ŚWIĘTUJĘ NIE MARNUJĘ - JAK NIE MARNOWAĆ ŻYWNOŚCI W ŚWIĘTA
Święta Bożego Narodzenia to czas obfitości. Czas gdy spotykamy się z bliskimi, zasiadamy wspólnie do pięknie nakrytego stołu zwyczajowo zastawionego półmiskami pysznych dań. Są wśród nich nasze ulubione potrawy za których smakiem często tęskniliśmy cały rok. Niezapomniany smak dzieciństwa. Wszystkie dania są kuszące, budzą ciepłe wspomnienia minionych Świąt i bliskich nam osób. Na stole jest barszcz z uszkami, taki jaki robiła nasza ukochana babcia i najlepsze na świecie śledzie według sekretnego przepisu wujka. Jest sernik i makowiec na który przepis przekazywany jest z pokolenia na pokolenie niczym skarb rodzinny i najlepszy na świecie piernik cioci, na który ciasto dojrzewało przez kilka tygodni by teraz nabrać pełni smaku i aromatu. Na kuchence podgrzewa się wielki gar bigosu, który od trzech dni dopieszcza tata, a z piekarnika unosi się woń popisowej pieczeni mamy. W garnku bangla sobie radośnie zupa grzybowa. Jesienią wspólnie zbieraliśmy i suszyliśmy grzyby by móc ją w Święta ugotować. I nie zapominajmy o królowej stołu, o naszej sałatce jarzynowej i o domowym pasztecie domowym i pysznej roladzie zawiniętej w zrumienione plasterki boczku. Tata jak co roku z wielkim namaszczeniem je przygotowywał. Babcia pyta czy macie jeszcze ochotę na pierogi, bo zostały z wigilijnej kolacji? Oczywiście, że tak, na babcine pierogi z kapustą i grzybami ochotę mamy zawsze. Wszystkiego chcielibyśmy spróbować, oczami zjedlibyśmy każde z tych dań, problem tylko w tym że wszystkiego zjeść nie zdołamy. Wiele tych świątecznych przysmaków niestety się zmarnuje i niezjedzona ich część po świętach trafi do kosza na śmieci. Tak się dzieje w wielu polskich domach. To trochę taka nasza niechlubna poświąteczna tradycja. Każdego roku opracowywane są statystyki na temat skali tego zjawiska. Liczby obrazujące ilość zmarnowanego w święta jedzenia przerażają i zaskakują jednocześnie swoim ogromem. Trudno nam uwierzyć, że do kosza trafia aż tyle żywności.
JAK NIE MARNOWAĆ JEDZENIA W ŚWIĘTA?
Odpowiedzią na to pytanie jest PLANOWANIE. Musimy je rozpocząć jeszcze przed świętami.
1. Zanim pójdziemy do sklepu na przedświąteczne zakupy zastanówmy się najpierw jakie świąteczne dania nasi najbliżsi lubią najbardziej, porozmawiajmy z nimi o tym, przecież to im chcemy sprawić przyjemność przygotowując wigilijną kolację i świąteczne spotkania przy wspólnym stole. Komunikacja jest tu bardzo ważna.
2. Przed zakupami musimy wiedzieć ile osób usiądzie z nami przy wigilijnym i świątecznym stole. W tym roku jest to szczególnie ważna kwestia. Te święta będą inne niż zwykle. Z powodu trwającej pandemii większość z nas ograniczy świąteczne spotkania chcąc chronić najbliższych i przyjaciół przed zakażeniem. Nie będziemy odwiedzać się w tak licznym gronie jak zawsze.
3. Zastanów się jakie produkty lub dania zmarnowały się w naszym domu podczas ostatnich świąt i dlaczego tak się stało.
4. Teraz pora na skomponowanie świątecznego menu.
Dopiero znając odpowiedzi na powyższe pytania skomponujmy świąteczne menu. Uwzględnijmy w nim również dania, które nasi goście przyniosą ze sobą gdy odwiedzą nas w święta. Jeśli ciocia chcąc zrobić nam przyjemność przynosi zawsze nasz ulubiony tort makowy nie ma sensu abyśmy piekli w domu drugi. Tu ponownie podkreślam jak ważna jest wzajemna komunikacja.
5. Rozważmy czy nie byłoby najlepiej zamówić i kupić część świątecznych potraw w lokalnych restauracjach. Jeśli w tym roku z powodu pandemii usiądziecie przy świątecznym stole w mniejszym gronie to oczywiste jest, że będziecie potrzebowali mniej jedzenia. Specyfiką dań świątecznych jest to, że wymagają zazwyczaj dużo pracy i najczęściej przygotowuje się je w dużych ilościach. Spróbujcie ugotować malutki garnuszek staropolskiego bigosu, no my nie potrafimy, nam zawsze wielki gar wychodzi. Ciasta też piecze się w całkiem sporych formach, a nie chcielibyśmy wybierać czy upieczemy w tym roku tylko piernik czy tylko makowiec lub sernik. Zamawiając świąteczne dania w restauracjach wspieramy lokalną gastronomię. Jest to też dla nas ekonomiczne rozwiązanie.
#wspieramgastro
#dajswojejkuchniodpocząć
6. Mając opracowane świąteczne menu sprawdźmy czym dysponujemy. To czas by zrobić przegląd lodówki, szafek kuchennych i spiżarni by sprawdzić jakie produkty mamy w domu, a jakie trzeba kupić.
Dopiero teraz jest czas by zrobić LISTĘ ZAKUPÓW. Dzięki niej :
* nie będziemy później marnować czasu na ponowne chodzenie do sklepu i chaotyczne bieganie wśród sklepowych półek
* nie zmarnujemy paliwa na dodatkowe dojazdy do sklepów
* nie zmarnujemy jedzenia kupionego w nadmiarze
* oszczędzimy pieniądze robiąc racjonalne zakupy
7. Robiąc zakupy czytajmy etykiety i SPRAWDZAJMY DATĘ WAŻNOŚCI LUB PRZYDATNOŚCI DO SPOŻYCIA
Jest różnica pomiędzy umieszczanymi na produktach żywnościowych określeniami "najlepiej spożyć przed..." i "należy spożyć do...".
"Należy spożyć do..." "BEST BY …" Taka data na opakowaniu informuje o terminie przydatności produktu do spożycia. Oznaczone w ten sposób produkty to najczęściej: surowe mięso, ryby, gotowe potrawy, nabiał, wyroby garmażeryjne. Po upływie podanego terminu nie powinno się ich jeść.
"Najlepiej spożyć przed końcem…" "BEST BEFORE …"
W tym wypadku producent informuje nas do kiedy produkt zachowa świeżość oraz wszystkie właściwości jeśli był przechowywany zgodnie z zaleceniami na opakowaniu. To data minimalnej trwałości. Nie oznacza, że po upływie wyznaczonej daty wyrób nie będzie nadawał się do spożycia. Obejrzyjmy go i zdecydujmy. Jeśli zachowały swoje właściwości – czyli kolor, smak, zapach, konsystencję to można je nadal bezpiecznie jeść po upływie daty umieszczonej na ich opakowaniu. Do tej grupy produktów należy: mąka, kasze, makarony, ryże, kakao w proszku – czyli suche produkty. Do grupy tak oznaczonych produktów należą również owoce i warzywa.
8. DOKŁADNIE OGLĄDAJMY KUPOWANE PRODUKTY –
Sprawdzajmy czy są dobrej jakości, nie są zepsute,
uszkodzone itp.
9. KUPUJMY Z ROZWAGĄ, NIE ULEGAJMY POCHOPNIE PROMOCJOM
Nie ulegajmy zbyt pochopnie wszelkim obniżkom cenowym (dotyczy to zwłaszcza produktów o krótkim terminie przydatności do spożycia). Nie każda świąteczna promocja to okazja życia. Czasem promocja faktycznie jest niezłą okazją i jeśli zdecydujemy się z niej skorzystać zamieniając produkty z listy podczas zakupów przemyślmy czy po dokonaniu tych zmian coś nie trzeba odłożyć z koszyka z powrotem na sklepową półkę.
10. KUPUJMY LOKALNE PRODUKTY bo lokalne = świeże
Odwiedzaj place targowe na które produkty dostarczają lokalni producenci żywności. Kupując to co lokalne:
* nie marnujesz szans na rozwój regionu, wspierasz lokalny rozwój, dajesz lokalnym przedsiębiorcom szansę na powodzenie w biznesie i rozwój ich działalności. A to zawsze procentuje.
* nie marnujesz zasobów naturalnych
11. ZAMRAŻAJMY I WEKUJMY DANIA, KTÓRYCH PRZYGOTOWALIŚMY ZBYT WIELE
* Pierogi z kapustą w lodówce możemy przechowywać 3 – 4 dni, ale jeśli je zamrozimy to damy im co najmniej 6 miesięcy świeżości.
* Kapusta z grochem nie powinna stać w lodówce dłużej niż 3 dni, ale w zamrażalniku może na nasz apetyt poczekać nawet pół roku.
* Czysty barszcz czerwony może w lodówce stać nawet 5 dni, ale jeśli ugotujemy go zbyt wiele to możemy go zamrozić na 9 miesięcy.
* Kompot z suszu powinniśmy wypić w ciągu 3 dni, ale jego nadmiar możemy bezpiecznie zamrozić na 2 miesiące.
* Mięsa pieczone zachowują świeżość przez 3 dni, ale zamrożone zachowają smak, aromat i świeżość przez 4 miesiące.
* Możecie również na 2 miesiące zamrozić nadmiar sałatki jarzynowej.
* Bigos może trafić do zamrażalnika na 6 miesięcy.
* Chleb możemy zamrozić nawet na 12 miesięcy.
* Ciasta bez kremów i galaretek mogą w zamrażalniku pozostawać 3 miesiące i nadal po rozmrożeniu będą pyszne. Wiecie wiec już co zrobić z nadmiarem sernika, makowca, piernika czy ciasta drożdżowego.
* Nie możemy zamrażać karpia w galarecie, czy śledzi w oleju.
Przed włożeniem produktu do zamrażalnika, należy oznaczyć go datą.
MUSIMY PAMIĘTAĆ O TYM, ŻE ZAMRAŻAĆ MOŻNA JEDYNIE ŚWIEŻE PRODUKTY. Najlepiej jest to zrobić już na początku świąt gdy widzimy, że nie mamy szans zjeść wszystkiego. Do mrożenia nadaje się większość produktów – zarówno świeżych, jak i poddanych obróbce. Wyjątek stanowią artykuły i gotowe dania, które zmieniają konsystencję pod wpływem mrożenia, m.in. ugotowane ziemniaki, warzywa bogate w wodę, miękkie sery, ugotowany ryż i makaron. Pamiętajmy również, że raz rozmrożonego jedzenia nie wolno zamrażać ponownie.
Tu też przydaje się wcześniejsza zapobiegliwość – warto przed świętami tak gospodarować domowymi zapasami, aby pozostawić miejsce w zamrażalniku na świąteczne pyszności.
WEKOWANIE
Zupy i bigos możemy również zawekować. To również doskonały i stary jak świat sposób na przedłużenie świeżości jedzenia.
11. KUPUJMY PRODUKTY SEZONOWE
Zwróćmy uwagę na to, że wszystkie wigilijne dania przygotowuje się z sezonowych, zimowych produktów. Są w śród nich warzywa korzeniowe, które dobrze przechowują się o tej porze roku, są suszone grzyby, orzechy, suszone owoce, ziarna zbóż, jest mak i groch. To z nich przygotowujemy tę wyjątkowa kolacje. Idźmy tym tropem przez całe święta. Jeśli kupimy zbyt dużo produktów, które dobrze znoszą tę porę roku to mniej się ich zmarnuje gdy nie wykorzystamy ich wszystkich.
Kupując sezonowo nie marnujemy również zasobów naturalnych.
12. PRZECHOWUJMY ŻYWNOŚĆ WE WŁAŚCIWY SPOSÓB
* Zacznijmy od właściwego układajmy produktów spożywczych na półkach w lodówce i w kuchennych szafkach. Tu sprawdza się świetnie ZASADA FIFO (ang. first in – first out) - produkty już otwarte lub zakupione wcześniej (z krótszą datą ważności) ustawiajmy zawsze na przodzie półki w lodówce lub kuchennej szafce. Dzięki temu jakiś jogurt, czy kawałek kiełbasy lub sera nie zagubi się nam w czeluściach lodówki i nie zmarnuje potem. Pamiętajmy, że głównym powodem marnowania żywności jest przeoczenie terminu przydatności do spożycia na produktach które mamy w domu.
* Może kogoś zaskoczę, ale lodówka to urządzenie jak każde inne i też ma przy zakupie dołączoną instrukcję obsługi. To nie żart. Z lodówki też trzeba potrafić umiejętnie korzystać. Zwłaszcza nowoczesne lodówki maja wiele funkcji umożliwiających przedłużenie świeżości produktów spożywczych (np. specjalne strefy i pojemniki z regulowaną temperaturą i wilgotnością). W takich lodówkach rozkład temperatury bywa nieco inny niż w urządzeniach tradycyjnych.
* Zanim umieścimy gotowane w domu dania w lodówce, odczekajmy aż wystygną.
* Zgromadzone wewnątrz lodówki produkty nie mogą być ułożone zbyt ciasno, nie powinny również przylegać do ścianek. W przeciwnym razie prawidłowa cyrkulacja powietrza w lodówce zostanie zaburzona.
* Pamiętajmy, że temperatura w lodówce jest inna na różnych półkach.
JAK PRAWIDŁOWO UKŁADAĆ PRODUKTY SPOŻYWCZE W LODÓWCE?
* Na górnej półce jest około 8 st. C. Powinniśmy przechowywać tu produkty mleczne: jogurty, kefiry, śmietanę (bo to dobra temperatura dla zawartych w nich bakterii kwasu mlekowego) oraz mleko. To jest również półka dla dżemów, domowych przetworów i ciast.
* Na środkowych półkach panuje temperatura 4 – 7 st. C. Tu przechowujmy produkty z krótką data ważności i dania ugotowane w domu (zupy, pieczone mięsa, pierogi, bigos), sery twarogowe, wędliny. Wykorzystujemy do tego szklane, emaliowane lub plastikowe opakowania (te ostanie najlepiej aby miały oznaczenie HDPE lub PP zapewniające bezpieczny kontakt z żywnością)
* Na dolnej półce jest około 2 st. C. Układajmy tu świeże mięso i ryby. To również półka do przechowywania dojrzewających serów i serów żółtych.
* W szufladach panuje temperatura około 10 st. C. To miejsce dobre dla warzyw i owoców.
* Na półkach umieszczonych na drzwiach lodówki jest 10 – 15 st, C. i przechowujemy tu jajka, masło , musztardy, sosy, keczupy, chrzan. Ja tu również przechowuje pojemniki z orzechami.
DO LODÓWKI NIE WKŁADAJCIE:
* Owoców egzotycznych takich jak awokado, banany, mango czy ananasy. Trzymane w zimnie tracą swój smak, aromat i szybciej się psują. Najlepiej przechowywać je w miejscach suchych oraz ciepłych. Dla owoców egzotycznych warto wygospodarować koszyk albo półmisek.
* Lodówki nie lubią również ogórki, cukinia i pomidory – one również w niskiej temperaturze tracą smak i szybciej się psują. Przechowuj je w koszyku albo ułóż na półmisku.
* W lodówce nie należy trzymać również ziemniaków i cebuli. Wygospodarujcie dla nich suche i ciemne miejsce, np. w spiżarni, piwnicy czy w szafce pod zlewem. Narażone na obecność światła szybciej zaczynają kiełkować i wypuszczać pędy. Cebula owszem lubi chłód, ale niekoniecznie lodówkę. Najlepiej przechowywać ją w siatce z dziurkami w ciemnym i przewiewnym miejscu.
JAK PRZECHOWYWAĆ WARZYWA I OWOCE W LODÓWCE
* Warzywa i owoce najlepiej układać w dolnych szufladach wyłożonych papierowymi ręcznikami, które chłoną nadmiar wilgoci. Dzięki temu warzywa i owoce dłużej zachowują świeżość.
* Pamiętajcie jeszcze o jednej zasadzie. Są owoce i warzywa które wydzielają etylen (który przyspiesza dojrzewanie). Należą do nich jabłka, banany, papryka. Nie układajcie obok nich innych warzyw (szczególnie zielonych) i owoców jeśli nie chcecie przyśpieszyć ich dojrzewania. Warzywa zielone takie jak sałata, brokuły, szparagi czy ogórki szybciej zżółkną i stracą jędrność pozostawione w ich pobliżu. !!! Tę wiedzę możecie wykorzystać, jeśli chcecie przyśpieszyć dojrzewanie awokado. Wystarczy włożyć je z jabłkiem do papierowej torebki - szybciej dojrzeje.
* W bardzo niskich temperaturach (około stopnia) dobrze przechowują się takie warzywa jak brukselka, por czy kapusta.
INNE SPOSOBY PRZECHOWYWANIA WARZYW
Przez wieki ziemniaki przechowywano z powodzeniem w kopcach i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Trzeba mieć jednak ku temu warunki. To nie jest rada dla mieszkańców miast. Warzywa korzeniowe (np. marchew, pietruszkę, seler) można przechowywać w skrzynce z piaskiem. My przechowujemy je w szafce na balkonie w kartonowym pudełku dodatkowo zabezpieczonym przed zimnem papierem.
Czosnek najlepiej przechowuje się zapleciony w warkocz i powieszony w suchym miejscu.
* NIE WOLNO przechowywać zielonych warzyw w szczelnie zamkniętym opakowaniu (np. foliowym). W takich warunkach azotany w nich zawarte przekształcają się w szkodliwe i rakotwórcze azotyny
* Warzywa typu pietruszka, seler przechowujemy bez naci. Nać odcinamy i przechowujemy osobno
I JESZCZE KILKA RAD NA ZAKOŃCZENIE:
13. DOSTOSUJMY WIELKOŚĆ PORCJI DO APETYTU często nakładamy sobie lub członkom rodziny zbyt duże porcje - lepiej jest sobie na talerz dołożyć niż wyrzucać nadmiar jedzenia do kosza.
14. NIE ZMARNUJMY ENERGII INNYCH CZŁONKÓW RODZINY - każda pomoc się przyda podczas organizacji i przygotowywania magicznych Świąt. Jak popracują to będę mieli lepszy apetyt, wszystko zjedzą i nic się nie zmarnuje.
15. Nie trzymajmy się zawsze ściśle przepisów. Bądźmy kreatywni.
16. Szukajmy w książkach i na kulinarnych blogach inspiracji i informacji o tym jak nie marnować żywności oraz ciekawych przepisów kulinarnych na kreatywne wykorzystanie resztek jedzenia.
Z całego serca wspieramy kampanię "ŚWIĘTUJĘ NIE MARNUJĘ", którą prowadzi BANK ŻYWNOŚCI W KRAKOWIE. Jej celem jest zwrócenie naszej uwagi przed świętami Bożego Narodzenia na problem marnowania jedzenia. Jak podkreślają organizatorzy kampanii, zachęcani promocjami i tradycją
12 wigilijnych potraw, kupujemy za dużo żywności i często wyrzucamy jej
nadmiar.
Najczęściej wyrzucane jest pieczywo, wędliny, świeże owoce i ziemniaki. –
Prawie 2/3 badanych określiło, że nie wyrzuca mięsa, ryb, jajek. Powody
marnowania to: zepsucie jedzenia, przeoczenie terminu przydatności do
spożycia, przygotowanie zbyt dużej ilości jedzenia i za duże zakupy –
mówił Norbert Konarzewski, dyrektor biura Federacji Polskich Banków
Żywności, dodając, że najczęstszą przyczyną marnotrawstwa jest kupowanie
zbyt wielu produktów. Kampania edukacyjna potrwa do 27 grudnia.
Kampania została dofinansowana ze środków województwa małopolskiego w
ramach projektu ekoMałopolska. "Statystyczny Polak wyrzuca rocznie ok.
200 kg produktów spożywczych, jeśli zestawimy to z poważanym problemem,
jakim jest blisko 2 mln osób niedożywionych w Polsce, to zestawienie
paraliżuje. Można się zastanowić, jak temu przeciwdziałać i najprostszym
sposobem są przemyślane zakupy" - podkreślił w piątek wicemarszałek
województwa Tomasz Urynowicz. Dodał, że dofinansowanie kampanii przez
władze województwa wynika z chęci uwrażliwienia Małopolan na problemy
społeczne - biedy i niedożywienia oraz z szeroko rozumianej troski o
środowisko.
Bank Żywności w Krakowie powstał w 1997 roku i od tego czasu działa nieprzerwanie przy wsparciu różnych środowisk społecznych i władz lokalnych. Dotychczas zebrał prawie 70 mln kg produktów spożywczych o wartości 250 mln zł. Zebrana żywność, za pośrednictwem ponad 200 organizacji partnerskich, trafia każdego miesiąca do kilkudziesięciu tysięcy osób w ciężkiej sytuacji życiowej i materialnej. Tylko w roku pandemii udało się zebrać od sieci handlowych, producentów i dystrybutorów 1,5 tys. ton żywności o wartości prawie 14,5 mln zł.
#swietujeniemarnuje
Komentarze
Prześlij komentarz