GRUZJA ŚWIĄTECZNY PREZENT
Przesilenie zimowe nas dziś dopadło. Najkrótszy dzień w roku właśnie się kończy. Od jutra dni będą coraz dłuższe. Astronomiczna zima już stoi w blokach. Wystartuje punktualnie o 21.44.
Kiedyś dzień przesilenia zimowego był hucznie świętowany, bo to z jednej strony symbolicznie postrzegane zwycięstwo dnia nad nocą i światła nad ciemnością, a z drugiej odległa jeszcze wizja zbliżającego się "zimowego głodu" sprzyjająca myśli o ucztowaniu i zabawie.
Skoro więc przesilenie dziś mamy to się posilić postanowiliśmy należycie i w niecodziennych okolicznościach: zacne gruzińskie wino, dobre sery, podsuszane wędliny, trochę owoców i inauguracja świetlna naszej choinki - w takich klimatach zaczynamy pierwszy zimowy wieczór w tym roku :)
Za oknem ciemno, zimno, mgliście, a w naszym domu już świąteczne ciepło rozgościć się zdążyło.
Z czym kojarzy się wam gruzińskie wino, dobre jedzenie spotkanie przy wspólnym stole i przyjemna atmosfera?
Nie ma gruzińskiej uczty bez toastów, a toastów bez tamady. Tamadą zwyczajowo jest dojrzały mężczyzna więc Piotr postanowił odnaleźć się w tej roli. Oszczędzając wam jego oratorskiego popisu powiemy tylko, że piliśmy za miłość, za rodzinę, za szczęście, za przyjaciół, za święta i ... ZA NADCHODZĄCE WAKACJE :)
Wieczór przesilenia zimowego okazał się być wieczorem niespodzianek i pięknych wakacyjnych planów!
Mój Tamada oprócz gruzińskiej uczty miał dla mnie prezent - właśnie wybieramy wycieczkę do Gruzji na stronie biura podróży ITAKA :)
Piękniejszego prezentu świątecznego nie mógł mi sprawić. O wyprawie do Gruzji marzymy już od dawna. To jeden z najpiękniejszych krajów na świecie i jak mówi
gruzińska legenda sam Pan Bóg chciał ją zatrzymać dla siebie. To
miejsce, w którym każdy miłośnik podróży znajdzie coś ciekawego. Może i Wy dla swoich bliskich zaplanujecie gruzińskie wakacje? To fantastyczny pomysł na świąteczny prezent. Ciekawe propozycje znajdziecie na TEJ STRONIE.
"Wszystko tu stwarza wrażenie przybicia do
przystani, dotarcia pod dach. Wszystko – klimat, krajobraz i obyczaje –
namawia, żeby przysiąść w cieniu, łyknąć wina, odetchnąć i pomyśleć: fajnie tu.
Piękny to kraj, Gruzja.
Z każdego miejsca widać góry. Podniebny Kaukaz,
zielone grzbiety Suramu. Słońce pada na śnieżne szczyty kaukaskie, odbija się i
oświetla Gruzję. Dlatego promienie słoneczne, zabarwione kolorem śniegu, są tu
nie złote, a srebrne, jak oprawa starej ikony.
Gruzja to mały kraj, ponad cztery razy mniejszy od
Polska. Ale to właśnie porównanie nigdy nie przychodzą tam na myśl. Wrażenie
kłóci się z faktami, ponieważ wszechobecność gór zmienia prawa optyki. Gruzja
wydaje się ogromna, bezgraniczna jak ocean. Góry pomnażają krajobraz..."
(Fragmenty z książki “Kirgiz schodzi z konia” Ryszarda Kapuścińskiego)
Zdjęcia gruzińskich krajobrazów pochodzą ze strony biura podróży ITAKA.
Komentarze
Prześlij komentarz