SZARLOTKA Z ORZECHOWĄ KRUSZONKĄ I WANILIOWYM SOSEM

SZARLOTKA Z ORZECHOWĄ KRUSZONKĄ I WANILIOWYM SOSEM

Z czym kojarzy wam się szarlotka ? 

Bo nam z domem i sadem dziadków Piotra. Rośnie w nim nadal jabłoń pod gałęziami której latem w upalne dni szukamy cienia. Czasem któraś z jej gałęzi łamie się pod ciężarem owoców; bywa, że komuś na głowę jabłko spadnie. Leżąc na trawie pod tą jabłonią mamy wrażenie jakby czas się tu magicznie zatrzymał. 

Był rok 1938. W podkarpackiej wsi Zofia i Sebastian wzięli właśnie ślub. Nie myśleli o tym, że zbliża się wojna. Na niewielkim wzgórzu Sebastian wybudował dla nich piękny dom z drewnianych bali. Zofia posadziła przed nim jabłoń. 

Sadzonkę tego owocowego drzewka dostała w nagrodę za swoją pracowitość. Ta nagroda była dla niej podwójnie cenna. Kiedy jako mała dziewczynka jesienią i zimą chodziła do szkoły małą lekcyjną salę w wiejskiej szkole wypełniał cudowny zapach jabłek, które nauczyciel rozkładał wzdłuż ścian. Dzieci mogły o nich jedynie pomarzyć, nie mogły ich skosztować. Nauczyciel ukarałby je za to dotkliwie. Tego zapachu jabłek i tego dziecięcego pragnienia by móc je zjeść Zofia nigdy nie zapomniała, ale wierzyła, że jej dzieciom tych owoców już nie zabraknie.

Ani silne wiatry, ani wichry historii nie złamały jabłoni - rosła, kwitła, owocowała; czasem tylko jakaś jej gałąź łamała się od ciężaru owoców. W ogrodzie coraz więcej dziecięcych głosów słychać było. Zofia co tydzień piekła chleb. Wyjmowała wielkie, okrągłe bochenki z pieca i z pobożnością znak krzyża rysowała na nich dłonią. Jeden bochen kładła zawsze na gałęzi jabłoni opierając go o pień drzewa. Tam najszybciej stygł. Wszyscy już na niego czekali, na pierwszą pajdę ze świeżego chleba, na to chrupanie skórki pad ostrzem noża, na ten zniewalający zapach...

 
Mijały lata. Wśród gałęzi ptaki wiły gniazda. Nikt nie zliczy ile ptasich piskląt wychowało się na tym drzewie. 

Zofia i Sebastian już od nas odeszli, ale magiczny dom, który razem stworzyli stoi nadal, a stara jabłoń wciąż owocuje. Latem w ogrodzie słychać śmiechy trzynastki ich prawnucząt. Każdego roku kolejne z nich podrasta na tyle, by wspiąć się wraz z innymi na to niezwykłe drzewo.

Pod koniec lata jabłka zaczynają dojrzewać. Przychodzi wtedy czas pieczenia szarlotki, smażenia powideł i suszenia jabłek nad kuchnią chlebowego pieca, tego pieca, w którym Zofia kiedyś chleb piekła. Obok jabłek suszymy również gruszki. One także wyrosły na drzewie, które dłońmi Zofii i Sebastiana zasadzone było w ogrodzie przed domem z drewnianych bali.  Dziś na starą już gruszę i jabłoń nie tylko dzieciaki wspinać się lubią; jest więcej małych "szkodników", które wdrapują się na to drzewo :)

 
Ponad 500 porcji naszej szarlotki z orzechową kruszonką i waniliowym sosem upiekliśmy i rozdaliśmy dla licznie przybyłych gości na Małopolskim Festiwalu Smaku ZJEDZ NA POLU w Nowym Targu. 
FOTOREPORTAŻ Z WYDARZENIA MOŻECIE ZOBACZYĆ [NA TEJ STRONIE].

 

SZARLOTKA Z ORZECHOWĄ KRUSZONKĄ I WANILIOWYM SOSEM

składniki na szarlotkę :

(w temperaturze pokojowej)

 

Składniki na blachę domową o wymiarach 36 cm X 20 cm mierząc przy dnie od zewnętrznej strony (niewielka różnica w wymiarach blachy nie zrobi różnicy).

* 500 g mąki pszennej ( LUB 400 g mąki pszennej + 100 g otrębów pszennych)

* 200 g orzechów włoskich
* 200 g masła
* 150 g cukru pudru
* opakowanie cukru z prawdziwą wanilią
* 1 jajko
* 2 żółtka
* 3 łyżki śmietany 18 %
* 2 łyżeczki proszku do pieczenia
* szczypta soli

* 2 kg jabłek (najlepiej antonówek lub szarej renety)

* 2 łyżeczki cynamonu

* cukier puder do posypania ciasta 

 

SOS WANILIOWY

 

* 80 g śmietany 30 % tłuszczu          

* 100 g  białej czekolady (lub białej polewy czekoladowej) bez dodatku tłuszczów utwardzonych   

* 1 laska wanilii 

     

 

wykonanie :

Zagniatamy ciasto kruche.  Najpierw łączymy mąkę i pokrojone drobno masło; dosypujemy szczyptę soli, proszek do pieczenia, cukier puder. Dodajemy miąższ z wanilii lub cukier z dodatkiem prawdziwej wanilii, mieszamy. Dodajemy 1 jajko i 2 żółtka, śmietanę i zagniatamy gładkie ciasto. My tę czynność powierzamy mikserowi. 

Orzechy włoskie drobno siekamy lub rozdrabniamy w blenderze. (Nasze orzechy również wyrosły w ogrodzie przed domem z drewnianych bali.)

Gotowe ciasto dzielę na 2 części: 3/4 ciasta przekładamy do foliowego woreczka i wkładamy do lodówki, a 1/4 przed schłodzeniem łączymy z posiekanymi drobno orzechami tworząc kruszonkę. 

Kruche ciasto powinno pozostać w lodówce około 1 godzinę (lub dłużej).

Ciasto można również przygotować wcześniej, wsadzić do zamrażalnika i wyjąć w dniu pieczenia.

Jabłka obieramy, ucieramy na grubym tarle i mieszamy z cynamonem.
Blachę domową wykładamy papierem do pieczenia.
Wyjmujemy z lodówki większy kawałek kruchego ciasta, rozwałkowujemy go, wyklejamy nim dno blachy do pieczenia oraz formujemy 2 cm brzeg. Ciasto nakłuwamy widelcem.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni.
Na ciasto przekładamy utarte jabłka z dodatkiem cynamonu.
Wyjmujemy z lodówki orzechowy kawałek ciasta i rozkruszamy go na warstwie jabłek.
Blachę z ciastem wkładamy do piekarnika. 

Czas pieczenia: 45 - 50 minut. 

SOS :

Śmietanę przelewamy do garnuszka, wrzucamy do niego pokruszoną czekoladę. 

Laskę wanilii rozcinamy wzdłuż, ostro zakończonym nożem wyskrobujemy z niej aromatyczne, czarne ziarenka i wrzucamy je razem z rozciętą laską wanilii do śmietany z czekoladą. Całość podgrzewamy na małym ogniu stale mieszając kuchenną trzepaczką. Sos jest gotowy gdy czekolada całkowicie się rozpuści. Początkowo jest płynny, ale gęstnieje stygnąc. Przed jego podaniem wyławiamy z niego rozciętą laskę wanilii.