BRUKSELKA Z MAKARONEM
Pochwała prostoty
Lubię by jedzenie było proste i jednocześnie dawało mi wielozmysłową przyjemność. Chcę by poza samą funkcją odżywczą niosło więcej wartości, by żywiło ciało i duszę; było pretekstem do spotkań, do rozmów, stało się i zapalnikiem i tłem dla emocji. Czas codziennie spędzany przy wspólnym stole jest dla mnie fundamentem wzmacniającym relacje z bliskimi. Na co dzień nie szukam potraw przekombinowanych, wyrafinowanych pod względem formy i technik kulinarnych. Pragnę prostoty w najlepszym tego słowa znaczeniu. Niech płynie ona z sezonowości i lokalności wykorzystanych produktów, z oszczędności czasu, z łatwości wykonania i nade wszystko z dobrego smaku. Wartość odżywcza i wizualna forma tego co trafia na nasz stół są przy tym dla mnie równie ważne. Jedzenie ma kusić swym wyglądem, wabić oko. Ma też nęcić aromatem i zaskakiwać teksturą. Ma być źródłem przyjemności zmysłowych, a nie jedynie zaspokajać fizyczne potrzeby.
Dziś na nasz stół trafia właśnie takie danie. Jest pochwałą prostoty zarówno w formie jak i sposobie przygotowania. Trafiły do niego sezonowe i lokalne warzywa oraz bogaty w składniki odżywcze makaron pełnoziarnisty. Danie to nie wymaga poświęcenia mu dużej ilości czasu ani wybitnych umiejętności kulinarnych. Wystarczy, że umiecie ugotować makaron i pokroić marchewkę.
BRUKSELKA Z MAKARONEM
składniki:
* 4 duże marchewki (najlepiej w różnych kolorach pomarańczowe, fioletowe i żółte)
* 250 g brukselki
* 250 g jarmużu
* 1 cebula czerwona
* 200 g makaronu pełnoziarnistego
* 3 łyżki oleju rzepakowego
* sól i świeżo zmielony pieprz do smaku
Szukając odpowiedniej do tego dania formy makaronu wybraliśmy makaron pene. Jego duże, jędrne rurki świetnie się tu sprawdzają.
Zachęcamy was do wykorzystania w tym daniu kolorowych odmian marchewek, bo kolor jedzenia ma znaczenie - wzbogaca nie tylko wizualne wrażenia, ale również wartość odżywczą posiłku. Rodzaj
i ilość zawartych w warzywach i owocach odżywczych związków zależy od
ich barwy. Im intensywniejsza barwa owoców lub warzyw - tym więcej
korzystnych
dla zdrowia substancji w nich się kryje. Są to witaminy, mikroelementy i
przeciwutleniacze.
wykonanie:
Brukselki oczyszczamy usuwając w razie potrzeby zewnętrzne liście, myjemy pod bieżącą wodą. Głąby brukselki skracamy i nacinamy je lekko na krzyż, aby kapustki równomiernie i szybko się ugotowały.
Tak przygotowaną brukselkę wrzucamy na lekko osoloną, wrzącą wodę i blanszujemy 5 minut; odcedzamy. Brukselka powinna być al dente i zachować swój piękny, zielony kolor.
Marchewki obieramy i kroimy w plastry.
Jarmuż dokładnie myjemy; jego liście rwiemy na kawałki oddzielając starannie od łodyżek i twardych nerwów.
Cebulę kroimy w cienkie półkrążki.
Rozgrzewamy olej na patelni. Wrzucamy na nią pokrojoną cebulę; często mieszając czekamy aż się lekko zeszkli. Dodajemy przygotowany wcześniej jarmuż i stale mieszamy (ma na patelni spędzić około 1 - 1,5 minuty). Całość przekładamy z patelni do miseczki. Pora by na patelnię wrzucić pokrojone marchewki, dolać 1/2 szklanki wody i przykryć patelnię pokrywą. Najpierw marchewki pomarańczowe i żółte; fioletowe dodajemy w następnej kolejności (ich sok wszystko barwi na fioletowo, a tego nie chcemy). Musicie wyczuć ten moment gdy woda odparuje, a marchewki zmiękną i leciutko zaczną się karmelizować - to jest ta chwila, w której macie zdjąć je na chwilę z patelni by zrobić miejsce dla marchewek fioletowych (postępujecie z nimi identycznie jak z pomarańczowymi i żółtymi).
W tak zwanym międzyczasie gotujemy makaron w lekko osolonej wodzie według wskazówek umieszczonych na opakowaniu.
Wszystkie składniki łączymy na patelni, doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem i przekładamy po chwili na półmisek; podajemy jako samodzielne, ciepłe danie doskonałe na kolację lub jako dodatek do mies na przykład przy okazji obiadu.
Jestem ciekawa tego smaku
OdpowiedzUsuń