NIE MARNUJ JEDZENIA CZĘŚĆ DRUGA PIECZYWO I INNE PRODUKTY ZBOŻOWE
Chleb jest najczęściej marnowanym produktem spożywczym w Polsce. Według danych Polskiej Federacji Banków Żywności na etapie produkcji, dystrybucji i indywidualnej konsumpcji marnowane jest 50 % chleba.
Zmarnowana żywność to taka, która została wytworzona w celu konsumpcyjnym, ale nie została spożyta przez człowieka.
Nie zaliczymy tu żywności produkowanej na pasze, elementy
biokomponentów czy bioenergii oraz surowców służących do produkcji
opakowań itp.[1]
My Polacy, jako naród, niestety jesteśmy w europejskiej czołówce pod względem
marnotrawstwa żywności. Zajmujemy niechlubne, piąte miejsce za Wielką Brytanią,
Niemcami, Francją i Holandią. Według danych Banków Żywności marnujemy łącznie w skali kraju 9 milionów ton żywności.
#NieMarnuj zasobów naturalnych
Wyrzucając jedzenie marnujecie nie tylko produkty spożywcze, które wylądowały w waszym koszu, ale również wodę, energię, zasoby naturalne, ludzką pracę i czas niezbędny do jego wytworzenia. Wyrzucone produkty spożywcze to marnotrawstwo zasobów potrzebnych do wytworzenia, transportu i dystrybucji żywności. Jesteśmy ambasadorami akcji
#NieMarnuj... Jedzenia Zdrowia Czasu Pieniędzy...
To akcja społeczna zainicjowana i prowadzona przez Radio Kraków. Trwa od 1 do 27 grudnia 2017 roku.
Wspólnie z Radiem Kraków mówimy STOP marnowaniu. W ramach akcji #NieMarnuj chcemy promować dobre postawy społeczne:
- kupuj odpowiedzialnie
- nie wyrzucaj żywności
- podziel się jedzeniem jeśli masz go za dużo
- naucz się wykorzystywać resztki
W tym artykule opowiemy wam jak nie marnować chleba i innych produktów zbożowych: kasz, makaronów, ryżu. Podamy wam kilka przepisów na wykorzystanie czerstwego pieczywa, opowiemy jak przechowywać chleb by jak najdłużej zachował świeżość i jak go odświeżyć gdy nadmiernie wyschnie w naszym chlebaku. Zaczniemy od przepisów na potrawy dzięki którym możemy zagospodarować nadmiar ugotowanych kasz.
SAŁATKA Z
PĘCZAKU
Podstawą tej sałatki jest ugotowana wcześniej kasza pęczak, której nie wykorzystaliśmy podczas wczorajszego obiadu. Okazała się również świetnym sposobem na zagospodarowanie kawałka dyni który już nie zmieścił się nam do garnka podczas gotowania dyniowej zupy. Trafił też do niej ostatni kawałek regionalnego sera kupionego na Targu Pietruszkowym, który już zaczął obsychać nam w lodówce. Pamiętajcie, że przepis jest tylko bazą i możecie go dowolnie modyfikować wzbogacając o produkty, które mogą zmarnować się w waszym domu.
składniki :* 1,5 szklanki ugotowanego na sypko pęczaku
* 200 g pieczonej dyni
* 1/2 szklanki pestek z dyni
* garść włoskich orzechów
* 1 czerwona papryka
* 1 czerwona cebula
* 1/2 pęczka zielonej cebulki
* 1/2 pęczka natki pietruszki
* 100 g sera - my kupujemy sery regionalne na Targu Pietruszkowym. Czasem zostaje nam kawałek sera góralskiego - w sezonie jest oscypek lub serek gazdowski (gołka) lub na przykład bundz wędzony. Takie sery świetnie nadają się do tej sałatki. Możecie wykorzystać również inne gatunki sera, które akurat zaczynają wam osychać w lodówce.
* 1 małe awokado lub pół dużego owocu (opcjonalnie)
SOS DO SAŁATKI
składniki :
* 3 łyżki oleju rzepakowego
* 1 łyżka oleju z pestek dyni
* 1 łyżka miodu (polecamy wam miód gryczany ale możecie wykorzystać inny gatunek)
* 2 łyżki soku z cytryny lub octu jabłkowego
* sól i świeżo zmielony pieprz do smaku
8 grudnia włączcie Radio Kraków i posłuchajcie audycji CO NIESIE DZIEŃ - opowiemy wam jak tę sałatkę przygotować :) Nie przegapcie również PRZYSTANKU KULINARNEGO MAŁOPOLSKA w Radio Kraków - co sobotę do 29 grudnia w godzinach od 11.00 do 12.00 Radio Kraków porusza problem marnowania jedzenia.
wykonanie sałatki:
Do sałatki wykorzystujemy ugotowaną kaszę pęczak, która została nam na przykład z obiadu.
Jak ugotować pęczak?
Przed ugotowaniem pęczak należy bardzo dokładnie
wypłukać. Gotujemy go "na sypko" stosując proporcję wody do pęczaku 3:1 (jedną szklankę pęczaku zalewamy 3 szklankami wody). Do gotowania dodajemy
trochę soli Kaszę gotujemy
pod przykryciem na małym ogniu do momentu odparowania wody.
Dynię kroimy na kawałki i pieczemy w piekarniku w temperaturze 180
stopni przez około 20 minut. W tym czasie musimy do niej zaglądać i sprawdzać
stopień jej miękkości (różne gatunki dyni różnią się od siebie twardością
miąższu). Po upieczeniu dynię obieramy ze skóry i kroimy w kostkę. #NieMarnuj energii
upiecz dynię "tak przy okazji" używania piekarnika do innych celów (np. w trakcie pieczenia mięsa na obiad lub pieczenia ciasta). Pamiętajcie! Planowanie jest bardzo ważne podczas gotowania.
Paprykę kroimy w kostkę.
Paprykę kroimy w kostkę.
Zieloną cebulkę i natkę pietruszki drobno siekamy.
Pestki dyni i orzechy włoskie wrzucamy na gorącą, suchą patelnię i prażymy przez
około 3-4 minuty.
Ser kroimy w kostkę.
Awokado obieramy i kroimy w kostkę. Tę czynność wykonujemy jako
ostatnią tuż przed dodaniem sosu do sałatki (awokado pozostawione bez kontaktu
z pestką szybko ciemnieje).
SOS
:
Wszystkie składniki sosu wlewamy do miseczki i dokładnie
ze sobą mieszamy (możemy to robić również np w zamkniętym słoiku energicznie
nim potrząsając)
W salaterce łączymy wszystkie składniki sałatki, dodajemy sos i
delikatnie mieszamy.
JABŁKA PIECZONE Z NADZIENIEM Z KASZY JAGLANEJ
W tym przepisie wykorzystaliśmy resztki ugotowanej kaszy jaglanej. Świetnie nadają się tu też lekko przywiędłe jabłka.
składniki:
* 4 jabłka
* 1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
* 1/2 szklanki orzechów włoskich
* 1/2 szklanki suski sechlońskiej
* 2 łyżki miodu (polecamy spadziowy, ale możecie wykorzystać również miód w innym gatunku)spadziowego
Jak ugotować kaszę jaglaną?
Kaszę jaglaną wsypujemy
na sitko, płuczemy zimną wodą, następnie przelewamy wrzątkiem (pozwoli to na
usunięcie z kaszy goryczki). Opłukaną kaszę wsypujemy do garnka i zalewamy 1 szklanką
wrzątku, dodajemy szczyptę soli i gotujemy około 20 minut na małym ogniu pod
przykryciem do momentu aż kasza wchłonie całą wodę.
farsz:
Ostudzoną kaszę mieszamy z miodem, pokrojoną drobno suską sechlońską oraz uprażonymi i posiekanymi orzechami; mieszamy.
farsz:
Ostudzoną kaszę mieszamy z miodem, pokrojoną drobno suską sechlońską oraz uprażonymi i posiekanymi orzechami; mieszamy.
Piekarnik rozgrzewamy do 180°C. Ścinamy górną część jabłek (plaster o grubości około 1,5 cm);
zachowujemy go. Wydrążamy środek jabłek (w tym gniazda nasienne), napełniamy je
farszem i przykrywamy ściętymi wcześniej kapeluszami z ogonkiem. Pieczemy w
naczyniu żaroodpornym lub na blaszce około 25 minut. Podajemy na ciepło.
Nadmiar ugotowanych kasz, makaronów czy ryżu możecie zawsze wykorzystać do przyrządzenia sałatek zapiekanek lub dodać do zupy. Każdy kraj ma swoje przepisy na wykorzystanie takich resztek produktów zbożowych. Na przykład we Włoszech z resztek ugotowanego ryżu przygotowuje się arancini - sycylijskie kuleczki ryżowe wypełnione farszem z resztek sera i mięsa.
JAK POZNAĆ DOBRY CHLEB?
Odpowiedz jest prosta - po krótkiej liście składników.
Chleb w składnie powinien mieć: mąkę, zakwas i sól lub mąkę, drożdże i sól
plus ewentualnie jakieś dodatki w postaci ziaren czy przypraw (np. kminku). Jeśli na liście składników odnajdujecie słowa, których znaczenie rozumieją jedynie biotechnolodzy żywności nie spodziewajcie się, że będzie to najlepszy chleb jaki w życiu jedliście.
DOBRY CHLEB PIECZE SIĘ Z MIŁOŚCIĄ
Dziadkowie Piotra mieszkali na Podkarpaciu w domu z drewnianych bali. Wybudował go dziadek Piotra w 1938 roku. Sercem tego domu po dziś dzień jest wielki piec chlebowy. Babcia Piotra co
tydzień piekła w nim chleb na zakwasie z mąki pochodzącej z kłosów zbóż, które na ich polu wyrosły. Wyjmowała wielkie, okrągłe bochenki z pieca i z
pobożnością znak krzyża rysowała na nich dłonią. Jeden bochen kładła
zawsze na gałęzi jabłoni rosnącej w sadzie przed domem opierając go o pień drzewa. Tam najszybciej
stygł - wszyscy już na niego czekali, na pierwszą pajdę ze świeżego
chleba. Nigdy nie zrozumieliby, że ktoś mógłby chleb wyrzucić.
DLACZEGO WYRZUCAMY CHLEB?
Nie umiemy właściwie ocenić własnych potrzeb i kuszeni w sklepie zapachem świeżo wypiekanego pieczywa kupujemy go zbyt wiele. Problem w tym, że te marketowe bułeczki wypiekane z mrożonego ciasta to nie jest pieczywo najlepszej jakości. Już na drugi dzień robi się albo gumowate albo wyschnięte, a to dodatkowo sprawia, że ostatecznie zjemy go mniej i nadwyżkę wyrzucimy.
Warto więc kupować dobry, prawdziwy, uczciwie wypiekany chleb z lokalnej piekarni. Jest droższy, ale ostatecznie nie wydamy wcale więcej jeśli kupimy go mniej i nie będziemy go wyrzucać jak marketowe pieczywo kiepskiej jakości.
SPRÓBUJCIE SAMI UPIEC CHLEB
Przekonajcie się sami ile pracy i trudu w pieczenie chleba trzeba włożyć. Doświadczcie też tych wszystkich pozytywnych emocji które niesie z sobą samodzielne wypiekanie chleba. To z pewnością sprawi, że kolejnym razem z taką łatwością już chleba nie wyrzucicie.
CZY WIECIE ŻE...?
Ludzie dzielą się nie tylko chlebem, ale również zakwasem na chleb. W internecie możecie znaleźć stronę "ZAKWASOWA MAPA POLSKI", na której pasjonaci pieczenia domowego chleba mogą podzielić się z wami swoim zakwasem. Zakwas na chleb to żywy organizm. Trzeba o niego dbać, dokarmiać go. Dobry zakwas to podstawa dobrego chleba.
CZY WIECIE ŻE...?
Ludzie dzielą się nie tylko chlebem, ale również zakwasem na chleb. W internecie możecie znaleźć stronę "ZAKWASOWA MAPA POLSKI", na której pasjonaci pieczenia domowego chleba mogą podzielić się z wami swoim zakwasem. Zakwas na chleb to żywy organizm. Trzeba o niego dbać, dokarmiać go. Dobry zakwas to podstawa dobrego chleba.
[NA TEJ STRONIE] znajdziecie przepis na nasz ulubiony chleb żytni na zakwasie oraz opis "krok po kroku" jak przygotować zakwas na chleb.
A [NA TEJ STRONIE] czeka na was przepis na pyszny biały chleb upieczony bardzo ciekawą metodą.
[TU] znajdziecie recepturę na genialne bułki do burgerów.
JAK PRZECHOWYWAĆ PIECZYWO?
Chleb
i bułki najlepiej przechowywać w chlebaku
wykonanym z drewna, metalu, ceramiki czy plastiku. Wnętrze drewnianego chlebaka należy regularnie przecierać ściereczką nasączoną octem
i pozostawiać później otwarty do wyschnięcia. Dzięki tej metodzie zapobiegamy późniejszemu pleśnieniu chleba.
Foliowe opakowania w których przechowuje się chleb warto zamienić na lniane lub bawełniane woreczki. Chleb może w nich „oddychać” i nie pleśnieje.
Pieczywa nie przechowujemy w lodówce (szybciej w niej wysycha). Jego nadmiar możesz za to zamrozić.
JAK
ODŚWIEŻYĆ PIECZYWO?
WYKORZYSTAJ PIEKARNIK Rozgrzej piekarnik do 150 stopni C, skrop chleb delikatnie wodą i wsadzić na
kilka minut do nagrzanego piekarnika. Dzięki tej metodzie czerstwe pieczywo
powinno odzyskać miękkość miąższu i chrupiącą skórkę. Duży chleb będzie potrzebował 10-15 minut, a
małej bułce wystarczy nawet niecałe 5 minut.
WYKORZYSTAJ MIKROFALÓWKĘ
Wystarczy owinąć kromki chleba nawilżonym papierowym ręcznikiem, włożyć je do kuchenki mikrofalowej i włączyć ją na 10 sekund przy maksymalnej
wydajności. Następnie wyjąć chleb z kuchenki i odwinąć papierowy ręcznik i gotowe.
CO MOŻNA ZROBIĆ Z CZERSTWEGO PIECZYWA?
1. Grzanki do sałatek lub zupy.
1. Grzanki do sałatek lub zupy.
Czerstwe pieczywo
kroimy w kostkę i wrzucamy na rozgrzaną patelnię skropioną oliwą, przez chwilę
smażymy często mieszając; gotowe grzanki posypujemy szczyptą soli ziołowej.
2. Zapiekanki
przygotowane w piekarniku lub na grillu. Kromki chleba smarujemy masłem czosnkowo-ziołowym i kładziemy na
nich plastry wędliny i żółtego sera. Po kilku minutach w rozgrzanym piekarniku lub na
grillu pyszne zapiekanki są gotowe. Do zapiekanek dodajemy często różne warzywa: cebulę, pomidory, paprykę, pieczarki (tu ogranicza nas jedynie kulinarna wyobraźnia).
3.Tosty
przygotowane w opiekaczu podawane z masłem i dżemem.
4. Tosty
składane z 2 kromek chleba z serem, wędliną i innymi dodatkami (cebulą,
pomidorem, papryką) przygotowane w tosterze
5. Tosty
francuskie - przygotowujemy je z suchych kromek chleba lub bułki. W misce roztrzepujemy jajko, moczymy w
nim pieczywo i kładziemy na gorącej patelni
z rozpuszczonym masłem; smażymy na złocisty kolor z obu stron.
6. Zagęścić nim sos. Czerstwy chleb żytni na zakwasie doskonale nadaje się do
zagęszczania sosów mięsnych. Wystarczy go pokruszyć do sosu pod koniec duszenia
mięsa.
7. Zupę
chlebową czyli śląską wodziankę (wodzionkę) Przyrządza się ją z czerstwego
chleba, czosnku oraz smalcu ze skwarkami. Składniki, po rozdrobnieniu, zalewa
się wrzątkiem (najczęściej bezpośrednio w naczyniu, z którego zupę się spożywa),
a następnie całość jest doprawiana solą. Wodzionkę często serwuje się z ugotowanymi
i usmażonymi ziemniakami.
8. Zrób pangrattato czyli parmezan dla ubogich - do jego zrobienia potrzebujecie rozdrobnione, czerstwe pieczywo i dodatki: zioła, czosnek, sardelę, oliwę lub ser. Na patelni zrumienimy rozdrobnione pieczywo (bułkę tartą) co chwilę mieszając, Dodajemy odrobinę oliwy, starty czosnek, zioła czy skórkę z cytryny i smażymy razem przez około 1 minutę. Okruchy podpieczonego pieczywa doskonale przyjmują smak dodatków i świetnie podbijają smak makaronów, warzyw, sałatek.
9. Knedle
z czerstwej bułki do sosów i gulaszu Czerstwe bułki kruszy się na kawałki i zalewa mlekiem wymieszanym z rozmąconymi jajkami, dolewa się również trochę rozpuszczonego masła i do uzyskanej masy dodaje się przyprawy (sól, pieprz) i posiekane zioła. Z dokładnie wyrobionej masy formuje się średniej
wielkości kulki i wrzuca je do dużego garnka z gotującą się, osoloną wodą.
Knedle gotuje się na małym ogniu do wypłynięcia. Można również uformować walec z ciasta i zawinąć go w lnianą ściereczkę związując ją ściśle na końcach i w takiej formie włożyć do wrzącej, osolonej wody i ugotować przez 30 minut. Takie knedle wybornie komponują się z gulaszem, pieczenią
lub sosem grzybowym.
10. Bułkę
tartą niezastąpioną do przygotowywania panierek. Całkowicie suche bułki mielimy
w maszynce lub ścieramy na tarce; przechowujemy w słoiku.
11. Kwas chlebowy czyli napój o niepowtarzalnym smaku, który powstaje na skutek fermentacji żytniego chleba. Ma on liczne właściwości zdrowotne: wzmacnia odporność, reguluje trawienie, a
nawet sprzyja odchudzaniu. Doskonale gasi pragnienie i orzeźwia. Polecamy go w
czasie upałów.
składniki:
2,5
litry wody
25
dag prawdziwego chleba razowego
pół
szklanki cukru lub miodu naturalnego
0,
25 dag drożdży
kilkanaście
rodzynek.
wykonanie:
Chleb
kroimy w kostkę i pieczemy w piekarniku do czasu, aż się zarumieni. Po wystudzeniu
wrzucamy go do miski, zalewamy ciepłą, zagotowaną wcześniej wodą i odstawiamy na 3
godziny. Cukier i drożdże rozpuszczamy w letniej wodzie, dodajemy do roztworu, mieszamy
i całość odstawiamy na 24 godziny. Po tym czasie roztwór przecedzamy i
przelewamy do wyparzonych wcześniej butelek wlewając go do 3/4 ich wysokości.
Do każdej z butelek wsypujemy po kilka rodzynek i zakręcamy je. Butelki
pozostawiamy w pozycji leżącej w chłodnym pomieszczeniu na 3 dni. Jak będą
stały, gaz, który powstaje w wyniku fermentacji, może wybuchnąć i rozsadzić
butelkę. Z tego powodu należy także zachować ostrożność przy odkręcaniu
butelek. Tak przyrządzony kwas chlebowy można przechowywać od tygodnia do
miesiąca. Na dnie butelki może utworzyć się naturalny osad, który łatwo znika
po wstrząśnięciu butelką. W lecie można trzymać kwas chlebowy w lodówce.
PODZIEL SIĘ JEDZENIEM BY GO NIE ZMARNOWAĆ
W ramach prowadzonej przez Radio Kraków akcji #NieMarnuj w tym miesiącu zbierane są
produkty żywnościowe dla Kuchni świętego Brata Alberta przy ulicy Dietla 48 w
Krakowie. Dlaczego akurat tej? Bo codziennie karmi ponad 300 osób. Potrzebuje
kilogramy produktów i nie marnuje się tam nawet okruszek. Część produktów
Kuchnia kupuje, część otrzymuje w darze od handlowców, którzy chcą się dzielić
chlebem, warzywami czy konserwami. Podzielmy się i my. W holu Radia Kraków
zainstalowano kosze, do których można dorzucić swoją kaszę, mąkę, makaron
czy przyprawy! Przyprawy to zawsze spory wydatek.
Zbiórka żywności trwa do 16 grudnia 2017.
ZOFIA NOWACKA-WILCZEK - ZUPA WEDŁUG ŚW. BRATA ALBERTA
do zakonnic przychodzi
i za zupą siada
przed przyjęciem pierwszej łyżki
gardło spowiada z biedy
krzyżem zupę zamawia
i odprawia obiad
koncelebrowany
po którym uroczyście
i tak dostojnie odchodzi od stołu
jakby to święta zupa była
na kościach z aniołów
później ją przeżywa
na skwerku przysiada
i opowiada zupę
swej kucharce ze dworu Żarnosi
która zginęła zaraz w trzydziestym dziewiątym
i nawet za swe odejście nie raczyła
przeprosić
opowiada od początku do końca chwałę zupy głosi groszek po groszku marchew po marchewce gotowa wynieść nawet między wiersze zupę ze stołówki u Brata Alberta |
jeszcze jeść się chce czasem
i którzy pazernie łakną przyjaznego słowa
darmo zawsze dają
nawet z kromką chleba
serdeczność grochową
lub pomidorową."
PRZECZYTAJCIE RÓWNIEŻ:
[1] http://niemarnuje.bankizywnosci.pl/
Świetny wpis, należy uświadamiać wszystkich, najlepiej od małego aby znać umiar w obecnym konsumpcjonizmie. Lepiej kupić mniej i ewentualnie dokupić, niż kupić za dużo i wyrzucić. A te sposoby na użycie czerstwego chleba - miodzio! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie- U Szwagra