REWOLUCJA ŻYWIENIOWA PUNKT KRYTYCZNY
"PUNKT KRYTYCZNY. Rewolucja żywieniowa", Fundacja WWF Polska |
Wyobraźcie sobie że możecie zmienić świat na lepsze zmieniając tylko kilka ze swoich nawyków. Choć wydaje się to niemożliwe jest jednak faktem. Zawsze liczy się skala zjawiska. Jeden człowiek niewiele może zdziałać, ale jeśli przyłączą się do niego inni, jeśli oni również przekonają kolejne osoby do konieczności wprowadzenia zmian w sposobie życia, wówczas siła tych zmian będzie ogromna. Jeśli swoje decyzje i wybory przemnożycie przez miliardy ludzi na świecie zrozumiecie skalę i potęgę tego zjawiska.
Każde nasze zachowanie i przyzwyczajenie oddziałuje na środowisko naturalne. Nasze
codzienne, zwyczajne wybory, te życiowe i te konsumenckie, mają ogromny wpływ na klimat.
To one tworząc globalny popyt na produkty i usługi kształtują świat w dniu dzisiejszym i w przyszłości.
Każdy spożywany przez nas produkt wiąże się z emisją do atmosfery określonej ilości dwutlenku węgla. Zmiany w diecie mieszkańców Ziemi są ważnym elementem w dążeniu do zatrzymania wzrostu średniej temperatury na poziomie 2°C (i utrzymaniu koncentracji dwutlenku węgla w atmosferze poniżej 450 ppm).
Każdy spożywany przez nas produkt wiąże się z emisją do atmosfery określonej ilości dwutlenku węgla. Zmiany w diecie mieszkańców Ziemi są ważnym elementem w dążeniu do zatrzymania wzrostu średniej temperatury na poziomie 2°C (i utrzymaniu koncentracji dwutlenku węgla w atmosferze poniżej 450 ppm).
Zdjęcie powyżej prezentujemy ze specjalną dedykacją dla tych, którzy twierdzą, że 1°C nie ma żadnego znaczenia.
To jakie produkty kupujemy, skąd one pochodzą, jak długą drogę musiały przebyć by trafić na nasz talerz, jaką ilość ich potrzebujemy ma wielkie znaczenie dla systemu klimatycznego na Ziemi.
Efekt
cieplarniany zmienia klimat naszej planety. Przez miliony lat to natura
regulowała klimat Ziemi. Nastąpiła jednak pewna zmiana. Dzięki paliwom
kopalnym człowiek zaczął przekształcać świat w stopniu, który w końcu
zagroził naszej planecie. Nasza działalność zmienia
skład atmosfery. Nie da się temu
zaprzeczyć. Temperatura
powietrza i oceanów wzrosła. Ilość śniegu oraz lodu zmalała. Lodowce topnieją,
podnosi się poziom wód w oceanach. Stężenie gazów cieplarnianych podniosło się. To alarmujący moment dla świata. TO PUNKT KRYTYCZNY. Nadszedł czas na zmiany. Lekceważyliśmy wiedzę na
temat zmian klimatu, a skutki tych zmian dotkną nas wszystkich szybciej i z
większą siłą niż sądziliśmy.
"PUNKT KRYTYCZNY. Rewolucja żywieniowa", WWF Polska |
Każdy z nas pozostawia po sobie ślad węglowy, czyli sumę emisji gazów cieplarnianych, które powodują efekt cieplarniany.
CO WPŁYWA NA WIELKOŚĆ ŚLADU WĘGLOWEGO?
1. Energia zużywana w domach
2. Transport
3. Żywność
4. Produkty pozaspożywcze i usługi z których korzystamy
W TYM ARTYKULE SKUPIMY SIĘ NA WPŁYWIE KUPOWANEJ PRZEZ NAS ŻYWNOŚCI NA WZROST EFEKTU CIEPLARNIANEGO.
Problem ten porusza film "PUNKT KRYTYCZNY. REWOLUCJA ŻYWIENIOWA" do obejrzenia którego gorąco was zachęcamy. To jeden z serii 10 pięciominutowych odcinków będących kontynuacją i rozszerzeniem filmu pt. „Punkt krytyczny. Energia odNowa” (do obejrzenia na TEJ STRONIE). Tematem filmów są zmiany klimatu i nieuchronna rewolucja energetyczna. Reżyserem dokumentu jest Łukasz Bluszcz, a producentami Fundacja WWF Polska oraz stacja Discovery Channel Polska. Twórcy w jasny sposób pokazują, dlaczego klimat nagle się zmienia i przed jakimi wyzwaniami w związku z tym staje nasza cywilizacja. Dowiadujemy się co sprawiło, że równowaga klimatu na Ziemi została zachwiana i jakie są tego skutki. Film ten uświadamia nam w jaki sposób my sami, mniej lub bardziej świadomie, przyczyniamy się do wzrostu emisji gazów cieplarnianych.
"PUNKT KRYTYCZNY. REWOLUCJA ŻYWIENIOWA"
Problem ten porusza film "PUNKT KRYTYCZNY. REWOLUCJA ŻYWIENIOWA" do obejrzenia którego gorąco was zachęcamy. To jeden z serii 10 pięciominutowych odcinków będących kontynuacją i rozszerzeniem filmu pt. „Punkt krytyczny. Energia odNowa” (do obejrzenia na TEJ STRONIE). Tematem filmów są zmiany klimatu i nieuchronna rewolucja energetyczna. Reżyserem dokumentu jest Łukasz Bluszcz, a producentami Fundacja WWF Polska oraz stacja Discovery Channel Polska. Twórcy w jasny sposób pokazują, dlaczego klimat nagle się zmienia i przed jakimi wyzwaniami w związku z tym staje nasza cywilizacja. Dowiadujemy się co sprawiło, że równowaga klimatu na Ziemi została zachwiana i jakie są tego skutki. Film ten uświadamia nam w jaki sposób my sami, mniej lub bardziej świadomie, przyczyniamy się do wzrostu emisji gazów cieplarnianych.
"PUNKT KRYTYCZNY. REWOLUCJA ŻYWIENIOWA"
Odległość jaką pokonuje żywność aby dotrzeć na nasze talerze mierzy się w ŻYWNOŚCIOKILOMETRACH [ang. food miles]. Ich liczba stale rośnie. Artykuły spożywcze przemierzają coraz większe odległości zanim trafią na półki hipermarketów. Dzięki zaawansowanej technologi możemy ulubione produkty kupować przez cały rok. Nawet najbardziej nietrwałe z nich docierają do nas świeże, mimo że przebyły bardzo długą drogę. W przypadku produktów lub półproduktów sprowadzanych z dalszych zakątków świata, jak Azja, Ameryka Południowa czy Afryka, odległości te wydłużają się do kilkudziesięciu tysięcy km. Więcej kilometrów znaczy więcej spalanej benzyny i innych paliw. Płacimy jednak za to wysoką cenę. Płacimy teraz i będziemy płacić w przyszłości.
Wzmożony
transport żywności wiąże się z emisją
do atmosfery dwutlenku węgla oraz innych zanieczyszczeń, co przyczynia
się do powstawania efektu cieplarnianego i w jego konsekwencji do zmian w
klimacie.
W takim wypadku ilość
energii niezbędnej do transportu żywności znacznie przekracza ilość
energii jaką organizm czerpie z posiłku. Z punktu widzenia ekologii
nie jest to rachunek korzystny.
WYBIERAJĄC PRODUKTY LOKALNE I SEZONOWE WYRAŹNIE OBNIŻAMY EMISJĘ GAZÓW CIEPLARNIANYCH.
Aby żywność nie uległa zepsuciu w
czasie transportu wykorzystuje się środki chemiczne i konserwanty.
Przewożenie wielu produktów (np. ryb, mięsa, owoców, warzyw) wymaga
ich chłodzenia lub mrożenia, a użycie systemów chłodzących dodatkowo
powoduje wzrost zużycia energii. Nietrwałość niektórych produktów
wymusza ponadto niezwykle szybki transport i
korzystanie z linii lotniczych co powoduje dalszy wzrost zużycia energii
i zasobów naturalnych
niezbędnych do jej wytworzenia. Nie myślimy jednak o tym
sięgając po nie na sklepową półkę, czy zamawiając je w restauracji.
Długi transport to również wzrost ilości opakowań. Ich wyprodukowanie wiąże się również z wielkim zużyciem energii i zasobów naturalnych oraz ze wzrostem góry śmieci na wysypiskach, a nie zapominajmy o tym, że wiele opakowań to nie ulegający biodegradacji plastik.
Paradoksalnie często ten sam kraj jest jednocześnie eksporterem i importerem tego samego produktu. Jak ujął to ekonomista Herman Daly "Amerykanie importują duńskie ciasteczka, a Duńczycy amerykańskie. O wiele bardziej efektywne byłoby wymienienie się przepisami".
WYBIERAJĄC PRODUKTY LOKALNE I SEZONOWE WYRAŹNIE OBNIŻAMY EMISJĘ GAZÓW CIEPLARNIANYCH.
Alternatywą dla globalnego systemu jest żywność lokalna. Jej wyprodukowanie pochłania daleko mniej energii oraz tworzy mniej zanieczyszczeń, śmieci i gazów cieplarnianych. Import produktów z odległego kraju jest czymś niedopuszczalnym, jeśli w pobliżu uprawia się według zasad zrównoważonego rozwoju podobne produkty .
Długi transport to również wzrost ilości opakowań. Ich wyprodukowanie wiąże się również z wielkim zużyciem energii i zasobów naturalnych oraz ze wzrostem góry śmieci na wysypiskach, a nie zapominajmy o tym, że wiele opakowań to nie ulegający biodegradacji plastik.
Paradoksalnie często ten sam kraj jest jednocześnie eksporterem i importerem tego samego produktu. Jak ujął to ekonomista Herman Daly "Amerykanie importują duńskie ciasteczka, a Duńczycy amerykańskie. O wiele bardziej efektywne byłoby wymienienie się przepisami".
Naszym
celem nie jest tu nakłanianie was do eko-ortodoksji w dokonywaniu
zakupów, ale uświadomienie wam problemu. Chcemy abyście byli w pełni
świadomymi konsumentami.
Z punktu widzenia ekologii niezwykle ważne jest więc wspieranie lokalnych inicjatyw, producentów lokalnej żywności oraz promowanie lokalnego handlu żywnością ekologiczną.
Z punktu widzenia ekologii niezwykle ważne jest więc wspieranie lokalnych inicjatyw, producentów lokalnej żywności oraz promowanie lokalnego handlu żywnością ekologiczną.
Kupujcie warzywa, owoce i inne produkty w ich naturalnym sezonie (okresie gdy dojrzewają w naszym klimacie).
Ogólna dostępność w handlu niemal wszystkich warzyw i owoców przez niemal cały rok oznacza konieczność ich sprowadzania z odległych zakątków świata. Wiele takich warzyw i owoców sprowadzanych jest do naszego kraju z Holandii gdzie wyrosły w szklarniach (inne pochodzą z jeszcze bardziej odległych krajów). I tu pojawia się pewien problem, na który chcieliśmy wam dziś zwrócić uwagę. Holandia - jeden z najmniejszych krajów na świecie to jednocześnie jeden z największych eksporterów żywności. Prowadzi się tu 1/3 światowych upraw papryki, ogórków i 1/4 światowych upraw pomidorów. Holenderskie szklarnie - to 1/4 światowych inspektów. Tu rośliny nie rosną w glebie, ale na wełnie mineralnej. Brakuje odpowiedniego naświetlenia - wykorzystywane jest wiec oświetlenie sztuczne imitujące oświetlenie słoneczne. Zimny klimat Holandii wymusza również konieczność ogrzewania inspektów zimą. Do tych celów wykorzystywane są źródła geotermalne i gaz ziemny. Płacimy wysoką cenę za hodowlę warzyw w zimnym klimacie gdzie nie można liczyć na słońce. Holenderskie szklarnie zapewniają wielkie zbiory, ale również zużywają ogromną ilość energii. Warzywa te nie zostaną spożyte na rynku krajowym - pojadą w długą podróż do 76 krajów na całym świecie - również tam, gdzie są hodowane.
Wzmożony transport żywności oraz szklarniowa hodowla warzyw wiąże się z emisją do atmosfery dwutlenku węgla oraz innych zanieczyszczeń, co przyczynia się do powstawania efektu cieplarnianego i w jego konsekwencji do zmian w klimacie.
Na naszym blogu znajdziecie sezonowe przepisy kulinarne oraz propozycje dań na poszczególne miesiące roku. Mamy nadzieję, że zachęci was to do kupowania sezonowych produktów.
W zimie trudniej jest skomponować dietę opartą na sezonowych, lokalnych produktach, ale jest to możliwe.
Ogólna dostępność w handlu niemal wszystkich warzyw i owoców przez niemal cały rok oznacza konieczność ich sprowadzania z odległych zakątków świata. Wiele takich warzyw i owoców sprowadzanych jest do naszego kraju z Holandii gdzie wyrosły w szklarniach (inne pochodzą z jeszcze bardziej odległych krajów). I tu pojawia się pewien problem, na który chcieliśmy wam dziś zwrócić uwagę. Holandia - jeden z najmniejszych krajów na świecie to jednocześnie jeden z największych eksporterów żywności. Prowadzi się tu 1/3 światowych upraw papryki, ogórków i 1/4 światowych upraw pomidorów. Holenderskie szklarnie - to 1/4 światowych inspektów. Tu rośliny nie rosną w glebie, ale na wełnie mineralnej. Brakuje odpowiedniego naświetlenia - wykorzystywane jest wiec oświetlenie sztuczne imitujące oświetlenie słoneczne. Zimny klimat Holandii wymusza również konieczność ogrzewania inspektów zimą. Do tych celów wykorzystywane są źródła geotermalne i gaz ziemny. Płacimy wysoką cenę za hodowlę warzyw w zimnym klimacie gdzie nie można liczyć na słońce. Holenderskie szklarnie zapewniają wielkie zbiory, ale również zużywają ogromną ilość energii. Warzywa te nie zostaną spożyte na rynku krajowym - pojadą w długą podróż do 76 krajów na całym świecie - również tam, gdzie są hodowane.
Wzmożony transport żywności oraz szklarniowa hodowla warzyw wiąże się z emisją do atmosfery dwutlenku węgla oraz innych zanieczyszczeń, co przyczynia się do powstawania efektu cieplarnianego i w jego konsekwencji do zmian w klimacie.
Na naszym blogu znajdziecie sezonowe przepisy kulinarne oraz propozycje dań na poszczególne miesiące roku. Mamy nadzieję, że zachęci was to do kupowania sezonowych produktów.
W zimie trudniej jest skomponować dietę opartą na sezonowych, lokalnych produktach, ale jest to możliwe.
3. RÓB ZAKUPY NA LOKALNYCH BIO-BAZARACH I ZA POŚREDNICTWEM KOOPERATYW ROLNICZYCH
Takie inicjatywy łączą osoby pragnące zdrowo się odżywiać z wytwórcami ekologicznej
i tradycyjnej żywności; łączą klientów z lokalnymi producentami. Dzięki
nim łatwo i wygodnie można kupić od lokalnych dostawców zdrowe jedzenie bez
chemii i konserwantów. Pośrednicy w handlu zostali tu maksymalnie
wyeliminowani. W ten sposób producenci żywności dostają więcej pieniędzy, a klienci
tańszy i lepszy towar. Lepszy, bo bardziej świeży, solidniejszy lepiej
dopasowany do ich oczekiwań. Większa solidność naturalnie wynika tu z braku
anonimowości. Krótkie kanały dystrybucji zwiększają interakcje między
konsumentami i producentami oraz ich wiedzę o drugiej stronie i wzajemne
zrozumienie. Czerpanie z
lokalnego rynku zachęca również społeczność do zachowań przyjaznych dla
środowiska naturalnego. Wyprodukowanie lokalnej żywności zużywa daleko mniej energii
oraz tworzy mniej zanieczyszczeń, śmieci i gazów cieplarnianych - jest alternatywą dla systemu globalnego. Bliskie kontakty klient-producent pozwalają na budowanie stosunków
opartych na zaufaniu i lepszym wzajemnym zrozumieniu. Lokalne, sezonowe, autentyczne, tradycyjne
produkty pochodzące ze zrównoważonej produkcji często posiadają również cechy
charakterystyczne tylko dla tego danego regionu przez co handel nimi przyczynia
się do spójności społecznej, krzewi poczucie wspólnoty. Szybki
dostęp do świeżych produktów w ramach sprzedaży produktów lokalnych
przyczynia się również do poprawy zdrowia publicznego. Dzieje się tak, gdyż
system ten sprzyja zróżnicowanemu odżywianiu i zachowaniu wszystkich walorów
organicznych produktów żywnościowych. Walory te zmniejszają się w systemach
sprzedaży żywności o długim terminie przydatności do spożycia.
Hodowla
zwierząt odgrywa jedną z głównych ról w globalnym ociepleniu i prowadzi do degradacji
środowiska. Nie zatrzymamy globalnego ocieplenia bez zmiany naszej diety. Hodowla zwierząt wpływa na postępującą degradację naszych zasobów naturalnych (powietrza, wody i gleby). W
skali globalnej odsetek emisji gazów cieplarnianych pochodzących z
hodowli zwierząt jest wyższy niż ten pochodzący z transportu (niż
wytwarzany przez wszystkie samochody, ciężarówki, pociągi, statki i
samoloty razem wzięte). Hodowla zwierząt odpowiada za 18% emisji antropogenicznych gazów cieplarnianych, a transport za 13%. Rajendra Pachauri, przewodniczący IPCC
(Interngovernmental Panel on Climate Change), który otrzymał Nagrodę
Nobla wraz z Alem Gore’m, twierdzi, że owych 18% jest prawdopodobnie
wartością zaniżoną. To bardzo niewygodna prawda. Ludzie nie chcą zrezygnować z tego co lubią, a mięso, jaja i nabiał lubią wyjątkowo.
"PUNKT KRYTYCZNY. Rewolucja żywieniowa", WWF Polska |
Warzywa to niska emisja gazów cieplarnianych w porównaniu z bardzo obciążającą środowisko produkcją mięsa. Ślad węglowy pomidora jest niemal 10 razy niższy niż jagnięciny!
W JAKI SPOSÓB HODOWLA ZWIERZĄT WPŁYWA NA ŚRODOWISKO I WYWOŁUJE EFEKT CIEPLARNIANY?
➡EMISJA GAZÓW CIEPLARNIANYCH
* METAN
Jest
on wytwarzany przez krowy w wielkich ilości w procesie trawienia (jakby
to ująć bez zbędnej delikatności - chodzi tu po prostu o krowie bąki). Metan z hodowli jest znacznie bardziej szkodliwy niż CO2 z transportu. Jest jednym z najsilniejszych gazów cieplarnianych (to gaz mający 20-krotnie większy wpływ na efekt cieplarniany niż dwutlenek węgla). Jego wpływ na
atmosferę wynika ze zdolności tego gazu do zatrzymywania w niej ciepła. Stanowi
kilka procent całości naszych emisji gazów cieplarnianych. Największa
część związanych z hodowlą bydła emisji gazów cieplarnianych pochodzi z
wylesiania.
Emisja metanu na poziomie 18 mln ton rocznie pochodzi z rozkładu gnojowicy, czyli płynnej mieszaniny odchodów
zwierząt przechowywanej w specjalnych zbiornikach i wykorzystywanej do
nawożenia pól. Szczególnie duże są emisje z użyźnianych nawozem
naturalnym, obficie nawadnianych ryżowisk.
* TLENEK AZOTU
Uwalniają się do atmosfery z nawozów sztucznych (niezbędnych do produkcji paszy oraz na skutek przechowywania i wykorzystania gnojowicy. To gaz,
którego wpływ na efekt cieplarniany jest 150 razy silniejszy niż CO2.
➡INTENSYWNE WYLESIANIE
Z
powodu hodowli zwierząt niszczone są lasy deszczowe będące płucami
naszej planety. Absorbują one CO2 i produkują tlen. 4050 m2 lasu deszczowego
jest niszczonych na sekundę głównie z powodu wypasania bydła i
uprawiania paszy dla niego. Oznacza to likwidację potężnych rezerwuarów węgla, jakimi są lasy i
zastąpienie ich dużo mniej pojemnymi pod tym względem terenami
rolniczymi. FAO szacuje, że w efekcie wylesiania do atmosfery emitowane
jest nawet 2,4 mld ton CO2 rocznie. Jest to największa pozycja w bilansie nie tylko emisji samego CO2 z hodowli zwierząt, ale też całości emisji gazów cieplarnianych z hodowli.
Szacuje się, że z tego powodu każdego dnia ginie blisko 100 gatunków roślin, zwierząt, owadów. Choć nie każda wycinka lasów deszczowych jest związana z produkcją mięsa, to jednak lasy Amazonii są karczowane i wypalane przede wszystkim pod uprawę soi (wykorzystywanej do produkcji pasz) lub przeznaczane pod wypas bydła (70% obszaru powstałego w wyniku karczowania to pastwiska).
Pod uprawę palm
olejowych wycięto 10.000.000 hektarów lasów deszczowych (to nagłaśniano) jednak wypasanie
bydła i uprawa paszy dla niego doprowadziła do wycięcia 56.000.000
hektarów lasów tropikalnych (tego się już jednak nie nagłaśnia).
➡WIELKIE ZUŻYCIE WODY
Do
produkcji mięsa i nabiału zużywa się niesamowicie wielkie ilości wody.
Nie chodzi tylko o wodę, którą wypija zwierze. Spójrzcie na problem
szerzej. Do rachunku należy doliczyć wodę niezbędną do wyprodukowania
paszy (zbóż, ziaren) którymi żywi się zwierzęta. Cała woda zawarta w
ziarnie, które zjadają zwierzęta jest uważana za składowa końcowego
produktu.
Aby
wyprodukować 1 kg mięsa potrzeba średnio 20.000 litrów wody (produkcja 1
kg wołowiny pochłania według różnych szacunków od 40.000 do nawet
50.000 litrów wody!) Ale tego nam się nie mówi w kontekście oszczędzania wody.
Dla przykładu posłużymy się mieszkańcem Kalifornii.
Oszacowano, że zużywa on średnio 5678 litrów wody dziennie, z czego aż
połowa tej wartości związana jest ze spożyciem mięsa i nabiału.
110
g hamburger wymaga 2500 litrów wody potrzebnych do jego wyprodukowania.
Obrazujmy dalej - to tyle wody ile zużyłbyś stojąc pod prysznicem przez
2 miesiące.
➡ZANIECZYSZCZENIE WÓD LĄDOWYCH, MÓRZ I OCEANÓW
W USA gospodarstwa domowe pochłaniają 5 % całkowitego zużycia wody, a hodowla zwierząt aż 55 %.
➡ZANIECZYSZCZENIE WÓD LĄDOWYCH, MÓRZ I OCEANÓW
Produkcja zwierzęca jest jedną z głównych przyczyn zanieczyszczenia
wód azotem i fosforem, przyczynia się do zanieczyszczeń wywołanych pestycydami oraz antybiotykami.
Stan oceanów zależy od hodowli zwierząt na ladzie. I o tym często zapominamy.
Tylko
w USA powstaje 53000 kg odchodów zwierząt gospodarskich na sekundę! To
gigantyczna kupa gówna! Odchody zwierząt hodowlanych 130 razy
przewyższają odchody całej populacji ludzi. Zanieczyszczenia z odchodów
zwierząt hodowlanych spływają rzekami do mórz i oceanów. Hodowla
zwierząt na ladzie spowodowała powstanie 500 skażonych azotem martwych
stref w oceanach na całym świecie. To oznacza ponad 245000 km2 obszarów
całkowicie pozbawionych życia.
Do
tego dochodzi problem przełowienia. Największe gatunki ryb są niemal
wymarłe. Wiele gatunków ryb jest zagrożonych wyginięciem. 3/4 łowisk
albo jest w pełni wykorzystane albo nadmiernie eksploatowane. Połowy
niszczą nie tylko poszczególne gatunki ryb ale także prowadzą do
załamania całej równowagi ekosystemu i niszczą siedliska ryb.
➡PUSTYNNIENIE
Na skutek hodowli zwierząt wielkie tereny ulegają pustynnieniu. Prawie 1/3 naszej planety zmienia się w pustynie w dużej mierze na skutek wypasu bydła. Wykarczowane
pod uprawę soi na paszę lub wypas bydła tereny wyjaławiają się,
stepowieją i wysychają. Ten proces następuje już po 2-3 latach
intensywnej eksploatacji terenu. Pustynnienie obszarów trawiastych oznacza, że przestają one pełnić rolę
magazynu, w którym rośliny odkładają zapasy węgla (odpowiada to emisjom
rzędu 100 mln. ton CO2 rocznie).
Na skutek pustynnienia powstają lawiny błotne i podtopienia. Intensywne opady deszczu powodują nagromadzenie wody, która w naturalny sposób jest zatrzymywana i wchłaniana przez drzewa i roślinność. W przypadku terenów wyjałowionych, woda nie jest pochłaniana, lecz spiętrza się powodując, często tragiczne w skutkach, lawiny błotne i podtopienia (przykład - Haiti).
Na skutek pustynnienia powstają lawiny błotne i podtopienia. Intensywne opady deszczu powodują nagromadzenie wody, która w naturalny sposób jest zatrzymywana i wchłaniana przez drzewa i roślinność. W przypadku terenów wyjałowionych, woda nie jest pochłaniana, lecz spiętrza się powodując, często tragiczne w skutkach, lawiny błotne i podtopienia (przykład - Haiti).
Masowa hodowla zwierząt przyczynia się do erozji gleby. Około
60% wymywanej gleby trafia do rzek, strumieni i jezior, podwyższając
zagrożenie powodziami i zanieczyszczając je nawozami i pestycydami.
➡ZUŻYCIE ENERGII
Przemysłowa produkcja mięsa pochłania ogromne ilości energii pochodzącej
z paliw kopalnych. Chodzi tu m.in. o ropę naftową do napędzania maszyn
rolniczych, a także energię zużywaną w rzeźniach i przetwórniach mięsa.
Wyprodukowanie jednej kalorii proteiny zwierzęcej wymaga
jedenastokrotnie większego zużycia paliw kopalnych niż wyprodukowanie
jednej kalorii proteiny pochodzenia roślinnego.
Kolejną pozycją na liście emisji CO2 jest wymagająca użycia nawozów sztucznych produkcja paszy. FAO szacuje, że związane z tym emisje CO2 są rzędu 40 mln ton CO2 (wytwarzanie nawozów jest niezwykle energochłonnym procesem).
➡WYMIERANIE INNYCH GATUNKÓW ZWIERZĄT
10 000 lat temu ludzie stanowili 1 %, a dzikie zwierzęta 99% biomasy (a 10 000 lat to w życiu planety niewiele!)
Obecnie my ludzie i nasze zwierzęta hodowlane stanowimy 98 % biomasy, a dzikie zwierzęta zaledwie 2%
Według ONZ przemysłowa hodowla zwierząt przyczynia się w znacznej mierze do zaniku bioróżnorodności.
Zagarnęliśmy dla siebie zasoby planety. Na skutek czego wymierają dzikie gatunki zwierząt.
➡KWAŚNE DESZCZE
Zwierzęta hodowlane produkują prawie dwie trzecie amoniaku
przyczyniającego się w znacznej mierze do powstawania kwaśnych deszczów i
zakwaszania ekosystemów.
DIETA WEGAŃSKA
Żaden
inny wybór stylu życia nie ma dalej sięgającego i bardziej głębokiego,
pozytywnego wpływu na naszą planetę i całe życie na Ziemi niż wybór
zaprzestania spożywania mięsa i przyjęcie wegańskiego stylu życia.
Zacznijmy od danych szacunkowych:
*
Wykarmienie 1 osoby na diecie wegańskiej przez 1 rok wymaga 1/15
hektara terenu (żeby nie było nieporozumień zaznaczmy od razu, że
urodzajnego terenu, a nie pustyni)
* Aby wykarmić tę samą osobę na diecie wegetariańskiej, która uwzględnia jajka i nabiał potrzeba 3 razy tyle ziemi
* Aby wykarmić przeciętnego obywatela na diecie o wysokim spożyciu mięsa, nabiału i jaj potrzeba 18 razy więcej ziemi
Można wyprodukować 16 783 kg warzyw na 0,6 hektara ziemi i tylko 170 kg mięsa na tej samej działce.
Dieta wegańska w porównaniu z dietą osób jedzących mięso, nabiał i jaja:
* produkuje połowę mniej CO2,
* wykorzystuje 1/11 ilości paliw kopalnych
* zużywa 1/13 ilości wody
* wykorzystuje 1/18 ilości gruntów
Co to oznacza?
Oznacz to, że zmieniając sposób odżywiania każdego dnia można
zaoszczędzić 4100 litrów wody, 20 kg zboża, 10 m2 lasów (odpowiednik 9
kg CO2) i życie 1 zwierzęcia.
Gdy
ograniczasz spożycie mięsa, nabiału i jajek wpłyniesz w pozytywny sposób na stan
zanieczyszczenia planety, na efekt cieplarniany, na wyczerpujące się
zasoby naturalne, na własne zdrowie.
Jest
to coś co każdy z nas może zrobić z dnia na dzień i nie potrzeba do
tego decyzji rządu, nie potrzeba na to 20 lat i bilionów dolarów. Wiąże
się to oczywiście z wyrzeczeniami. Rezygnujemy przecież z czegoś co
lubimy, zmieniamy swoje wieloletnie przyzwyczajenia. Wiąże się to
również z wielkimi zmianami w gospodarce światowej. A to jest temat bardzo niewygodny...
Nauka jest apolityczna, ale politycy patrzą na nią
stronniczo. Potrzebujemy oderwanych od polityki programów ograniczenia emisji
gazów cieplarnianych.
5. NIE MARNUJ ŻYWNOŚCI
Zasoby Ziemi są ograniczone. Gdyby cały świat chciał żyć jak Europejczycy wymagałoby to dwóch takich planet jak nasza by zaspokoić potrzeby wszystkich. Nie marnuj więc żywności, nie kupuj jej w nadmiernych ilościach, nie wyrzucaj jedzenia.
Zagospodarowaniem nadwyżek wyprodukowanej żywności zajmują się Banki Żywności, których misją jest przeciwdziałanie marnowaniu żywności oraz zmniejszanie obszarów niedożywienia. Istotą ich działania jest systematyczne pozyskiwanie żywności z
różnorodnych źródeł - przede wszystkim takiej, która może ulec zepsuciu
lub zniszczeniu. Następnie, przed terminem przydatności do spożycia,
rozdzielenie jej wśród lokalnych organizacji dobroczynnych i placówek
pomocy społecznej, walczących z głodem i niedożywieniem.
6. KUPUJ RYBY I OWOCE MORZA TYLKO Z CERTYFIKATEM ZRÓWNOWAŻONEGO RYBOŁÓWSTWA (MSC)
Nasze zwykłe, codzienne decyzji konsumenckie mają wielki wpływ na stan ekosystemów
morskich i na biologiczną różnorodność żyjących w nich organizmów oraz zagrożenia
wynikające z przełowienia populacji ryb.
Z powodu nadmiernych połowów wiele gatunków ryb i owoców morza jest zagrożonych bezpowrotnym wyginięciem. Naukowcy oceniają, że 90 % komercyjnie poławianych
na świecie gatunków ryb i skorupiaków jest albo było eksploatowanych
nadmiernie lub na granicy bezpieczeństwa. Tę wiadomość może
przyjmiecie z niedowierzaniem, ale jeśli nie zmienimy sposobu
korzystania z darów mórz i oceanów, to szacuje się, że wszystkie dziś
komercyjnie eksploatowane łowiska zostaną wyczerpane do 2048 roku. Ryb
po prostu zabraknie !
Nie sposób przewidzieć wszystkich negatywnych skutków takiej sytuacji, ale będzie to miało kolosalny wpływ na jakość naszego życia, bo zachwieje to całym ekosystemem naszej planety. Pamiętajcie, że wszystkie organizmy żywe zamieszkujące na Ziemi połączone są skomplikowaną siecią zależności. Gdy znika jedno ogniwo tego łańcucha powiązań - cały system ulega zachwianiu, znika równowaga w przyrodzie.
Morza i oceany zajmują 2/3 powierzchni Ziemi. Jesteśmy od nich zależni. Nie są dla nas tylko źródłem pożywienia i utrzymania wielu gałęzi gospodarki, one kształtują naszą planetę. Mają olbrzymi wpływ na klimat i pogodę, pochłaniają CO2, a organizmy w nich żyjące wytwarzają 70 % tlenu na Ziemi.
Nie sposób przewidzieć wszystkich negatywnych skutków takiej sytuacji, ale będzie to miało kolosalny wpływ na jakość naszego życia, bo zachwieje to całym ekosystemem naszej planety. Pamiętajcie, że wszystkie organizmy żywe zamieszkujące na Ziemi połączone są skomplikowaną siecią zależności. Gdy znika jedno ogniwo tego łańcucha powiązań - cały system ulega zachwianiu, znika równowaga w przyrodzie.
Morza i oceany zajmują 2/3 powierzchni Ziemi. Jesteśmy od nich zależni. Nie są dla nas tylko źródłem pożywienia i utrzymania wielu gałęzi gospodarki, one kształtują naszą planetę. Mają olbrzymi wpływ na klimat i pogodę, pochłaniają CO2, a organizmy w nich żyjące wytwarzają 70 % tlenu na Ziemi.
7. DOKŁADNIE CZYTAJCIE ETYKIETY NA ŻYWNOŚCI
Etykiety na żywności czytajcie zawsze i to z uwagą i ograniczonym zaufaniem do tego co widzicie na pierwszy rzut oka. Wyróbcie sobie taki nawyk.
➡ Niech was na przykład nie zmyli sam napis EKO na produkcie. Będzie historia z życia wzięta:
Kiedyś robiąc zakupy na jednym z krakowskich targów z lokalnymi, ekologicznymi produktami natrafiliśmy na: EKO GRUSZKI Z PATAGONII. Do eko to tym gruszkom niestety daleko! I nie rzecz w tym, aby tu teraz kwestionować ekologiczny sposób ich uprawy. Problem leży gdzie indziej - w odległości jaką musiały pokonać by znaleźć się na krakowskim targu. To właśnie ta odległość pomiędzy Patagonią i Polską sprawia, że nie sposób tych owoców postrzegać na naszym rynku jako produktu ekologicznego i przyjaznego dla środowiska ze względu na olbrzymi ślad węglowy tego produktu.
➡ Inny przykład; weźmy pod lupę taki OLEJ PALMOWY
Z ekologicznego punktu widzenia jest to produkt trefny. Pod uprawę palm olejowych wykarczowano miliony hektarów lasów deszczowych będących płucami naszej planety. Wypalanie lasów deszczowych pod uprawy, poprzez wysoką emisję gazów
cieplarnianych, przyczynia się znacząco do zmian klimatycznych oraz do
pogarszania warunków życia społeczności lokalnych. A pamiętajmy, że olej ten znajdziemy w wielu produktach codziennego użytku; jest kluczowym
surowcem dla rynku żywności, a także składnikiem kosmetyków takich jak
mydło czy pasta do zębów. Widząc więc w składzie kupowanego produktu olej palmowy wypadałoby go odłożyć na sklepową półkę. Tylko że to nie sam olej palmowy jest zły, ale sposób jego
pozyskiwania! Wiele firm wykorzystujących olej palmowy w swoim łańcuchu dostaw
zobowiązało się do pozyskiwania surowca z odpowiedzialnych źródeł i dołączyło do globalnego zrzeszenia firm - RSPO. Certyfikacja RSPO, czyli Okrągłego Stołu ds. Zrównoważonej Produkcji Oleju Palmowego
(Roundtable for Sustainable Palm Oil), jest najlepszą
istniejącą certyfikacją na rynku, która gwarantuje zrównoważony
charakter upraw i wiarygodne kryteria środowiskowe. Szukajcie więc na etykiecie informacji o tym certyfikacie, pytajcie o niego sprzedawcę (edukujecie w ten sposób i jego). Jak widzicie nic nie jest tak oczywiste jak by się mogło wydawać.
Zmiana nawyków nie jest oczywiście rzeczą prostą. Nikt z nas nie lubi ograniczeń i wyrzeczeń. Bronimy się przed nimi. Musimy jednak pamiętać, że ten świat nie jest naszą własnością. Jesteśmy tu tak naprawdę tylko na chwilę. Brak zmian to przestępstwo wobec przyszłości. Ten
świat to nasza spuścizna. Chcemy by nasze dzieci, wnuki i prawnuki mogły cieszyć się jego pięknem nie w mniejszym stopniu niż my teraz.
Niektórzy
myślą, że zmiana klimatu to problem przyszłości, ale to dzieje się już dziś. To najważniejszy problem naszych czasów bo ostatnia
dekada była najcieplejszą w historii. Nasz świat zmienia się szybciej niż
kiedykolwiek i nie mamy prawa patrzeć na to bezczynnie.
WIĘCEJ INFORMACJI ZNAJDZIECIE NA STRONIE: EnergiaodNowa.pl.
Źródła danych do projektu "PUNKT KRYTYCZNY": http://energiaodnowa.pl/wp-content/uploads/2016/02/%C5%B9r%C3%B3d%C5%82a-danych.pdf
świetny post
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńOdnosnie RSPO to dzieki ze to w ogole poruszyliscie. Wiele osob nie wie co to w ogole jest a temat jest wazny. Na szczescie jednak calosc idzie w coraz to lepsza strone. Powstaja firmy robiace audyty np taka jak ta https://bmtrada.pl/certyfikacja-systemow/ohsas-18001
OdpowiedzUsuńwiec mam nadzieje ze temat ruszy:)
Dobrze poruszone i swietnie opisane! Z mojego punktu widzenia RSPO, PEFC, FSC czy ISO (https://www.iso.org.pl/uslugi-zarzadzania/wdrazanie-systemow/systemy-bezpieczenstwa-informacji/) to certyfikaty ktore zwycajnie musi miec kazda tego rodzaju firma:) A swiadomosc ludzi rosnie
OdpowiedzUsuń