RECEPTA NA SZCZĘŚCIE I ODLOTOWY WEEKEND
Uniwersalna recepta na szczęście pewnie nie istnieje. Nie można tak po prostu pójść z nią do apteki i wykupić magiczny eliksir. Gdzieś głęboko w genach mamy zapisany sposób w jaki postrzegamy świat i choć
nie każdemu z nas dane jest być optymistą, to jednak warto pamiętać co
mawiał Seneka - każdy jest na tyle nieszczęśliwy, na ile się za takiego uważa :)
Długi weekend spędziliśmy z dala od miasta w magicznym domu z drewnianych bali wśród bliskich nam osób wspólnie biesiadując, pracując w ogrodzie, realizując swoje pasje, odpoczywając tak jak każdy z nas lubi najbardziej. Takie chwile sprawiają, że wiem co jest najważniejsze by w pełni cieszyć się życiem i znów obudzić w sobie dziecięcą radość.
Tak naprawdę nie ma rzeczy, która by wszystkim szczęście w pełni zapewniała. Oczywiście możecie się z tą tezą nie zgodzić wymieniając chociażby zdrowie czy pieniądze. Pewnie że lepiej je mieć, niż nie mieć, ale i tak będę uparcie twierdzić, że ich brak może czynić człowieka nieszczęśliwym, ale ich posiadanie wcale nie gwarantuje mu szczęścia.
"Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, nim się zepsujesz" - te słowa wszyscy znamy, ale nie możemy zapominać o tym, że to nasze osobiste poczucie szczęścia ma wielki wpływ na stan naszego zdrowia, a ludzie zmagający się z ciężką chorobą lub kalectwem szczęśliwi bywają tak samo jak ludzie zdrowi.
Pieniądze co prawda dają nam możliwości niemal natychmiastowego zaspokajania naszych potrzeb i zachcianek; jak to mówią "kto bogatemu zabroni", ale nie jest to droga do szczęścia. Nieograniczony hedonizm wywołuje w nas poczucie przesytu i niezdolność do czerpania radości z tego co mamy i to wcale nie jest frazes. Doświadczyć "przekarmienia" (mówiąc w cudzysłowiu i bez niego) jest bardzo łatwo. Poczucie
szczęścia wzmacniają w nas znacznie silniej związki międzyludzkie, seks,
jedzenie, aktywność fizyczna, realizacja pasji niż bogactwo i
pieniądze.
"Wielkiego szczęścia" pragniemy, a prawdziwe szczęście kryje się w
drobiazgach, w codziennościach. To właśnie umiejętność dostrzeżenia i
docenienia piękna w tym co z pozoru zwyczajne daje prawdziwą radość z życia.
Najczęściej i najbardziej intensywnie doznajemy poczucia szczęścia gdy jesteśmy z innymi, gdy możemy je z nimi dzielić. Miłość, przyjaźń, więzy rodzinne, bliskie relacje z innymi są tymi czynnikami, które najwięcej radości nam dają. To właśnie o nie powinniśmy zabiegać i dbać najmocniej.
Jest jeszcze jedna rzecz, którą warto w życiu rozwijać. Jest to pasja. I nie ma
znaczenia czy robimy coś najlepiej na świecie. Ważne jest, żeby dawało nam to radość i satysfakcję. Dzięki temu we wszystkich dziedzinach życia łatwiej nam będzie osiągnąć sukces.
Moją pasją jest fotografia, dla Lucjana, którego widzicie na zdjęciach to modelarstwo lotnicze. Dzięki niemu mamy prawdziwie "odlotowe" weekendy :)
Móc połączyć pasję z pracą to już szczęście wielkie i tego właśnie Wam życzę :)
ech... :)
OdpowiedzUsuńno i zdjecia cudne :)
Wyjątkowy post, daje dużo do myślenia. Ludzie wiecznie poszukują szczęścia a tak naprawdę ono jest tuż za rogiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Szczęście może zapewnić człowiekowi inny człowiek. To sytuacje odpowiadają za to, czy czujemy się lepiej lub gorzej. Im większe wsparcie w postaci ludzi, nie czujemy się samotni i wiemy, że warto dla kogoś żyć.
OdpowiedzUsuń