PIECZONE ZIEMNIAKI Z BOBEM I SUSZONĄ WOŁOWINĄ
PIECZONE ZIEMNIAKI Z BOBEM, BOCZKIEM I SUSZONĄ WOŁOWINĄ
Właśnie tak smakują nasze letnie popołudnia. To świetne danie na przyjęcie w ogrodzie. Doskonale sprawdza się jako dodatek do mięs i szaszłyków pieczonych na grillu czy ryb z domowej wędzarni. Polecamy wam je również jako główne danie obiadowe. Jest pyszne, proste w wykonaniu i efektowne.
Beef Jerky Original - Jack Links
W daniu tym wykorzystujemy suszoną
wołowinę Jack Link’s o niskiej zawartości tłuszczu (maks. 4%) i wysokiej
zawartości białka - aż do 39%. Jest to pyszna i zdrowa przekąska z
doskonałej jakości polędwicy wołowej. Jej charakterystyczny, słodkawy smak z
delikatną nutą wędzenia doskonale współgra z pieczonymi ziemniakami. Cienkie paski wołowiny przyprawione
autorską mieszanką ziół, przypraw i odrobiną dymu są suszone według
receptury rodzinnej Jack Link's. Do przygotowania 100 g produktu wykorzystuje się 201 g
wołowiny. Ta przekąska jest świetna tak do bezpośredniego spożycia - do zajadania z przyjaciółmi na imprezie i gdy masz ochotę na małe, ale zdrowe co nieco. To też
doskonały element osobistego "zestawu survivalowego" gdy wyczerpująca droga przed wami i nie ważne czy zdobywacie szczyty gór czy tylko stoicie w korku na autostradzie - zawsze się sprawdza! To już przetestowaliśmy. Torebki Jack Link’s Beef Jerky Orginal są
leciutkie, zajmują minimum miejsca, a dostarczają mnóstwo energii. To świetne źródło pełnowartościowego białka. Warto mieć je w torbie gdy wychodzicie z treningu na siłowni. Lubimy zabierać je na
wycieczki w góry i na grzybobranie.
Te kawałki przepysznej wykorzystujemy również jako dodatki do różnych dań. Genialnie podkręcają smak i aromat pieczonych ziemniaków!
SKŁADNIKI:
* 2,5 kg ziemniaków (wybierajcie odmiany do
pieczenia)
* 1 kg bobu (w sezonie świeży, poza sezonem
mrożony)
* 2 duże czerwone cebule
* pęczek zielonej cebulki
* pęczek świeżej mięty
* 300 g boczku wędzonego
* 1 opakowanie 70 g suszonej wołowiny Beef Jerky Original - Jack Links
* sól
* świeżo zmielony czarny pieprz
* olej rzepakowy do skropienia pieczonych
ziemniaków
* przyprawa do ziemniaków – wykorzystajcie gotową
mieszankę przypraw lub przygotujcie swoją autorską kompozycję – w składzie
naszej ulubionej mieszanki jest: sól, czosnek - 15,5%, cząber - 8,3%, kolendra,
cebula, papryka słodka, majeranek, koperek - 3,4%, chili, pieprz czarny
* marynata do cebuli:
- 2 łyżki octu jabłkowego
- łyżki oleju rzepakowego
- 1 łyżeczka miodu lub cukru
- 1/4 łyżeczki soli
WYKONANIE:
1. Marynujemy cebulę:
Czerwoną cebulę kroimy na
bardzo cienkie półkrążki.
Wszystkie składniki marynaty
mieszamy w miseczce i przekładamy do niej pokrojona cebulę. Dokładnie mieszamy
i pozostawiamy pod przykryciem na minimum 1 godzinę. W tym czasie dwukrotnie ją
mieszamy.
2. Gotujemy bób:
- 1 kg bobu
- 1,5 litra wody
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1 płaska łyżeczka cukru
Jak gotować bób?
Tu szkoły są dwie. Jedni wrzucają
bób do zimnej wody, a inni do wrzącej. My trzymamy się tej drugiej szkoły. Umyty
bób wrzucamy do garnka z wrzącą wodą zakładając, że im krótszy jest proces
gotowania, tym bób zachowuje więcej cennych wartości odżywczych. Do wody dajemy
sól i cukier (ten ostatni można pominąć, choć to za sprawą tej odrobiny
słodyczy smak bobu zyskuje na intensywności).
Czas gotowania bobu:
Tu bez próbowania się nie
obejdzie. Bardzo ważne jest aby bobu nie rozgotować. Po zdjęciu łupinki
powinien pozostawać jędrny i miękki zarazem.
Bardzo młody bób wystarczy
gotować dosłownie kilka minut, 2 – 3 minuty licząc od momentu ponownego zagotowania
się wody. Jego ziarna po wyłuskaniu z łupinek zachowują piękny, intensywny
zielony kolor. Starszy bób potrzebuje trochę więcej czasu aż się ugotuje – 6 do
8 minut. Im bób jest starszy tym dłużej się go gotuje (czasem nawet kilkanaście
minut); jego kolor jest bledszy i jest bardziej mączasty w smaku. Mrożony bób
ugotujcie według wskazówek zawartych na opakowaniu. Generalnie gotuje się go
tak samo jak bób świeży.
Testując czy bób jest już
gotowy wyłówcie z wody 1 ziarno, opłuczcie je zimną wodą i zdejmijcie z niego
skórkę. Ziarno ma pozostawać lekko twarde i jędrne, a nie rozgniatać się nam w
palcach.
Gotowy bób odcedzamy na
durszlaku/sitku i hartujemy go zimną wodą aby przerwać całkowicie proces jego gotowania.
Po schłodzeniu bobu jego łupinka natychmiast zacznie się marszczyć.
Ugotowany bob wyłuskujemy ze
skórek. Zapewniamy was, że nie jest to trudne, ale oczywiście wymaga trochę
cierpliwości.
3. Pieczemy ziemniaki:
Ziemniaki myjemy, obieramy; większe
kroimy w ćwiartki, mniejsze na połówki. Tak przygotowane ziemniaki wrzucamy do dużego
garnka z wrzącą, lekko osoloną wodą. Najlepiej robić to w dwóch partiach. Mamy wtedy pewność że się nam zbytnio nie rozgotują. Latem, młode
ziemniaki wystarczy gotować 3 do 4 minut licząc od momentu ponownego zagotowania
się wody. Jeśli to danie przygotowujecie zimą, z późnych odmian ziemniaków, należy
je gotować nieco dłużej czyli 8 do 10 minut. Podgotowane ziemniaki odcedzamy i delikatnie
przysypujemy na blachę do pieczenia. Rozkładamy je na niej równomiernie i
pozostawiamy na co najmniej 10 - 15
minut (lub dłużej) aby odparowały i przestygły.
Tak przygotowane ziemniaki skrapiamy
olejem rzepakowym i obsypujemy przyprawą do ziemniaków. Delikatnie je mieszamy starając
się obtoczyć je w przyprawach i oleju ze wszystkich stron.
Blachę z ziemniakami wkładamy
do nagrzanego piekarnik i pieczemy przez 30 minut. 180 stopni C z termoobiegiem
lub 200 stopni C góra dół). W tym czasie warto ziemniaki delikatnie przemieszać
aby lekko zrumieniły się ze wszystkich stron).
4. Zieloną cebulkę i listki mięty
drobno kroimy.
5. Rumienimy boczek
Boczek kroimy w cieniutkie
paski.
Gdy ziemniaki kończą się już
piec pokrojony boczek wrzucamy na rozgrzaną patelnię i często mieszając czekamy
aż się lekko zrumieni (trwa to kilka minut). Na patelnię ze zrumienionym
boczkiem wrzucamy wcześniej ugotowane i obrane ziarna bobu Podgrzewamy je aż staną się ciepłe co jakiś
czas delikatnie mieszając.
6. Kroimy w paski wołowinę
Kawałki wołowiny Jack Links kroimy w cienkie paseczki.
7. Wykładamy danie na półmisek:
Na półmisek przekładamy
upieczone ziemniaki, przesypujemy na nie gorący, zrumieniony na patelni boczek i bób.
Całość obsypujemy marynowaną czerwoną cebulą która doda temu daniu chrupkości oraz
odświeżającą posiekaną miętą i zieloną cebulką. Teraz pora na pokrojoną w
cieniutkie paseczki suszoną wołowinę Jack Link's. Całość doprawiamy świeżo zmielonym pieprzem, lekko mieszamy i
podajemy gorące danie na stół.
SMACZNEGO!
Nie wpadłabym na to, aby suszoną wołowinę połączyć z daniem obiadowym :) Chyba czas najwyższy przetestować :)
OdpowiedzUsuń