 wstaję,
Chociaż czasem mi się nie chce, (prawie) zawsze radę daję.
Lubię także na skakance skakać sobie wieczorami,
Oraz jeździć na rowerze (to tak mówiąc między nami).
Nie jem (prawie) żadnych ciastek, ani innych też słodyczy,
Jabłkiem karmię mój żołądek, gdy o coś słodkiego krzyczy;).
Jem warzywa i owoce, ziarna, jogurt naturalny,
Dzięki temu jestem dziś FIT, zamiast być jak miś polarny.
Tak więc dieta i ruch oto moja cała tajemnica,
Oto sekret mej kondycji co ludzi wokół zachwyca.
Nie traćcie więc hartu ducha i Wam uda się być FIT,
Pamiętajcie moje słowa: trza pod górę iść na szczyt!:D
Basiu, bardzo mi przykro, ale Twój komentarz nie może już brać udziału w konkursie. Zgodnie z regulaminem zamieszczonym powyżej termin nadsyłania konkursowych prac upłynął 27.04.2015 o godz 24.00 DO KONKURSU PRZYJĘŁAM JEDYNIE NADESŁANE PRZEZ CIEBIE ZDJĘCIE MOTYWUJĄCE DO BYCIA FIT. Przysłałaś je na moją pocztę mailową w terminie i zgodnie z określonymi w regulaminie konkursu zasadami. Zostało ono dołączone do albumu "TEJ WIOSNY BĄDŹ FIT na fanpagu mojego bloga na FB i wraz z innymi zdjęciami weźmie udział w konkursie.
UsuńKiedy zostaną ogłoszone wyniki konkursu?
OdpowiedzUsuńNajpóźniej jutro rano.
UsuńOk:)
UsuńCzasami człowiekowi brakuje motywacji albo ma inne problemy i przestaje ćwiczyć oraz dbać o siebie
OdpowiedzUsuń