TRADYCYJNA KUCHNIA SUWALSKA
TRADYCYJNA KUCHNIA SUWALSKA
Tradycyjna kuchnia, tradycyjne dania i regionalne produkty Suwalszczyzny
JAKA JEST TRADYCYJNA KUCHNIA SUWALSKA?
Kuchnia Suwalszczyzny to kuchnia prosta, wiejska, z silnymi wpływami litewskimi, białoruskimi, ukraińskimi, żydowskimi i tatarskimi. To również kuchnia biedy, gdzie mięso jadano od święta, za to ziemniaki kilka razy dziennie. Opiera się na tym, co na polu, w lesie i jeziorze.
O tradycjach kuchni suwalskiej rozmawialiśmy z Magdaleną Zielińską, etnograf z Pracowni Dziedzictwa Kulturowego w Suwalskim Ośrodku Kultury
"Podstawą kuchni suwalskiej były ziemniaki, czyli roślina dająca plony nawet na kamienistej ziemi suwalskiej -Przygotowywano je na wiele sposobów. Oprócz nich podstawą diety były produkty sezonowe, jedzone w okresie ich naturalnego występowania oraz lokalne zioła. Przepisy kulinarne były często zapożyczane z kuchni sąsiadów, od Litwinów, Tatarów i Żydów.
Wydawać by się mogło że najbardziej tradycyjnym suwalskim wypiekiem jest sękacz. Tak naprawdę ciasto to wywodzi się ze średniowiecznych tradycji cukierniczych środkowych Niemiec. Prawdziwie tradycyjnym wypiekiem suwalskim jest mrowisko. Są to faworki zlepione miodem i posypane makiem oraz, w bogatych domach, również rodzynkami - opowiada nam Pani Magdalena Zielińska - Tradycyjna kuchnia suwalska jest prosta i tania jeżeli chodzi o składniki. Natomiast mnogość sposobów ich przygotowania może zadziwić. Każda gospodyni miała własne przepisy. Już same potrawy wigilijne są zupełnie inne niż w reszcie kraju. Nigdy nie było tu tradycji 12 potraw wigilijnych. Była ich zawsze liczba nieparzysta, która w tradycyjnej kulturze suwalskiej uznawana była za szczęśliwą. Ilość wigilijnych potraw stawianych na stole uzależniona była od zamożności gospodarza. W najbiedniejszych domach było ich 3, a w bogatszych 7, 9, 13. Była kutia, łazanki i jedna z najbardziej tradycyjnych potraw wigilijnych czyli szare kluski w bogatszych domach podawane z polewą z maku z rozwodnionym miodem. Mak był bardzo ważnym elementem wigilijnej wieczerzy, uważany w kulturze tradycyjnej za swego rodzaju pomost pomiędzy światami pozwalający na podzielenie się opłatkiem z duchami przodków. Na stole oprócz makowca stawiano również misę z wodą makową (wcześniej moczył się w niej mak) i służyła ona do zamaczania opłatka. Podczas tradycyjnej wigilii suwalskiej jedzono wszystko to co w ciągu roku urosło w polu, w ogrodzie, sadzie, w lesie i w jeziorze. Tradycyjna ryba na świątecznym suwalskim stole to była zawsze ta, którą akurat udało się złowić w jeziorze. Na stole pojawiał się też kompot z owoców, oraz kisiel owsiany w zamożnych domach dosładzany miodem i wzbogacany owocami. Z ogrodu wykorzystywano kapustę i groch. Z lasu do dań wigilijnych trafiały grzyby, a z pola ziemniaki."
JAKIE SĄ TRADYCYJNE DANIA KUCHNI SUWALSKIEJ?
To kartacze, placek żmudzki, kiszka ziemniaczana, babka ziemniaczana, chłodnik litewski, kakory, soczewiaki.
Chcąc poznać tradycyjne dania kuchni suwalskiej odwiedziliśmy RESTAURACJĘ STAŃCZYKÓWKA W STAŃCZYKACH To królestwo kartaczy, babki ziemniaczanej, kiszki ziemniaczanej, litewskiego chłodnika i pierogów z owocami.
Regionalna kuchnia suwalska to kuchnia biedna, ale niezwykle smaczna. Bazuje na małej ilości mięsa i dużej ilości ziemniaków. Odnajdujemy w niej wpływy kuchni kresowej, litewskiej i rosyjskiej. Te tradycje podtrzymuje Zajazd z Restauracją Stańczykówka położony w malowniczej miejscowości Stańczyki słynącej z Wiaduktów, który niedawno mieliśmy przyjemność odwiedzić podczas naszej podróży po Suwalszczyźnie. Serwują tu tradycyjne dania regionalne kuchni polskiej i litewskiej, przygotowane według oryginalnych, starych receptur.
Dania w restauracji Stańczykówka zachwyciły nas bogactwem smaków. Przygotowano je z sercem i szacunkiem do tradycji oraz z wykorzystaniem ekologicznych produktów pochodzących z gospodarstwa jej właścicieli, Państwa Magdaleny i Adama Bytowskich oraz od lokalnych dostawców. Czeka tu na was pyszna, sycąca, domowa kuchnia.
Warto wybrać Restaurację Stańczykówka by spróbować, poznać i rozsmakować się w tradycyjnych potrawach kuchni suwalskiej, a jest ich sporo i wszystkie są równie dobre i kuszące. Nie sposób jednak spróbować ich wszystkie podczas jednego posiłku; to się nie uda nawet jeślibyście bardzo tego chcieli, bo porcje są tu zacne, a jedzenie bardzo sycące. I to jest właśnie doskonały powód by zaplanować nocleg w Zajeździe Stańczykówka i w pełni, wielozmysłowo doświadczyć wszystkiego co ten region nam oferuje. To jest miejsce, które pozwala nie tylko delektować się wyśmienitymi potrawami i zaznać lokalnej gościnności ale także bez pośpiechu odkrywać uroki okolicy, ciesząc się niepowtarzalnym pięknem suwalskiej ziemi i bogactwem jego turystycznych atrakcji.
W restauracji Staczykówka wykorzystywane są w kuchni ekologiczne ziemniaki i inne warzywa, zioła oraz czosnek niedźwiedzi, które wyrosły w polu i ogrodzie jej właścicieli. W kuchni suwalskiej najważniejsze są ziemniaki. Tu bazują na ich dwóch, wysokoskrobiowych odmianach wyselekcjonowanych przez lata praktyki. W stawie należącym do gospodarstwa właściciele hodują pstrągi, jesiotry i karpie, które trafiają na stoły w restauracji. Dania wzbogacają aromatyczne przyprawy i grzyby.
Waszej uwadze szczególnie polecam MICHĘ DAŃ REGIONALNYCH, w skład której wchodzi placek żmudzki, kiszka ziemniaczana i babka ziemniaczana
PLACEK ŻMUDZKI
To danie kuchni litewskiej. Jest to placek przyrządzany z gotowanych ziemniaków, nadziewany mięsem mielonym z tymiankiem i podsmażany na wolnym ogniu. Nadzienie przygotowuje się z gotowanego, mielonego mięsa z wieprzowej szynki i łopatki z dodatkiem mięsa drobiowego – opowiada nam Magdalena Bytowska, która wspólnie z mężem Adamem Bytowskim prowadzą Restaurację Stańczykówka - Kuchnia litewska, regionalna kuchnia suwalska to kuchnia biedna. Tu nic się nie marnuje. Placek żmudzki jest tego najlepszym przykładem. Do jego przygotowania można wykorzystać tylko „wczorajsze” ziemniaki, dobrze wystudzone. Ciasto na placki żmudzkie nie zwiąże się jeśli dodamy do niego ziemniaki świeżo wystudzone.
KISZKA ZIEMNIACZANA
To lokalny suwalski przysmak kuchni tradycyjnej. Swoim kształtem i wyglądem przypomina kiełbasę, ale farsz jest ziemniaczany. Jelito wieprzowe uprzednio wyczyszczone, doprawione czosnkiem niedźwiedzim nadziewane ziemniakami z dodatkiem cebuli, boczku, skwarek, pieczona przez długi czas w stosunkowo niskiej temperaturze co zapobiega pękaniu jelita. Przed podaniem kiszka ziemniaczana jest jeszcze obsmażana.
BABKA ZIEMNIACZANA
To ciasto z ziemniaków pieczone w blaszce. Próbowaliśmy babkę ziemniaczaną w wersji wegetariańskiej przyprawioną majerankiem, czosnkiem, czosnkiem niedźwiedzim i cebulą. Tradycyjnie babkę ziemniaczaną przygotowuje się z dodatkiem boczku lub kiełbasy. Upieczoną babkę kroi się na porcje i obsmaża przed podaniem co dodaje jej smaku i chrupkości.
KARTACZE
W karcie dań nie mogło również zabraknąć KARTACZY (czyli litewskich cepelinów). To kule ze specjalnie przygotowanego ciasta ziemniaczanego, w którego skład wchodzą ziemniaki surowe, tarte, odciśnięte oraz mała ilość ziemniaków gotowanych. Ciasto na kartacze nadziewane jest farszem mięsnym. W Restauracji Stańczykówka farsz przygotowany jest z ekologicznego mięsa wieprzowego doprawionego majerankiem.
PIEROGI Z JAGODAMI
W Restauracji Stańczykówka zawsze można zjeść pierogi z sezonowym farszem; latem z pysznymi owocami (np. jagodami, wiśniami) lub rabarbarem. My mieliśmy przyjemność spróbować obłędnie dobrych PIEROGÓW Z JAGODAMI.
CHŁODNIK LITEWSKI
Kusi również LITEWSKI CHŁODNIK podawany sezonowo w okresie letnim. Przyrządzany na botwince, własnych burakach i ogórkach z dodatkiem aromatycznego kopru, jajka oraz jogurtu greckiego.
W każdej karczmie i restauracji z regionalnym jadłem znajdziecie również
SOCZEWIAKI
KAKORY
JAKIE SĄ TRADYCYJNE WYPIEKI NA SUWALSZCZYŹNIE?
SĘKACZ
Sękacz jest tradycyjnym wypiekiem pogranicza polsko-litewskiego. Powstaje z ciasta biszkoptowo-tłuszczowego. Ma kształt drewnianego wałka lub wydłużonego stożka, z którego boków wystają sople o różnej wielkości. To wyjątkowe ciasto powstaje w niezwykle widowiskowy sposób. Tradycyjnie pieczone jest na drewnianym stożku, obracającym się nad otwartym ogniem. Sękacz wyrasta z kolejnych warstw ciasta, które delikatnie spływają i zastygają, tworząc charakterystyczne „sęki” i "sople". Dziś, zamiast nad płomieniem, wiele sękaczy pieczonych jest w specjalnych elektrycznych piecach, jednak magia tego procesu pozostaje niezmieniona.
Podczas pieczenia każda porcja ciasta, oblewana na kręcący się wałek, zapieka się, tworząc unikalne, naprzemienne warstwy przypominające słoje drzewa. W przekroju sękacza widać jasne, puszyste warstwy ciasta przeplatane ciemniejszymi, lekko przypieczonymi liniami. Spływające w trakcie pieczenia nadmiary ciasta formują kaskady zastygłych sopli, które nadają wypiekowi jego charakterystyczny, rustykalny wygląd. Gotowy sękacz przypomina ścięty pień drzewa z naturalnymi sękami, zachwycając nie tylko smakiem, ale i wyglądem, który opowiada historię jego tradycyjnego procesu tworzenia.
Potrzeba aż około 40 jaj, mąkę, masło oraz kwaśną tłustą śmietanę, aby otrzymać sękacz średniej wielkości.
MROWISKO
SER WIŻAJN - TRADYCYJNY SER SUWALSKI
Przemierzając
Suwalszczyznę odwiedziliśmy Wiżajny i GOSPODARSTWO AGROTURYSTYCZNE JOLANTY I BENIAMINA FALECKICH by poznać wyjątkowe suwalskie sery. Kluczowym słowem jest tu lokalność. SER WIŻAJN wziął swoją nazwę od miejsca w
którym powstaje. Gmina Wiżajny położona jest w północnej części powiatu
suwalskiego i graniczy z Litwą oraz Rosją. Tradycja wytwarzania serów w rejonie
Wiżajn i Rutki Tartak (sąsiednia gmina) przekazywana była z pokolenia na
pokolenie. Do dziś zachowały się 120 letnie drewniane formy wykorzystywane do
produkcji serów. Przed II wojną światową ser w Wiżajnach produkowano zarówno w
dworach jak i gospodarstwach chłopskich: Rytwińskich, Laskowskich, Gibowiczów,
Dymińskich. W serowarni szlachcica Rekosza przerabiano mleko uzyskane nie tylko
od 100 własnych krów ale też skupywane od okolicznych gospodarzy. Wyrabiano tam
dwa gatunki sera: ser miękki kilkudniowy i ser twardy dojrzewający. Po wojnie
jeszcze do 1952 roku działała tu serowarnia państwa Dymińskich, przejęta potem
przez Państwową Spółdzielnię Mleczarską. Czasy komuny zepsuły sery; ograniczono
produkcję tradycyjnych serów, upadł kunszt rzemieślników i zmieniły się
przyzwyczajenia konsumentów. Dopiero w latach 90 tych XX wieku wiżajńskie
serowarstwo zaczęło się na nowo odradzać. Jesienią 2003 roku powstało Stowarzyszenie
„Macierzanka zrzeszające producentów sera z gmin Wiżajny i Rutka Tartak. W
Wiżajnach robi się dziś sery na podobieństwo tych sprzed lat. Są to sery
zagrodowe, rękodzielnicze robione w małych wiejskich gospodarstwach.
Wiżajnskie sery wytwarza się z mleka krowiego świeżego, niepasteryzowanego
według tradycyjnej receptury opracowanej na podstawie doświadczeń i przepisów
starszych mieszkańców gminy Wiżajny i Rutka Tartak. Proces produkcji sera
rozpoczyna dodanie podpuszczki uzyskiwanej z żołądków cielęcych. Za jej sprawą
znika mleko i pojawia się twaróg. Powstały skrzep tnie się, odsącza, formuje i
soli, często wzbogaca ziołami lub innymi naturalnymi dodatkami, a później
poprzez odpowiednie starzenie nadaje mu unikalny smak. Podstawowe gatunki
produkowanych tu serów to: sery młode o delikatnym smaku, sery dojrzewające
oraz sery wędzone.
Młody ser z Wiżajn w smaku jest delikatny. Im dłużej dojrzewa tym staje się
twardszy, nabiera ciemniejszej barwy oraz charakteru oraz intensywności smaku i
aromatu. Ma sprężystą elastyczną konsystencję. Może być delikatnie oczkowany
lub gładki. Dobrze się go kroi w plastry. To doskonały ser do kanapek i
sałatek, świetnie sprawdza się na desce serów.
Swoją wyjątkowość Ser Wiżajn zawdzięcza doskonałej jakości mleku z którego
powstaje. Jego produkcja jest możliwa tylko na terenie gminy Wiżajny i Rutka
Tartak ze względu na unikatowe ukształtowanie terenu oraz niepowtarzalne
środowisko naturalne. To trudny rolniczo teren, mocno pofałdowany przez
lodowiec. Ziemia jest tu średniourodzajna, ale nie brakuje łąk i pastwisk,
które porastają zioła i soczyście zielone trawy niespotykane w innych częściach
kraju. Ich wyjątkowy aromat przenika do mleka. Sery robione z
niepasteryzowanego mleka zachowują aromat pastwiska na którym wypasane były
krowy.
SER WIŻAJN Z GOSPODARSTWA JOLANTY I BENIAMINA FALECKICH
Chcąc poznać wyjątkowość Sera Wiżajn odwiedziliśmy gospodarstwo agroturystyczne
Jolanty i Beniamina Faleckich położone w malowniczej, zacisznej okolicy, w
otulinie Suwalskiego Parku Krajobrazowego na obrzeżach znanej turystycznej
osady Wiżajny
Agroturystyka u Joli Wiżajny. Gospodarze poza wynajmem miejsc noclegowych dla
turystów zajmują się produkcją tradycyjnych serów podpuszczkowych Miejsce jest
piękne. W odległości 70 m od domu znajduje się jezioro z pomostem do plażowania
i wędkowania oraz z miejscem na ognisko. Goście gospodarstwa Państwa Faleckich
mogą skorzystać z domowych obiadów, dzięki którym poznają lokalną kuchnię
regionalną. Posiłki przygotowywane są tu z domowych produktów pochodzących z
gospodarstwa. Państwo Faleccy oferują mleko, sery (słynne wiżańskie produkty),
jaja i wędliny własnego wyrobu, warzywa z domowego ogródka oraz na życzenie
domowe wypieki.
O PRODUKCJI SERÓW WIŻAJN OPOWIADA NAM PAN BENIAMIN FALECKI: „Wiedzę
czerpaliśmy z rodzinnych tradycji serowarskich przekazywanych w naszej rodzinie
z pokolenia na pokolenia – opowiada nam Pan Beniamin Falecki - Sami mamy 30
letnie doświadczenie w wytwarzaniu serów podpuszczkowych dojrzewających. Mleko
do produkcji serów pozyskujemy od rolników wypasających krowy na pobliskich
łąkach i pastwiskach. To nie są krowy rekordzistki, jak te z przemysłowej
hodowli „mlekowirówki”, które nigdy słońca ani łąki nie widziały. Nasze krowy
dają dziennie 10–12 do 15 litrów mleka. Ale jest to mleko prawdziwe, zdrowe,
pod każdym względem najwyższej jakości, a krowy wypasane są na łąkach, jedzą
świeżą, czystą, nieskażoną przez przemysł trawę bogatą w lokalne zioła. Zimą
karmione są sianem i zbożem z gospodarstwa. Z 10 litrów takiego dobrego,
bogatego w białko mleka wytwarzamy w naszej serowarni około 1,7 do 2 kg Sera
Wiżajn.”
- SERY WIŻAJN ŚWIEŻE w wielu smakach: śmietankowy, z czosnkiem, z kozieradką, z czarnuszką, z czosnkiem, z bazylią i pomidorem, z pomidorem, bazylią i czosnkiem niedźwiedzim, z siemieniem lniany, z czerwonym pieprzem, z pomidorem, czarnuszką i czosnkiem niedźwiedzim, z czosnkiem niedźwiedzim, z trzema ziołami (oregano, bazylia, tymianek), z orzechem włoskim, z żurawiną i płatkami migdałów, z papryką ostrą, ze szpinakiem, pomidorem i czosnkiem
- SERY WIŻAJN DOJRZAŁE - smaki jak wyżej (oprócz orzecha włoskiego i żurawiny z migdałem)
- SERY WIŻAJN WĘDZONE: śmietankowy, z czosnkiem, z kozieradką, z czarnuszką, z
orzechem włoskim, z żurawiną
- miody
- domowe wędliny
RYBY W KULINARNEJ TRADYCJI SUWALSZCZYZNY
JAKIE RYBY ZJEŚĆ NA SUWALSZCZYŹNIE?
CO KSZTAŁTOWAŁO TRADYCYJNĄ KUCHNIĘ SUWALSKA?
RESTAURACJA U ALIKA
- TATARASZ czyli tatarskie pielemieni z mięsem jagnięco-wołowym, podane z masłem i posypane orzechami, z dodatkiem śmietany. Ciasto jest idealnie sprężyste, a nadzienie pełne smaku i aromatu.
- AZU - gulasz tatarski z wołowiny podany z pieczonymi ziemniakami. To wielka micha dobroci w sam raz na wielki głód.
- Jedliśmy również pyszny, charakterny, mocno czosnkowy CHŁODNIK oraz aromatyczną gęstą, sycącą, doprawioną kolendrową ZUPĘ CHARCZO.
REGIONALNE I TRADYCYJNE PRODUKTY NA BAZARZE W SUWAŁKACH
Chcąc poznać regionalne produkty suwalskie warto odwiedzić bazar w Suwałkach. Tu nie tylko można kupić wspaniałe produkty, ale również można porozmawiać z ich producentami. Za każdym kęsem, każdym gramem tradycyjnego, regionalnego produktu stoi człowiek, który swoją pracą, wiedzą i zaangażowaniem gwarantuje, że mamy do czynienia z czymś wyjątkowym. Codzienna praca tych ludzi i ich oddanie sprawiają, że możemy cieszyć się autentycznymi smakami, łączącymi nas z historią i kulturą danego regionu. W tych produktach ukryte jest DNA ziemi z której pochodzą. W erze globalizacji i masowej produkcji, autentyczność, jakość i tradycja stają się wartościami, które cenimy sobie najbardziej.
Organizatorem naszego wyjazdu studyjnego do suwalskich producentów produktów ekologicznych, tradycyjnych i restauracji był Mirosław Treter, pracownik wydziału kultury Urzędu Miejskiego w Suwałkach oraz Wiesław Anielak, kierownik Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Suwałkach.
Komentarze
Prześlij komentarz